Wieść o straszliwych wydarzeniach poznańskich wstrząsnęła krajem. Oczy wszystkich ludzi w Polsce skierowały się na Poznań. Na Poznań patrzą również nasi przyjaciele i nasi wrogowie za granicami kraju; jedni z niepokojem, drudzy z jawną lub ukrywaną radością. Napływające informacje, choć wciąż jeszcze nie dość szczegółowe, pozwalają już zdać sobie w ogólnych zarysach sprawę z tego, co się stało.
Niewątpliwie są dwie rzeczy. Po pierwsze próba wykorzystania ekonomicznego strajku i ekonomicznej demonstracji robotników poznańskich do zbrodni politycznej. Po drugie, milicja, bezpieczeństwo i wojsko nie ponoszą winy za krew przelaną w Poznaniu. Ci, którzy dali hasło do szturmu na gmachy publiczne, byli lub stali się bandytami politycznymi i kryminalnymi. Uzbrojone bojówki rozpoczęły mord na funkcjonariuszach naszego państwa i ludności Poznania, podpalając gmachy i akta i kierując jednostronny początkowo ogień karabinowy. Żądamy ukarania zbrodni, dywersji i prowokacji z całą surowością prawa. Potępiamy tych, którzy stracili polityczne rozeznanie i dali się użyć za narzędzie ludziom zainteresowanym w zakłóceniu spokoju w Polsce i przekreśleniu procesu odnowy naszego życia. Krew przelana w Poznaniu obciąża wrogów narodu polskiego budującego socjalizm.
30 czerwca
Listy do pierwszych sekretarzy KC PZPR (1944–1970), wybór i oprac. Józef Stępień, Warszawa 1994.
Jakkolwiek celem ostatecznym KPN jest odzyskanie niepodległości i utworzenie w pełni suwerennej Trzeciej Rzeczypospolitej, wielokroć podkreślaliśmy, że dla obniżenia kosztów nieuchronnych przemian nie odrzucamy z zasady możliwości zawarcia porozumienia między władzami PRL a opozycją ani też akceptowania takiego porozumienia, jeśli służyłoby interesowi Polski i Polaków. Każde porozumienie, aby było akceptowalne społecznie, musi spełniać jednakże podstawowe warunki. Przede wszystkim rozmowy nie mogą być prowadzone tajnie. Do wiadomości publicznej należy podawać nazwiska negocjatorów, obustronne stanowiska i propozycje wyjściowe oraz ich modyfikacje w trakcie rozmów, uzgodnione warunki końcowe i pozostałe rozbieżności. [...] Akceptowalne porozumienie musi zawierać także pewne minimum ustaleń, a mianowicie:
2. Likwidacja wszystkich pozostałości stanu wojennego i uznanie za niedopuszczalne na przyszłość użycie masowej przemocy przeciwko społeczeństwu.
3. Restytucja systemu praworządności opartego o Konstytucję PRL, pakty praw człowieka, konwencje międzynarodowe [...].
4. Legalizacja faktycznego pluralizmu przez uznanie de iure NSZZ „Solidarność” oraz wszystkich istniejących partii i organizacji [...].
5. Legalizacja faktycznej wolności prasy [...].
6. Nowa ordynacja wyborcza [...] .
Apelujemy do wszystkich ugrupowań oraz wszystkich przywódców politycznych, społecznych i związkowych o ogólnokrajowym autorytecie o wspólne podjęcie wysiłków na rzecz porozumienia między nami. Pierwszym krokiem mogłoby być wspólne spotkanie celem przedyskutowania stanowiska wobec ofert porozumienia ze strony władzy.
10 sierpnia
„Opinia Krakowska” nr 40, z 12 października 1988.