Niezauważenie przez nasze władze znacznej liczby Polaków w BSSR, uporczywe nieuwzględnianie ich problemów narodowościowych jest w naszych czasach niewybaczalne. To właśnie jest przedmiotem gorących sporów podczas każdego prywatnego spotkania z przedstawicielami PRL – pisarzami, uczonymi, działaczami partyjnymi. Argumentów na obronę mamy coraz mniej (przecież nie można wiecznie powoływać się na powojenne kłopoty).
Ile będzie kosztować nasze wielkie mocarstwa zorganizowanie w tych miejscowościach na Białorusi, gdzie mieszkają Polacy, kilku polskich szkół, podobnie jak istnieją w PRL szkoły dla Białorusinów, zorganizowanie na Uniwersytecie w Grodnie odpowiedniej kadry, a przy jednym z pałaców kultury polskiego zespołu? To natychmiast zlikwidowałoby niepotrzebne napięcie w tym ważnym regionie, a i Jaruzelskiemu łatwiej byłoby bronić się przed atakami opozycji.
Z takim przesłaniem nie zwracam się do naszego kierownictwa tylko dlatego, że jesteśmy mimo wszystko prowincją, a efekty Przebudowy, która rozwija się w naszym kraju, odczuwalne są tutaj jeszcze słabo. Przynajmniej w dziedzinie ducha. Mam takie wrażenie, że wśród naszych poszczególnych, wpływowych przywódców dominuje wciąż zasada – trzymać, nie puszczać, nie pozwalać, podejrzewać i niczego nie zmieniać. […] Problem polski, wydaje mi się, wychodzi poza ramy granic państwowych i należy go rozwiązywać jak najszybciej.
Grodno, 29 kwietnia
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Istota nurtującego mnie problemu, a być może nie tylko mnie, polega na niedostatecznej, a dla niektórych kategorii osób na całkowitej, nieznajomości języka ojczystego w środowisku moich ziomków – Polaków, zarówno mieszkańców miasta jak i rejonów obwodu. Zawsze, gdy przyjeżdżam na urlop, coraz wyraźniej stwierdzam tendencję do zapominania języka polskiego. Odnosi się to do ludzi starszego pokolenia a także do całkowitej nieznajomości języka swoich przodków przez młodą generację.
[…]
Pytam Was, moi ziomkowie, czy na zawsze my oraz przyszłe pokolenia utracimy tę znajomość języka ojczystego, którą przekazali nam nasi przodkowie?
Obecnie cały nasz kraj przeżywa gwałtowne zmiany. Odbywa się pierestrojka nie tylko w gospodarce, lecz i w sercach i sposobie myślenia nas wszystkich. Odrzuca się wszystko, co jest obce i narzucone naszemu społeczeństwu. Wszystko robi się po to, by każdy miał poczucie, że jest gospodarzem kraju. Odbywa się walka ze zwolennikami magii cyfr, którzy prowadzili nas w ślepy zaułek oraz spryciarzami od mydlenia oczu.
[…]
Dziś należy wyrazić ubolewanie, że już od ponad czterdziestu lat, towarzysze, którzy odpowiadają za oświatę w obwodzie, zapomnieli o leninowskich nakazach dotyczących równouprawnienia języków oraz o tym, że są niedopuszczalne i niezgodne z konstytucją jakiekolwiek przywileje przywileje przyznawane poszczególnym językom. Naiwnym jest twierdzenie, że jedynie w rodzinie można zaszczepić dzieciom znajomość języka polskiego, a jego nauka w szkole jest nieobowiązkowa.
[…]
Uważam, że czas najwyższy naprawić błędy, popełnione w drugiej połowie lat czterdziestych, gdy poprzez woluntarystyczne decyzje zlikwidowano polskie szkoły w obwodzie, przez co wyrządzono szkodę nie tylko obwodowi lecz całemu krajowi.
Wynikiem tej decyzji stało się to, że dziś dla 60 tysięcy Polaków w Grodnie, tylu samo w rejonach grodzieńskim oraz werenowskim, gdzie Polacy stanowią 85% ludności, nie ma ani jednej szkoły z polskim językiem nauczania. Podobna sytuacja zaistniała również w innych rejonach.
