Cukiernie były wczoraj jak w oblężeniu. Piekarnie cukiernicze pracowały bez przerwy, nie mogąc podołać popytowi na ciastka, które nabywano „na zapas”. Dotyczyło to zwłaszcza herbatników i sucharków, które można przechowywać przez czas dłuższy. Zakaz wypieku od dziś nabierze mocy obowiązującej. […] Wzbronione jest zawodowe używanie mąki do innych celów, jak do wypieku chleba.
Warszawa, 1 marca
„Kurier Warszawski”, nr 60, z 1 marca 1918.
Od kilku dni wiele towarów zdrożało. Poza produktami spożywczymi, podniesiono ceny towarów włóknistych, skór, ubrań gotowych i obuwia, konfekcji męskiej i damskiej itp. Kupcy objaśniają podniesienie cen nadzieją przyjazdu licznych osób z Rosji, które, według ich mniemania, będą potrzebowały dość znacznej ilości bielizny, odzieży i obuwia.
Warszawa, 8 marca
„Kurier Warszawski” nr 67, z 8 marca 1918.
Przyjazd do Warszawy z Rosji około 20 tysięcy osób wywołał znaczne pogorszenie się sprawy żywnościowej. Spekulanci, licząc na większy popyt na produkty, wciąż podnoszą ceny [...]. Spekulacja rzuciła się nawet, jak wiemy, na chleb kartkowy [...]. Dalszy masowy przyjazd uchodźców z Rosji do Warszawy (oczekiwany jest powrót około 200 tysięcy osób) może mieć dla ludności następstwa ciężkie. Wobec tego, o ile wiemy, w łonie władz miejskich powstał projekt, aby w obronie zagrożonych interesów gminy miejskiej wyjednać ograniczenia powrotu mas uchodźców do Warszawy.
Warszawa, 1 lipca
„Kurier Warszawski” nr 179, z 1 lipca 1918.
O godzinie 12.00 czasu moskiewskiego na stacji kolejowej w Łukowie zawyły syreny i rozległy się strzały na wiwat. Podróżnych ogarnął istny szał radości. Wszyscy ze wszystkimi się całowali i wznosili okrzyki: „Pokój! Mir!”. Kilka razy zostałem obcałowany przez przygodnych żołnierzy i cywilów. Odwdzięczyłem się tym samym.
Na twarzach uczestników tego historycznego wydarzenia widziało się na przemian uśmiech i łzy. Wśród żołnierzy i oficerów sowieckich było sporo podchmielonych. Okazja po temu była rzeczywiście wyjątkowa. [...] Jeden z żołnierzy wlazł wysoko na wagon cysterny i stamtąd zaczął strzelać z pepeszy. Był chyba niewystarczająco ostrożny, a może nieco podpity, gdyż w pewnym momencie runął na ziemię jak worek piachu, przy czym spadając, oddał jeszcze kilka niekontrolowanych strzałów. Nie mógł o własnych siłach podnieść się z ziemi, gdyż pogruchotał sobie kości, ale co gorsza, ranił kilku przypadkowych podróżnych, których odwieziono do szpitala.
Łuków, 9 maja
Stanisław Leszkowicz, Archiwum Wschodnie (AW), II/1797.
Dnia 30 grudnia 1945 [...] na polecenie rej[onowego] prow[idnyka] Ł. [...] oddz. U-1 razem z oddz. U-5 zlikwidowały pomiędzy godz. 00.15 a 01.25 w[ieś] Nowosielce, która liczyła 250 numerów, a była zasiedlona już wyłącznie przez Polaków repatriantów ze wschodu. [...] Akcja rozpoczęła się na sygnał białej rakiety i wybuch na stacji. Polacy ostrzeliwali się z domów. Były wypadki, że z siekierami rzucali się na strzelców. Erkaemista „Sosna” zabił kolbą (zaciętego) erkaemu [Polaka], który chciał uderzyć go kołkiem. Większość Polaków to przybysze z Galicji. Kiedy strzelcy chcieli jednemu Polakowi pomóc wynosić rzeczy i wygnać bydło — to ten zaparł się, nie chciał sam wyjść z chaty i nie dał wygnać bydła. Tak i spalił się w chacie razem z całym swoim dobytkiem.
Strzelcy idący na akcję otrzymali instrukcje, jak mają podczas niej postępować. Wszystkim mówili: „Palimy swoje chaty”, „Stalin wrogiem Polaków i Ukraińców” itp. Jak brali bydło z dworu, to oświadczyli, że rekwirują na „fundusz walki zniewolonych narodów”. Wszędzie rozdawano ulotki. Strzelcy pomagali (jeśli to było możliwe) wynosić rzeczy. W czasie akcji zabito około 15 Polaków, którzy stawiali opór lub ostrzeliwali się. Na stacji rozbrojono milicjanta, a budynek stacji całkowicie zniszczono. W czasie akcji zatrzymano transport. [...] Zwiad doniósł, że w zatrzymanym transporcie było kilku zabitych i rannych bolszewików. Akcja spowodowała wielką panikę wśród polskich repatriantów, a szczególnie we w[si] Zarszyn i polskich wioskach bandyckich. Wszelkie rabunki w ukraińskich wioskach na razie ustały. Polscy sołtysi rozmawiają z naszymi wioskami.
Postój, 31 grudnia 1945
AMSWiA, Akta sprawy Mirosława Onyszkiewicza „Oresta”, X-8, k. 167, 168, 165.