Żydzi polscy w W[wielkiej] Brytanii zgromadzeni w dniu Święta Narodowego Trzeciego Maja pragną skorzystać z tej okazji dla wyrażenia swej niezłomnej wiary w zwycięstwo świętej sprawy Polski i w przyszłość wielkiej demokratycznej Rzeczpospolitej. Świadomi powag chwili pragniemy zapewnić Premiera, że Żydzi polscy z największym zainteresowaniem śledzą posunięcia Jego Rządu w obronie sprawy polskiej i mocno wierzą, że będą one uwieńczone powodzeniem.
Londyn, 3 maja
Polacy–Żydzi 1939–1945. Wybór źródeł, oprac. Andrzej Krzysztof Kunert, Warszawa 2006.
Bracia,
u progu Nowego Roku ślemy Wam, Bracia Żołnierze, słowa otuchy.
Zdajemy sobie w zupełności sprawę, jak ciężka dla was jest, jak i zresztą dla nas wszystkich, myśl o losie naszych braci w kraju.
Duszą i sercem jesteśmy z naszymi braćmi i siostrami, ojcami i matkami, żonami i dziećmi w nieopisanych ich cierpieniach.
Rok mijający niewątpliwie był najtragiczniejszym w dziejach nawet wypróbowanego Narodu naszego.
Jednakże u progu nowego roku powiadamy Wam:
Nie traćmy nadziei! Razem ze wszystkimi narodami miłującymi wolność kontynuujemy walkę przeciwko złu niezrównanemu w dziejach ludzkości.
Wy, bracia nasi, Żołnierze Polscy, pełnicie swój obowiązek w szeregach bohaterskiej Armii Rzeczypospolitej.
Świadomi waszych trudności i wspólnych naszych cierpień, mówimy do Was: Bądźcie pełni nadziei! Dzień Zwycięstwa dnieje nad znękaną ludzkością!
Upadek tyranii i Odrodzenie Rzeczypospolitej stają się coraz bliższymi.
W wolnej, wielkiej i demokratycznej Polsce korzystać będziecie w pełni z owoców zwycięstwa Sprawiedliwości!
Londyn, 13 października
Polacy–Żydzi 1939–1945. Wybór źródeł, oprac. Andrzej Krzysztof Kunert, Warszawa 2006.
Z głębokim bólem dowiedzieliśmy się o straszliwych szczegółach bestialskiego mordu, dokonanego przez hitlerowskich siepaczy na 11 tysiącach bezbronnych jeńców — oficerów i żołnierzy polskich w lesie katyńskim. Ta potworna zbrodnia jest jednym z najohydniejszych przejawów owego systemu krwawych okrucieństw, za pomocą których odwieczny nasz wróg zmierza do ujarzmienia i wytępienia narodu polskiego. [...]
Ze wstydem stwierdzamy, że [...] tzw. rząd polski w Londynie, wbrew opinii narodu polskiego i wszystkich demokratycznych narodów, wziął udział w oszczerczej kampanii antyradzieckiej, rozpętanej przez prowokatorów berlińskich, przez co skompromitował Polskę na oczach całego świata i doprowadził do zerwania stosunków ze Związkiem Radzieckim, którego armia w tak bohaterski sposób bije hordy hitlerowskie.
Ale tzw. rząd londyński nie wyraża uczuć i myśli narodu polskiego, który widzi w Niemcach swego śmiertelnego wroga, a w Związku Radzieckim wiernego sprzymierzeńca. My, oficerowie 1 Korpusu PSZ w ZSRR, bijąc Niemca ramię przy ramieniu z Czerwoną Armią, naprawimy szkodę, wyrządzoną interesom narodu przez, w istocie swej prohitlerowską, politykę reakcyjnych kół emigracji londyńskiej.
29 stycznia
„Zwyciężymy” nr 14/1944, cyt. za: Łukasz Bertram, Kłamstwo katyńskie, „Karta” 2011, nr 66.
Niechaj krew pomordowanych braci naszych rozpali w naszych sercach nienawiść do wroga-Niemca, abyśmy w walce byli nieugięci, nieustraszeni i nie spoczęli, póki prochów ofiar tego mordu nie przeniesiemy z należnymi honorami do ziemi ojczystej. Niechaj zbrodnia tu dokonana wzmocni jeszcze bardziej naszą wolę i zdecydowanie ruszenia w śmiertelny bój z wrogiem. Pójść i zwyciężyć!