Jeżeli wspólnym wysiłkiem wszyscy razem nie poprawimy obecnej, nienormalnej sytuacji, to jeszcze bardziej ją zwielokrotnimy i będziemy nadal płodzili nihilistów narodowych, którzy nie znają ani kultury, ani języka swojego narodu.
Takie są obecne fakty, których nie da się ukryć, chociaż już przyzwyczailiśmy się do ich omijania.
Władywostok, 20 lipca
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Polaków na Litwie, działające od 15 czerwca 1988 r. przy Litewskim Funduszu Kultury, decyzją I Zjazdu SSKPL zostaje transformowane w niezależny i samorządny Związek Polaków na Litwie. Przejmując majątek Stowarzyszenia, jego prawa i zobowiązania, zachowując wszystkie jego zasadnicze cele i zadania, Związek będzie działać zgodnie z Konstytucją Litewskiej SRR, według dotychczasowego uzupełnionego Statutu SSKPL.
Zjazd zwraca się do Rady Ministrów Litewskiej SRR o zatwierdzenie Statutu Związku Polaków na Litwie i zarejestrowanie Związku.
Wilno, Litwa, 15 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zjazd wyraża głębokie zatroskanie z powodu zacofania gospodarczego, społecznego i kulturalnego Wileńszczyzny, gdzie Polacy, jako rdzenna na tej ziemi grupa etniczna o wielowiekowych tradycjach, stanowią większość mieszkańców. W całej Republice nie ma gorszych warunków do pracy i życia dla miejscowych rolników, robotników, lekarzy, nauczycieli, pracowników kultury. […]
Związek Polaków na Litwie traktuje jako jeden z głównych celów swej działalności uaktywnienie rozwoju społecznego, gospodarczego i kulturalnego Wileńszczyzny w nurcie odrodzenia narodowego zamieszkałych tu Polaków, które jest z kolei częścią składową procesów odrodzenia narodowego Litwinów.
[…] Jesteśmy przeświadczeni, że optymalnym sposobem rozwiązania problemów Wileńszczyzny byłoby utworzenie tu polskiej narodowej formacji autonomicznej.
Zwracamy się do władz Litewskiej SRR i ZSRR o poparcie dla inicjatywy kilkudziesięciu rad apilinkowych Wileńszczyzny, które uchwaliły nadanie sobie statusu narodowych rad polskich. Uważamy, że takie rozwiązanie sprawy najbardziej odpowiadałoby potrzebom całej zamieszkałej tu ludności, zapewniałoby równouprawnienie obywatelskie i narodowe, przyczyniłoby się do uregulowania stosunków narodowościowych w Republice.
Zjazd wyraża nadzieję, że Rząd Republiki Litewskiej, rozpatrując postulaty o autonomii mieszkańców Wileńszczyzny, będzie się kierował względami humanitaryzmu, a sprawa ta spotka się ze zrozumieniem i poparciem narodu litewskiego.
Wilno, 16 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Na obecnym terytorium ZSRR od dawien dawna zamieszkują Polacy. […]
Do ostatniego okresu, oprócz deklaratywnej przynależności narodowej, Polaków w ZSRR niewiele łączyło. Okres przebudowy dał możność i nam spojrzeć inaczej na sprawy narodowościowe. Nie wysuwając postulatu skupienia wszystkich naszych rodaków w ZSRR na jednym terytorium, co jest niewykonalne, my, Polacy na Litwie, pragniemy połączenia się ze wszystkimi rodakami w celu rozwiązywania naszych potrzeb kulturalnych i oświatowych. Proponujemy dlatego, by w ZSRR został utworzony ogólny ośrodek w systemie rządu, który by się zajął sprawami kultury i oświaty Polaków na całym terytorium ZSRR.
Należymy do tych mniejszości narodowych, które w składzie ZSRR nie mają własnych formacji państwowych i popieramy ideę tworzenia tych czy innych form autonomii narodowej na żądanie takich mniejszości w miejscowościach, gdzie stanowią one znaczne skupiska zamieszkałe od dawna na określonym terytorium. […]
Protestujemy przeciwko temu, że w oficjalnych dokumentach i informatorach statystycznych, wydawanych centralnie, ludność polska w ZSRR znajduje się pod rubryką „inni”.
