Prowadziłem Was, chłopcy, po ciężkich drogach, prowadziłem po ciężkich ścieżkach. Żołnierz lubi triumfy, żołnierz lubi wawrzyny, żołnierz lubi jasne słońca zwycięstwa. Ja zaś prowadziłem Was po ciemnicach, po turmach, które niejednemu serce i charakter łamały, bo nie bałem się prowadzić po tych drogach, nie bałem się, że Wy się załamiecie. [...] Koledzy! Zakończę okrzykiem, za który dziadowie i ojcowie umierali, zakończę okrzykiem, za który nasi serdeczni koledzy krwią serdeczną, krwią polską broczyli. Koledzy! Niech żyje Polska!
Warszawa, 29 listopada
Józef Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. 5, oprac. Kazimierz Świtalski, Warszawa 1937.
Łatwo jest wam i mnie wzruszyć ramionami i powiedzieć, że konflikty mają miejsce tysiące mil od półkuli amerykańskiej i nie mogą poważnie zagrozić Ameryce i to, co Stany Zjednoczone powinny zrobić, to po prostu zignorować je i zająć się własnymi sprawami. Choć byśmy chcieli trzymać się z dala od tego, emocjonalnie jesteśmy zmuszeni przyznać, że każde słowa, każdy okręt, który płynie po morzu, każda bitwa wpływa na przyszłość Ameryki. [...] Ten kraj pozostanie neutralny, lecz nie mogę prosić, aby każdy Amerykanin pozostał neutralny w myślach. Nawet osoba neutralna musi uwzględniać fakty. Osoba neutralna nie może być proszona, aby przestała myśleć lub pozbyła się sumienia.
Waszyngton, 3 września
Longin Pastusiak, Pół wieku dyplomacji amerykańskiej 1898-1945, Warszawa 1974.
W tej wojnie my nie walczymy przeciw narodowi niemieckiemu, wobec którego nie żywimy nieprzyjaznych uczuć, lecz przeciw reżimowi tyranii i krzywoprzysięstwa, który zdradził nie tylko własny naród, lecz także całą cywilizację zachodnią i to wszystko, co jest drogie wam i nam.
Londyn, 4 września
Henryk Batowski, Ze stosunków polsko-brytyjskich we wrześniu 1939 r., „Sprawy Międzynarodowe” nr 9/1971.
Wszystkie wpływy polskie, czy to w dziedzinie politycznej, czy kulturalnej lub gospodarczej, zostaną raz na zawsze zlikwidowane. My, Niemcy, przybyliśmy tutaj jako panowie, a Polacy mają być naszymi sługami. [...] Za nasze najważniejsze zadanie uważamy zasiedlenie tej ziemi ludźmi, którzy pojęcie Polski znać będą w przyszłości jedynie jako historyczne wspomnienie.
Poznań, 21 września
„Posener Tageblatt” nr 212, z 22 września 1939.
Dzisiejszy nalot nieprzyjacielski, z niezwykłą furią niszczący miasto wszystkimi możliwymi środkami, obliczony jest niewątpliwie do wzniecenia popłochu i strachu wśród ludności stolicy, celem załamania jej ducha. [...] Zniszczenie naszej stolicy jest już faktem dokonanym. Nic gorszego spotkać już nas nie może. W imię Boga i Ojczyzny — przetrwamy.
W warunkach, jakie się dziś wytworzyły, zarządziłem doraźną rozwózkę po mieście produktów żywnościowych, celem udostępnienia jej w ten sposób ludności. Wzywam wszystkich obywateli, aby współdziałali w spokojnym i sprawiedliwym ich rozdziale, zwłaszcza najbardziej potrzebującym. Czynione są wszelkie możliwe wysiłki celem najszybszej naprawy uszkodzeń wodociągów i elektrowni. Na razie, celem umożliwienia ludności zaopatrywania się w wodę, zarządziłem rozstawienie w różnych punktach miasta kadzi z wodą, dostarczenie wody do szpitali... [...]
Obywatele! Pamiętajcie, że oczy całej Polski i całego świata zwrócone są obecnie na Warszawę. Wytrwamy i zwyciężymy.
Warszawa, 25 września
Archiwum Prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego, red. nauk. i wstęp Marian Marek Drozdowski, Warszawa 2004.
Dzisiaj Niemcy wystrzelili na Warszawę dziesięć wagonów amunicji. Możecie, cholery, wystrzelać dziesięć razy więcej, a Warszawy i tak nie zdobędziecie, gdyż nic nie jest w stanie złamać ducha naszego oporu.
Po raz ostatni odwołuję się do naszych sojuszników. Już nie proszę o pomoc. Na to już nie czas. Żądam pomsty. Za spalone kościoły, za zniszczone zabytki, za łzy i krew niewinnie pomordowanych, za mękę rozrywanych bombami, palonych ogniem pocisków fosforowych, uduszonych w zawalonych schronach i piwnicach.
A wy, zbrodniarze, barbarzyńcy, którzy napadliście na nasz kraj, niosąc z sobą pożogę i śmierć — wiedzcie o tym, że istnieje sprawiedliwość, że istnieje sąd, przed którym wszyscy stanąć musimy, aby zdać sprawę i ponieść odpowiedzialność za nasze czyny.
Warszawa, 26 września
Cywilna obrona Warszawy we wrześniu 1939. Dokumenty, materiały prasowe, wspomnienia, relacje, oprac. zespół pod red. Stanisława Płoskiego, Warszawa 1964.
Naród niemiecki wśród bicia dzwonów świętuje wielkie, jedyne w swym rodzaju, historyczne zwycięstwo. [...] Świadomość siły naszego Wehrmachtu napełnia nas poczuciem pewności siebie i spokoju. [...] Również na Zachodzie, począwszy od początku wojny, niemiecki Wehrmacht znajduje się w spokojnej gotowości i oczekuje na wroga.
O co ma się teraz prowadzić wojnę? O restytucję Polski? Polska traktatu wersalskiego nie powstanie nigdy więcej! [...] W historii niemieckiej nie powtórzy się nigdy więcej listopad 1918.
Berlin, 6 października
Szymon Datner, 55 dni Wehrmachtu w Polsce. Zbrodnie dokonane na polskiej ludności cywilnej w okresie 1 IX 1939 – 25 X 1939 r., Warszawa 1967.
Polska może dzisiaj podpisać Umowę [Stowarzyszeniową ze Wspólnotą Europejską] dzięki sukcesom naszego programu reform. W ciągu ostatnich dwu i pół roku odeszliśmy od centralnego planowania i totalitarnego reżimu ku demokracji parlamentarnej i gospodarce rynkowej. Udowodniliśmy naszym wysiłkiem, że pozostaliśmy wierni europejskim ideałom. [...]
Dla Polski Umowa, którą dziś podpisujemy, wyznacza początek drogi prowadzącej do pełnego członkostwa we Wspólnocie.
Bruksela, 16 grudnia