Ostatnie dni pobytu czeskiego nauczyciela na Śląsku Cieszyńskim były mało przyjemne. Z pewnością można stwierdzić, że my — nauczyciele czescy — nie byliśmy panami sytuacji, ale służyliśmy jako chłopcy do bicia żywiołom antypaństwowym, do których zaliczyć trzeba zwłaszcza księży i nauczycieli polskich. Daremne były próby naszego rządu uczciwego uregulowania stosunków z polską mniejszością. Antyczeską nienawiść wszczepiono nawet licznym lojalnym obywatelom. Wszelka tutejsza polskość czekała tylko na moment przyłączenia Zaolzia do Polski i na chwilę, w której Polacy będą nam mogli zadać najsroższy cios w krwawiące ciało. Doczekali się tego wszystkiego.
Rzeka, 5 października
Valentin Valeček, Těšínsko za polské okupace v letech 1938–1939, Ostrava 1966, Slezský ústav ČSAV. Slezská vědecká knihovna Opava, sign. S 15.732, tłum. Bohdan Małysz.
Będziecie walczyć o to, by zachować tę wolność wewnętrzną, tę wolność Waszego sumienia, której tak bronią dzisiejsze nawet ustawy... Mogą być narody, w których o wolności nic się nie mówi, a ludzie czują się wolni i mogą być inne, które zadrukowują całe szpalty rozprawami i mowami o wolności, ale jej nie ma. Czym jest wolność, to my się dowiadujemy nie z mów mężów politycznych, tylko z naszego sumienia. My sobie dajemy wolność i my ją sobie odbieramy. To od nas zależy.
Warszawa, rekolekcje zamknięte dla nauczycieli, 18 marca
Instytut Pamięci Narodowej, sygn. BUiAD 304.