Wśród 303 członków KC KPZR nie znalazło się miejsca przynajmniej dla jednego Polaka. Taki stosunek centrum daje pretekst do podobnego traktowania Polaków również w republikach związkowych. Uważamy, że Polacy w ZSRR na taki dyskryminacyjny stosunek do siebie nie zasłużyli, a ich ofiarna praca, zaangażowanie się w sprawy Państwa Radzieckiego znane są od czasów Rewolucji Październikowej do dnia dzisiejszego.
I Zjazd Związku Polaków na Litwie zwraca się także do Prezydium Rady Najwyższej ZSRR o anulowanie ustaw przyjętych w latach 30, które postawiły ludność polską poza prawem i stały się podstawą do masowych represji i ludobójstwa na narodzie polskim w ZSRR.
Domagamy się rehabilitacji wszystkich bezprawnie represjonowanych Polaków, obiektywnej oceny paktu Ribbentrop–Mołotow i jego skutków dla ludności polskiej.
Wilno, 16 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Wychodząc z założenia, że większa część ludności polskiej na Litwie jest wierząca, zwracamy się do władz kościelnych Litwy i Polski, do Papieża Jana Pawła II o podjęcie pilnych kroków ku kształceniu księży Polaków w języku polskim z kierowaniem ich do pełnienia misji duszpasterskiej na Wileńszczyźnie.
Z zatroskaniem zwracamy uwagę na fakt, że od roku 1939 nie wydano na Litwie ani jednej pozycji literatury religijnej w języku polskim.
Apelujemy do księży prowadzących pracę duszpasterską na Wileńszczyźnie o nieobrażanie uczuć narodowych wiernych, o poszanowanie ich ludzkiej, chrześcijańskiej godności.
Spełniając tysięczne prośby wierzących zwracamy się o stworzenie warunków do odprawiania już w najbliższym czasie w Katedrze Wileńskiej nabożeństw również w języku polskim.
Wilno, 16 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Dla zapewnienia procesów odrodzenia narodowego, krzewienia kultury i języka ojczystego, wzajemnego poznania i zacieśniania przyjaźni narodów Litwy i Polski zwracamy się do władz Litwy i Polski o jak najszybsze załatwienie sprawy retransmisji na zasadach parytetowych Telewizji Polskiej na tereny Litwy zamieszkałe przez Polaków.
Zjazd wraca się także do Państwowego Komitetu Litewskiej SRR ds. Telewizji i Radia o przedłużenie czasu trwania audycji telewizyjnej w języku polskim, o rozszerzenie jej treści o programy oświatowe i dziecięce, a także o przedłużenie i przeniesienie audycji w języku polskim do programu pierwszego.
Wilno, 16 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Z ogromnym zaniepokojeniem stwierdzamy, że ostatnio w niektórych wydaniach prasy litewskojęzycznej („Kalba Vilnius”, „Tarybinis Mokytojas”, „Literatūra Ir Menas” i niektórych innych) toczy się kampania antypolska. Dostęp na łamy najbardziej poczytnych periodyków uzyskali ludzie nieodpowiedzialni, którzy dalecy są od chęci zrozumienia wzajemnego, tolerancji, dążenia do dialogu i konsolidacji, ludzie lansujący pseudonaukowe teorie pochodzenia Polaków na Litwie i negujący ich podstawowe prawa jako odrębnej grupy etnicznej. Publikacje takie wyrządzają ogromną szkodę, rozpalają waśnie litewsko-polskie, uniemożliwiają wzajemne zrozumienie potrzeb i poparcie dla słusznych dążeń Litwinów i Polaków mieszkających na Litwie.
Niepokojem napawa też fakt, że w społeczeństwie litewskim nikt się dotychczas nie zdobył na publiczne potępienie oszczerczych wypadów, nie rozległ się głos nawołujący do rozsądku, taktu i umiaru. Natomiast dla autorów Polaków zamieszczenie w prasie litewskiej publikacji na tematy zasadnicze, dotyczące naszych problemów, było dotychczas prawie niemożliwe.
Jedyną trybuną, z której możemy mówić o naszych sprawach, jest dziennik „Czerwony Sztandar”. Jednak bodaj każda polemika z podobnego rodzaju nieodpowiedzialnymi wystąpieniami, w sposób taktowny i spokojny poruszająca tematy stosunków narodowościowych, życia Polaków na Litwie, naszych problemów i potrzeb, jest określana we wspomnianych organach prasowych jako podżegająca i antylitewska. Listy przeciwko „Czerwonemu Sztandarowi” do najwyższych władz Republiki, żądania zlikwidowania gazety, wrogie wobec niej akcje noszą znamiona zorganizowanej i skoordynowanej kampanii.
