6 listopada. Krwawy dzień w Krakowie. Zaczęły się gromadzić tłumy na ulicach; wojsko i policja miały rozkaz nie dopuścić do zgromadzeń. Padł strzał. Walka z policją. Rusza wojsko; tłum rozbroił („Niech żyje Dziadek!” [Piłsudski]), zdobył karabiny i karabiny maszynowe, dwie pancerki; szarża ułanów na ulicy Dunajewskiego. Ulica polana [wodą], konie ślizgają się i padają; salwy do ułanów 8 Pułku ks. Poniatowskiego, masakrowanie rannych.
[...] Krwawe żniwa w Krakowie: 13 wojskowych zabitych. Z tłumu około 20 rannych [w rzeczywistości ofiar było więcej — przyp. red.]. [...]
Lewica rozgrzesza mord dokonany na żołnierzach. Piłsudski milczy! [...]
Witos rozleniwiony, rozbiegany, nie trzyma wodzów w ręce. Zaognienie walk w Sejmie takie, że lewica bojkotuje Konwent Seniorów.
Kraków, 6 listopada
Maciej Rataj, Pamiętniki, Warszawa 1965, [cyt. za:] Agnieszka Knyt, Warszawa 1926: Przewrót w maju, „Karta” nr 48, 2006.