Przemyśl wzięty [22 marca]! Co dalej?... Boże, Boże!... Zdawało się to niepodobieństwem, a stało się. kosztowało tysiące istnień ludzkich, strumienie krwi… A owoce? Jakie będą i dla kogo?... Podobno już w niedzielę wiele osób wiedziało – ja nie – jeszcze wczoraj w południe ktoś mi mówił najlepsze wieści, a w godzinę później ta wiadomość. Nie chciałam wierzyć, dziś stwierdzają to dzienniki i manifestacje: chorągwie, śpiewy, pochody. Oni się cieszą, a nam serca ściskają się nieznośnym bolem. Co dalej?!...
Lwów, Galicja Wschodnia, 22–23 marca
Zofia Romanowiczówna, Dziennik lwowski 1842–1930, t. 2, 1888–1930, Warszawa 2005.
Kochany Generale !
[...] Skoncentrowanie większej siły w Przemyślu ma na celu nacisk na stan rzeczy we Lwowie i przygotowania w celu jego obsady. Wiadomości otrzymane są bardzo sprzeczne, stąd wynika obowiązek częstego informowania.
Poglądy polityczne na sprawę są również sprzeczne — stąd wynika nieokreśloność politycznej instrukcji, którą dać mogę. Brzmi ona, że my nie przesądzamy obecnie wcale, jak ostatecznie się ułoży rozgraniczenie pomiędzy Rusią a Polską, nie możemy jednak dopuścić, aby nas wyrzynano i rabowano. Jeśli położenie Wasze będzie dozwalało, to musicie sami zdecydować.
Starajcie się posunąć zabezpieczenie Przemyśla możliwie daleko na wschód, tak, aby łączność ze Lwowem mogła być utrzymana.
Dalej — rozpowszechniać pogłoski, że jesteście tylko awangardą, a że za Wami idzie bardzo silny oddział dla zajęcia Lwowa. Nie znając dobrze położenia, nie mogę dać Wam ścisłych rozkazów — zadaniem zaś jest:
a) nacisk na Rusinów i stan ich ducha przez koncentrowanie wojsk w Przemyślu,
b) staranie o zabezpieczenie, a przynajmniej ułatwienie łączności ze Lwowem,
c) w razie, jeżeli to możliwe, posunięcie się na wschód pod Lwów bliżej.
16 listopada
Józef Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. V., Warszawa 1937.
Szykowała się wielka defilada na Placu Konstytucji 3 Maja. [...] Na trybunie honorowej zgromadzili się przedstawiciele władz miasta i powiatu oraz generalicja z gen. Mieczysławem Borutą-Spiechowiczem na czele. Stałem i ja, wciśnięty w grupę ludzi, tuż obok trybuny, trzymając biało-czerwoną chorągiewkę. [...] Z drugiej strony, naprzeciw trybuny, ustawiały się orkiestry wojskowe z orkiestrą 5 pułku strzelców podhalańskich na czele. Jak mocno wtedy wierzyliśmy w potęgę polskiej armii, patrząc na zbliżające się w rytm marsza poszczególne pułki X Korpusu.
Przemyśl, 11 listopada
Moje miasto, harcerstwo, młodość, mps., zbiory Południowo-Wschodniego Instytutu Naukowego w Przemyślu, za: praca Andrzeja Szeligi na konkurs Historii Bliskiej Ośrodka KARTA, Spory o pamięć, „Karta” nr 43.
Służba Bezpieczeństwa, pod pozorem napicia się wody, wtargnęła przez zakrystię, a później przez furtę na teren klasztoru. Kościół i klasztor obstawiono milicją. Zakonników zgromadzono w jednej z sal, spisano ich personalia. Jednocześnie inni urzędnicy nakłaniali przeora, by przekonał zgromadzenie do dobrowolnego opuszczenia klasztoru. Po zdecydowanym proteście wspólnoty zakonnej, zarządzono pakowanie pojedynczo zakonników pod nadzorem straży, pozwolono im zabrać tylko rzeczy osobiste.
O godzinie 1.30 w nocy pod eskortą Służby Bezpieczeństwa załadowano zakonników na samochód ciężarowy. [...] Na protesty ojców groźnie odpowiadano: mieliście możność jechać, gdzie wam się podobało, teraz my was powieziemy, gdzie będziemy chcieli. [...]
Bezpośrednio po wywiezieniu zakonników przystąpiono do zamurowywania wszelkich przejść do kościoła.
Przemyśl, 14 lipca
Praca Moniki Kołodziej i Kingi Pasierbskiej na konkurs Historii Bliskiej Ośrodka KARTA, Spory o pamięć, „Karta” nr 43.