Katyń, 30 stycznia
„Wolna Polska” nr 5/1944, cyt. za: Łukasz Bertram, Kłamstwo katyńskie, „Karta” 2011, nr 66.
Żołnierze,
Zaszedł niezwykły w Polskich Siłach Zbrojnych fakt grupowego opuszczenia szeregów wojska przez pewną ilość żołnierzy-Żydów I Korpusu, Wódz Naczelny postanowił usunąć tę grupę żołnierzy-Żydów z szeregów Polskich Sił Zbrojnych i oddać ich do wojska brytyjskiego.
Jest obowiązkiem obywatelskim każdego żołnierza służyć wiernie Rzeczypospolitej, służyć z honorem i gorliwością, z odwagą i poświęceniem w szeregach Sił Zbrojnych.
Żadne przykrości osobiste, prawdziwe czy rzekome, nie zwalniają od wypełnienia tego podstawowego obowiązku.
Obowiązki te spoczywają na każdym obywatelu Rzeczypospolitej, bez różnicy wiary i narodowości.
Na tym stanowisku stanęli też wszyscy polityczni przedstawiciele Żydostwa polskiego, potępiając fakt dezercji i żądając od swych współwyznawców wypełnienia powinności wojskowej w Wojsku Polskim.
W stosunku do winnych zastosowano prawo łaski. Ale zastosowanie go w tym wypadku nie może być przyjęte jako obietnica bezkarności na przyszłość dla innych, którzy by knowali podobne przestępcze zamiary.
Na przyszłość nikt nie może się spodziewać bezkarności za przestępstwo samowolnego opuszczenia szeregów Armii Polskiej. Ktokolwiek dopuściłby do siebie, choćby przelotnie taką myśl, niech wie z góry, że czeka go za takie przestępstwo kara przewidziana przez surowe prawo dla dezerterów w czasie wojny.
Przypominam ponadto, że wg obowiązujących ustaw polskich dezercja w czasie wojny pociąga za sobą utratę obywatelstwa polskiego przez dezertera, a może pociągnąć również pozbawienie obywatelstwa jego rodziny. Te skutki swego postępowania odczuje winny po powrocie do Kraju.
W stosunku do żołnierzy-Żydów, którzy nie przyłączyli się do występnej akcji i pozostali wierni swej powinności – okażcie żołnierze tym większą koleżeńską życzliwość, aby się czuli pełnoprawnymi członkami naszej żołnierskiej rodziny.
Londyn, 13 marca
Polacy–Żydzi 1939–1945. Wybór źródeł, oprac. Andrzej Krzysztof Kunert, Warszawa 2006.
Żołnierze,
[…] Wypadki, które ostatnio zaszły na terenie Wojska, świadczą o tym, że atmosfera koleżeństwa nie objęła jeszcze wszystkich i że różnice pochodzenia są dla niektórych żołnierzy ważniejsze, aniżeli wspólnota naszej rodziny żołnierskiej.
Mam na myśli ostatnio zaszłe dwa wypadki grupowej dezercji żołnierzy-Żydów.
Potępiam jak najostrzej samowolne opuszczenie szeregów Wojska Polskiego, które walczyło i walczyć będzie o niepodległość całego Państwa i o wolność dla wszystkich Jego obywateli, bez różnicy wiary i narodowości. Udzielone zezwolenie na przeniesienie do wojska brytyjskiego bynajmniej nie oznacza, że sprawa została wyczerpana i że Państwo Polskie w przyszłości wobec winnych dezercji nie wysnuje dalszych konsekwencyj.
Z drugiej strony jednak tępić będę wszelkie objawy krzywdy i niekoleżeństwa, skądkolwiek by one nie pochodziły. Siły Zbrojne muszą być oparte o równość praw i obowiązków bez względu na wyznanie i przekonania polityczne, zawsze pod warunkiem bezwzględnej wierności dla Polski i Jej racji stanu. Wyjątek stanowić oczywiście muszą ugrupowania polityczne, które pełnią rolę agentur obcych.
Wprowadzanie różnic i rozdźwięków na tle wyznaniowym, narodowościowym lub politycznym uważam za równie szkodliwe; uważam, że wszelkie takie działanie godzi w interes Polski, dając w rękę broń Jej wrogom.
Londyn, 20 marca
Polacy–Żydzi 1939–1945. Wybór źródeł, oprac. Andrzej Krzysztof Kunert, Warszawa 2006.