Wspólnie opłakujemy miliony ofiar w Polsce, którym w imię niemieckich interesów Niemcy zrabowali życie, których pozbawili zdrowia i szczęścia, skazali na dotkliwą nędzę. Doświadczyła tego niemal każda polska rodzina. [...] Wspólnie przypominamy, że nie poniechano wrogości, gdy zamilkły działa. Często prześladowano ludzi tylko dlatego, że byli Niemcami. Cierpienia milionów Niemców, których wygnano z ojczystej ziemi, gdzie stracili swój dobytek i bliskich, budzi smutek i współczucie Polaków i Niemców. [...]
Dzisiaj wydarzenia II wojny światowej nie są dla większości obywateli naszych narodów czasem własnych przeżyć. Tym bardziej więc obowiązuje nakaz prawdy historycznej, wiernej pamięci, która powinna stać się źródłem nauki dla teraźniejszości. Nie oznacza to wystawiania rachunku krzywd ani konfrontowania wzajemnych pretensji; chodzi o wspólne szukanie prawdy o tym, co się stało i jak się stało. Nie ma innego sposobu przezwyciężania uprzedzeń, zarozumiałości, wrogości. [...] Gdziekolwiek więc Polacy otaczają dzisiaj opieką pozostałości kultury i historii niemieckiej, nie ukrywając ich pochodzenia, tam ulegają przełamaniu nacjonalistyczne ograniczenia i buduje się mosty, które łączą nasze narody i prowadzą je w przyszłość.
1 września
Zbigniew Gluza, Dekada polsko-niemiecka, „Karta” nr 39, 2003.
Potrzebujemy przełomu w stosunkach z RFN. Społeczeństwa obu krajów poszły już znacznie dalej niż ich rządy. Liczymy na wyraźny rozwój stosunków gospodarczych i chcemy prawdziwego pojednania.
12 września
Zbigniew Gluza, Dekada polsko-niemiecka, „Karta” nr 39, 2003.