Tow. Stanisław Gabrielski:
Sytuacja w środowiskach akademickich jest groźna. Strajk studentów w Łodzi jest świadomie przeciągany, stał się poligonem doświadczalnym dla przygotowania kadry do organizowania strajków w innych ośrodkach. Hasła strajkujących studentów mają głównie charakter polityczny. Między innymi podnoszona jest sprawa wydarzeń 1968 roku. [...] [Proponuję], aby w szybkim czasie załatwić wszystkie możliwe do załatwienia postulaty studentów typu socjalnego, bo jeśli pozostaną tylko postulaty polityczne, łatwiej będzie z nimi polemizować.
Warszawa, 7 lutego
Tajne dokumenty Biura Politycznego. PZPR a „Solidarność” 1980–1981, oprac. Zbigniew Włodek, Londyn 1992, [cyt. za:] Karnawał z wyrokiem, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2005.
Godzina 17.30 — minister Górski podpisuje porozumienie i wymienia egzemplarz z Wojtkiem Walczakiem. Wszyscy powstajemy z krzeseł, ale to nie wystarcza, więc zrzucamy buty i wchodzimy na krzesła — bijemy brawo, wznosimy radosne okrzyki. I nagle cisza, a po chwili ktoś intonuje „Jeszcze Polska...”, więc schodzimy z krzeseł i głośno, równo, z harmonią głosów męskich i żeńskich śpiewamy hymn narodowy. Wydaje mi się, że jeszcze nigdy nie słyszałam hymnu śpiewanego z takiej potrzeby, z takiego zaangażowania wewnętrznego.
Łódź, 19 lutego
R. Kowalczyk, Studenci ’81, Warszawa 2000, [cyt. za:] Karnawał z wyrokiem, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2005.
Praktycznie w porozumieniu łódzkim, kończącym strajk w Łodzi i w innych miastach poza Poznaniem, wywalczono autonomię wyższych uczelni i Niezależne Zrzeszenie Studentów jako podmiot przemian zachodzących w uczelniach. Ruch studencki jest jednak zawsze ruchem politycznym i ci młodzi ludzie w Poznaniu, podobnie jak inni ich koledzy w NZS-ie [Niezależne Zrzeszenie Studentów], chcieli załatwić wszystkie polskie sprawy i to tak, jak wtedy wydawało się, że załatwiać trzeba — według modelu Stoczni Gdańskiej, czyli że ma przyjechać najwyższa władza, inaczej nie ma sukcesu.
19 lutego
Jacek Kuroń, Gwiezdny czas. „Wiary i winy” dalszy ciąg, Londyn 1991, [cyt. za] Karnawał z wyrokiem, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2005.
Od 17 do 19 lutego ponad siedem tysięcy studentów strajkowało w Krakowie, okupując budynki dzień i noc, śpiąc w śpiworach i na dmuchanych materacach. Robotnicy z Nowej Huty dowozili im zupę, kiełbasę i materiały do powielenia. W ulotkach studenci domagali się złagodzenia cenzury oraz autonomii dla szkół wyższych: „Nie bronimy przywileju. Samorządność uczelni już kiedyś istniała”.
Na Akademii Górniczo-Hutniczej wystosowano protest przeciwko sfingowanym doktoratom reżimowych dygnitarzy, na przykład „Ślązaków” - Gierka i Grudnia.
Wydaje się, że krakowianie akceptują ten strajk. Ale jedna z nauczycielek powiedziała rozgoryczona:
Jak pan chce mieć wędliny, wystarczy być studentem i ogłosić strajk.
Projekt samorządności szkół wyższych jest w przygotowaniu, ale studenci zachowują czujność: „Strajk trwa”.
Wszędzie w mieście plakaty „Precz z dezinformacją”.
Kraków, 20 lutego
Adrien Le Bihan, Gniewne Drzewo. Dziennik Krakowski 1976-1986, Kraków 1995.