13 grudnia 1981 – 30 lat temu – Gen. Wojciech Jaruzelski ogłosił wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Kierownictwo „Solidarności” zostało w dużej mierze zaskoczone, społeczeństwo polskie – podporządkowane wojennym rozporządzeniom, w tym – godzinie milicyjnej.
Na dwa dni przed ogłoszeniem stanu wojennego – 11 grudnia 1981 – w Gdańsku rozpoczęła posiedzenie Krajowa Komisja NSZZ „Solidarność”. Andrzej Gwiazda, działacz „Solidarności”, wspominał: Komisja Krajowa skończyła się już w nocy [12 grudnia]. Byłem w komisji uchwał i wniosków. Ostatnia uchwała KK dotyczyła siatki płac w Związku. Ja trzy razy w czasie posiedzenia zgłaszałem zmianę porządku obrad, zrezygnowanie ze wszystkich punktów i przyjęcie jednego: zachowanie w stanie wojennym. Mój wniosek spadał w głosowaniu. „Słuchaj — mówili koledzy — nie należy im podpowiadać, co mają robić.” Jeszcze przed północą jednostki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przy wsparciu wojska rozpoczęły działania. Po posiedzeniu Komisji Krajowej, zakończonym przed północą 12 grudnia, ujęto w Gdańsku większość członków Komisji Krajowej i doradców. W ramach akcji „Jodła” rozpoczęto aresztowania i internowania działaczy „Solidarności” i innych niezależnych organizacj. Jeszcze przed 0.00 – w ramach akcji „Azalia” – zablokowano połączenia telefoniczne w całej Polsce.
13 grudnia w Warszawie kilka minut po godzinie 0.00 funkcjonariusze ZOMO wdarli się do gmachu „Solidarności” Regionu Mazowsze przy ulicy Mokotowskiej. Internowano działaczy „Solidarności” i dokonano rewizji. W ciągu dnia od rana pod budynkiem gromadził się tłum. Oddziały ZOMO interweniowały kilkakrotnie: Na Mokotowskiej silne oddziały ZOMO z pałkami, tarczami i z opuszczonymi przyłbicami ochronnymi wypierały raz po raz gromadzący się tam tłum. Ludzie chcieli wiedzieć, co się dzieje w siedzibie „Solidarności” Regionu Mazowsze. Zomowcy nie patyczkowali się; kiedy tyraliera, wypierając tłum, otaczała poszczególne grupki przechodniów, bito bez litości i nie zważając na wiek, płeć, kondycję. „Przecież oni są «naszpanowani»” — wołał starszy pan. „Gestapo! Gestapo! Gestapo!” — krzyczała młodzież.
O godzinie 1.00 w Belwederze zebrała się Rada Państwa z Henrykiem Jabłońskim na czele i zatwierdziła dekret o wprowadzeniu stanu wojennego, przygotowany przez wojskowych z powołanej właśnie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). Podpisy złożyli wszyscy poza Ryszardem Reiffem ze stowarzyszenia PAX. Stan wojenny wprowadzono wbrew prawu, ponieważ dokonano tego podczas trwania sesji Sejmu, co było niezgodne z Konstytucją.
Wprowadzając stan wojenny internowano około 5 tysięcy działaczy związkowych i politycznych. Pierwszych internowanych przywożono do więzienia w Białołęce. Waldemar Kuczyński, publicysta, doradca i ekspert ekonomiczny „Solidarności”, wspominał: Zbliżając się do drzwi klatki schodowej, zauważyłem, że z dworu po schodach idzie dwóch mundurowych milicjantów i cywil. […] W chwili gdy mieliśmy się mijać, ów cywil poprosił mnie o dowód osobisty. […] Przeczytał nazwisko i spytał czy to jestem ja. Potwierdziłem. W tym momencie dwaj mundurowi energicznie chwycili mnie pod ramiona, ostrzegając, bym nie próbował się wyrwać. Zrozumiałem! Zrozumiałem wszystko w jednym mgnieniu! Te milicyjne ręce pod moimi pachami były jak olśnienie. […] Za tym, co jeszcze przed sekundą było teraźniejszością i wydawało się przyszłością, nie tylko moją, lecz całego kraju, zatrzasnęła się krata zamykająca powrót, a otwierająca rzeczywistość nacechowaną murami, drutami, kajdankami, strażnikami, ubowcami. Pęknięcie czasu i świadomość, że rozpoczęto likwidowanie „Solidarności” – dopiero na komendzie dowiedziałem się, że ten cel zamaskowano terminem „stan wojenny”.
Miliony Polaków dowiedziały się o wprowadzeniu stanu wojennego o godzinie 6.00, kiedy w Polskim Radiu nadawano komunikat gen. Wojciecha Jaruzelskiego: Obywatelki i obywatele! Wielki jest ciężar odpowiedzialności, jaka spada na mnie w tym dramatycznym momencie polskiej historii. Obowiązkiem moim jest wziąć tę odpowiedzialność –chodzi o przyszłość Polski, o którą moje pokolenie walczyło na wszystkich frontach wojny i której oddało najlepsze lata swego życia. Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju.
