Naród polski, który po ciężkiej wiekowej niewoli uzyskał upragnioną wolność, zdaje sobie dokładnie sprawę komu i w jakiej mierze zawdzięczać to powinien. Nigdy on tego nie zapomni, że niepodległość i zjednoczenia w wielkiej mierze zawdzięcza bohaterskim armiom sprzymierzonym, nigdy nie zapomni usług jakie oddała mu wielkoduszna Francja, potężne Stany Zjednoczone Ameryki, których prezydent pierwszy podniósł hasło Polski Zjednoczonej i Niepodległej, niezłomna Anglia, od dawna węzłem braterstwa związana z Polską, państwo włoskie, jak też i inne państwa sprzymierzone.
Będę jednak pomny niedalekiej przeszłości, za największe dobro swojego państwa uważam jego niezawisłość zupełną pod każdym względem, jako najpewniejszą gwarancję swojego bytu i rozwoju. Z żalem tedy musimy stwierdzić, że niezawisłość ta nie przypada od razu w udziale wszystkim ziemiom niezaprzeczenie polskim, że o niektórych, dla państwa polskiego koniecznych, decydować ma dopiero plebiscyt, a są i takie niezaprzeczenie polskie obszary, które pozostały nadal pod obcą przemocą. Niezawisłość tą narusza dalej w wysokim stopniu wprowadzenie do traktatu pokojowego postanowień wyjątkowych, suwerenności państwa polskiego uwłaczających. Do tych między innymi należą zneutralizowanie Wisły i z góry narzucone prawa dla mniejszości narodowych. [...]
To są między innymi powody, które stronnictwo nasze zmuszają do oświadczenia się przeciw treści traktatu zawartego pomiędzy Polską, a mocarstwami głównymi, mając niezłomną nadzieję, że zmiany konieczne dla naszego państwa w traktacie tym zostaną w przyszłości przeprowadzone.
Warszawa, 31 lipca
Wincenty Witos, Przemówienia, oprac. Józef Ryszard Szaflik, Warszawa 2007.
W myśl traktatu pokojowego Polska jest uprawniona do używania portu. Nie jest wykluczone, że w razie dalszego oporu robotników portowych port gdański zostanie przyznany Polsce w najbliższych naradach w Paryżu.
Gdańsk, 26 lipca
„Kurier Poznański” nr 173/1920, cyt. za: Gdynia. Biznesplan II RP, red. Maciej Kowalczyk, Fundacja Ośrodka KARTA, Warszawa 2011.
Zbliżenie się naszych wojsk do Warszawy dowiodło niezbicie, że gdzieś w jej pobliżu znajduje się środek ciężkości całego systemu światowego imperializmu, systemu opierającego się na traktacie wersalskim. Polska, ostatnia twierdza przeciw bolszewikom, znajdująca się całkowicie w rękach ententy, jest tak potężnym czynnikiem tego systemu, że kiedy Armia Czerwona zagroziła tej twierdzy — cały system się zachwiał.
22 września
Przewrót majowy 1926 roku w oczach Kremla, red. Bogdan Musiał, przy współpracy Jana Szumskiego, Warszawa 2009.
I
Miasto Gdańsk, wraz z obszarem objętym przez następujące granice, jakie są lub będą oznaczone na miejscu przez Komisję przewidzianą w art. 101 Traktatu Pokojowego Wersalskiego z 28 czerwca 1919 ogłasza się Wolnym Miastem w granicach i pod warunkami przewidzianymi w wymienionym Traktacie […].
II
Niniejsza decyzja wejdzie w życie w dniu 15 listopada 1920 roku.
III
Wolne Miasto Gdańsk poniesie wydatki poczynione przez Główne Mocarstwa sprzymierzone i stowarzyszone na administrację i okupację wojskową terytorium Wolnego Miasta w słusznej proporcji, która zostanie ustalona przez te Mocarstwa.
Paryż, 27 października
Polska w latach 1918–1939. Wybór tekstów źródłowych do nauczania historii, red. Wojciech Wrzesiński, oprac. Krzysztof Kawalec, Leonard Smołka, Włodzimierz Suleja, Warszawa 1986.
Ten sam pan Heinrich Sahm, prezydent senatu gdańskiego, który od chwili paryskiej i warszawskiej umowy wykonawczej z lat 1920 i 1921 [umowy polsko-gdańskie w sprawie wykorzystania przez Polskę portu w Gdańsku], uniemożliwił Polsce wykorzystanie postanowień traktatu wersalskiego [...] i polityką swoją zmusił Polskę do zbudowania sobie innego portu, ten sam pan Sahm protestuje dzisiaj przed komisarzem Ligi Narodów przeciw istnieniu Gdyni.
Poznań, 23 maja
„Kurier Poznański” nr 237/1930, cyt. za: Gdynia. Biznesplan II RP, red. Maciej Kowalczyk, Fundacja Ośrodka KARTA, Warszawa 2011.
Naród niemiecki wśród bicia dzwonów świętuje wielkie, jedyne w swym rodzaju, historyczne zwycięstwo. [...] Świadomość siły naszego Wehrmachtu napełnia nas poczuciem pewności siebie i spokoju. [...] Również na Zachodzie, począwszy od początku wojny, niemiecki Wehrmacht znajduje się w spokojnej gotowości i oczekuje na wroga.
O co ma się teraz prowadzić wojnę? O restytucję Polski? Polska traktatu wersalskiego nie powstanie nigdy więcej! [...] W historii niemieckiej nie powtórzy się nigdy więcej listopad 1918.
Berlin, 6 października
Szymon Datner, 55 dni Wehrmachtu w Polsce. Zbrodnie dokonane na polskiej ludności cywilnej w okresie 1 IX 1939 – 25 X 1939 r., Warszawa 1967.
Z utworzeniem GG obecnie, po przeprowadzeniu wojskowego zabezpieczenia terenów polskich w zakresie niemieckiego obszaru zainteresowań, zakończony został epizod historyczny, za który odpowiedzialność ponosić muszą zarówno zaślepiona klika rządowa byłego kraju polskiego, jak też obłudni podżegacze wojenni w Anglii. Oddziały armii niemieckiej przywróciły porządek na obszarach polskich. Ponowne zagrożenie pokoju europejskiego nieuzasadnionymi żądaniami tworu państwowego, który się więcej nie odnowi, powstałego ongiś z wersalskiego traktatu przemocy, zostało tym razem na zawsze usunięte. [...]
Pod sprawiedliwą władzą zapracuje każdy na swój chleb powszedni. Dla podżegaczy politycznych, hien gospodarczych i wyzyskiwaczy żydowskich nie będzie jednak miejsca w obszarze stojącym pod zwierzchnictwem niemieckim.
Kraków, 26 października
„Ilustrowany Kurier Codzienny” nr 282, z 26 października 1939.