20 stycznia 1945
Helene Plüschke, mieszkanka Striegau [Strzegomia]:
Zaczyna się dramat. Wczesnym popołudniem do miasta przybywają pierwsze kolumny uciekinierów z Górnego Śląska. Miejscowe kierownictwo partii wzywa przez megafony wszystkich mieszkańców, żeby udzielili schronienia i zapewnili opiekę rodzinom z dziećmi. My nie mamy już żadnych możliwości. Mieszka u nas pięć rodzin i w sumie trzynaścioro dzieci. Wkrótce przybywa jeszcze więcej uciekinierów. Miasto wygląda jak jedno wielkie obozowisko. [...] W parkach i na placach tłoczą się wozy z końmi i ręczne wózki, piętrzą się bagaże. Zaopatrzenie coraz gorsze.
Striegau [Strzegom], 20 stycznia
Źródło:
Helene Plüschke, Dziennik Śląski, „Karta”, nr 57/2009.
Link bezpośredni:
Informacje o prawach autorskich:
Baza tekstów źródłowych jest wciąż rozbudowywana. Zachęcamy do jej współtworzenia — wyślij materiał (tekst wspomnień, fragment z prasy etc.) na adres [email protected].