W telewizji przemówienie gen. Jaruzelskiego po raz pierwszy nadano o godzinie 12.00. Komunikat był powtarzany przez cały dzień, jako jedyna tego dnia informacja w radiu i telewizji. Józefa Radzymińska notowała w dzienniku: Sądząc, że telewizory (kolorowy i zwykły) są zepsute ze względu na bezgłośne, gwałtowane migotanie, włączyłam radio i pierwsze słowa były... informacją o ogłoszeniu STANU WOJENNEGO. Może „wyjątkowego”? Odwołano wszelkie programy. Udało mi się złapać Radio Wolna Europa: potwierdzono stan wojenny w Polsce od północy dnia dzisiejszego, proklamowany przemówieniem gen. Jaruzelskiego o godzinie szóstej w radiu (program I, inne zawieszone). [...] Doczekałam więc nowego stanu wojennego, nowej okupacji, nowej konieczności Ausweissu, nowego znęcania się nad bezbronnymi ludźmi...
W okolicach 9.00 pod Teatrem Dramatycznym zaczęli gromadzić się uczestnicy Kongresu Kultury Polskiej, który obradował tu od 11 grudnia. Na zamkniętych drzwiach wisiała kartka, na której widniała informacja, że Kongres Kultury Polskiej został rozwiązany. Za drzwiami stali funkcjonariusze. W obliczu zaistniałej sytuacji stanu wojennego, która ostatecznie zerwała dialog między społeczeństwem a władzą, wnosimy stanowczy i gorący protest przeciw pozbawieniu wolności naszych kolegów, czołowych przedstawicieli kultury polskiej. Jak nam dotąd wiadomo, znajdują się wśród nich: Halina Mikołajska, Klemens Szaniawski, Andrzej Kijowski, Andrzej Szczypiorski, Zbigniew Kubikowski, Jerzy Jedlicki, Roman Zimand, Jerzy Markuszewski. Nie istnieją żadne racje, które by usprawiedliwiały tego rodzaju akcję. Za podobnie bezzasadne uważamy aresztowanie czołowych działaczy „Solidarności”. Żądamy natychmiastowego zwolnienia wszystkich internowanych i publicznego przeproszenia ich za ten bezprzykładny w naszej historii fakt. – brzmiała rezolucja uchwalona przez uczestników Kongresu, zgromadzonych w kościele św. Anny.
Była niedziela. Na warszawskiej Starówce przed katedrą św. Jana ludzie wręczali sobie ulotki nawołujące do strajków na znak solidarności z internowanymi. Spod Kościoła św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu ludzie szli w procesji z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Na czele szedł ks. Jerzy Popiełuszko. Wieczorem o godzinie 19.30 w kościele jezuitów na warszawskiej Starówce kazanie wygłosił prymas ks. Józef Glemp. Apelował o spokój i powstrzymanie się od rozlewu krwi.
13 grudnia na ulice wjechały czołgi. Zmarznięci żołnierze stali na rogach ulic i ogrzewali się przy koksownikach. Zakazano strajków i manifestacji, wprowadzono militaryzację zakładów pracy i godzinę milicyjną od 22.00 do 6.00. Korespondencję poddano cenzurze, a na wyjazdy poza miejsce zamieszkania wprowadzono przepustki. Wstrzymano wydawanie prasy, dozwolone były jedynie „Trybuna Ludu” i „Żołnierz Wolności” – propagandowe „papki”, którymi władze komunistyczne karmiły społeczeństwo polskie. Józefa Radzymińska notowała w dzienniku: Stan wojenny. Cóż to za termin? Kto z kim prowadzi wojnę?! Nastąpiła wojskowa okupacja własnego kraju! Czyli przemoc, mord, bratobójstwo. [...] Co za upadek! Jaka potworność! Milicja ma prawo używania broni palnej, czyli można strzelać do ludzi na ulicy, wkraczać do mieszkań, znęcać się nad „obywatelami”... — „do kary śmierci włącznie”. Poczta, telefon, telewizja, koleje, porty, energetyka, transport samochodowy — wszystko objęte przez wojsko, zmilitaryzowane, służba równoznaczna z rozkazem wojskowym. Dekret sprawia wrażenie pomyślanego na długi okres, na lata...
31 grudnia 1982 stan wojenny został zawieszony. 22 lipca 1983 Rada Państwa zniosła stan wojenny na terenie całej Polski. 11 września 1986 na mocy amnestii uwolniono ponad 200 więźniów politycznych.
Zapraszamy do zapoznania się z materiałami dotyczącymi stanu wojennego w Polsce. Znajdują się wśród nich zarówno relacje tekstowe, jak i materiały ikonograficzne, m.in. relacje internowanych, manifestacje społeczeństwa przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego, akcje ulotkowe czy transparentowe. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać tag: stan wojenny.
(mk-z)