Żądamy położenia kresu antypolskim akcjom w prasie. Żądamy obrony polskojęzycznej gazety „Czerwony Sztandar” przed napadami nieodpowiedzialnych elementów w tym trudnym okresie odrodzenia. Zwracamy się do władz Republiki o publiczne ustosunkowanie się do nich. Prasa powinna być obiektywna we wszystkim. Również w naświetlaniu nurtujących dziś wszystkich problemów narodowościowych.
Wilno, Litwa, 16 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zebrani na I Zjeździe Związku Polaków na Litwie, przesyłamy serdeczne pozdrowienia Rodakom w Polsce, Polonii Wschodu i Zachodu. […]
Wbrew przeciwieństwom losu, byliśmy i jesteśmy Polakami. Na Litwie i Białorusi, na Ukrainie i w Kazachstanie, na dalekiej Syberii, wśród ludzi nie zawsze nam przychylnych, trwaliśmy przy polskości – trwaliśmy w mowie, wierze, tradycjach, a gdzie tego nie stało – w rzetelnej pracy Polaka, wreszcie we wspomnieniach.
Jesteśmy świadomi podziałów, jakie istnieją między naszą Ojczyzną duchową, krajem, w którym zamieszkujemy a rozsianymi po świecie skupiskami Rodaków. Jesteśmy świadomi uwarunkowań, jakie utrudniają między nami łączność. Uważamy jednak, że ponad wszelkie podziały, ponad odległości i granice istnieją wartości rzędu wyższego: poczucie przynależności narodowej, wspólnoty wiary, mowy i pamięci historycznej, na których podstawie szukać winniśmy możliwości wymiany dóbr duchowych, poznawania się wzajemnego i łączności Rodaków na świecie.
Jesteśmy Polakami. Jesteśmy braćmi. Różne mamy Ojczyzny, ale Macierz jedną – Polskę.
Wilno, Litwa, 16 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Drodzy Rodacy!
Chwila jest zaiste historyczna. Następuje nowy etap w życiu i społecznej działalności Polaków – mieszkańców Litwy. Potwierdza to niezbicie fakt transformacji wczorajszego Stowarzyszenia w dzisiejszy Związek.
Zjazd zakończył obrady. Czas oblekać słowa w czyny, co na pewno nie pójdzie łatwo. Winno nam jednak towarzyszyć przekonanie, że obrana droga ku odrodzeniu jest drogą jedynie słuszną.
Zewrzyjmy zatem szeregi, połączmy wspólne serc bicie i kroczmy naprzód. Nie odkładajmy na jutro tego, co zrobić można dziś: w ugruntowaniu świadomości narodowej, w oświacie i kulturze, ratowaniu zabytków, działalności gospodarczej. Roboty wystarczy dla każdego i wszystkich. Życzymy sobie, aby chętnych były krocie.
Wypisaliśmy na sztandarze: „Ziemia ojców – naszą ziemią”. Mamy prawo liczyć, by ta ziemia nam łaskawsza była, a my ze swej strony dla jej dobra sił nie pożałujemy, w szacunku i tolerancji dla wszystkich, kto ją zamieszkuje [sic!].
Niech w naszych inicjatywach i działaniach przyświeca nam pięć prawd:
1. Jesteśmy Polakami.
2. Litwa – Ojczyzną, Polska – Macierzą naszą.
3. Ziemia ojców – naszą ziemią.
4. Mowa i wiara dziadów – mową i wiarą wnuków.
5. Polak Polakowi i ludziom wszystkim – bratem.
Wilno, Litwa, 16 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
My, uczestnicy masowej akcji Litwa-Łotwa-Estonia oraz wiecu, zebrani w celu potępienia podpisanego przed 50 laty paktu Ribbentrop–Mołotow, jednomyślnie oceniamy go jako akt bezprawia, w całej rozciągłości sprzeczny z założeniami prawa międzynarodowego i dlatego nieważny od chwili podpisania.
Rozumiejąc i całkowicie popierając potrzebę odrodzenia i nieskrępowanego rozwoju narodu litewskiego, gwarancji jego suwerennych praw we wszystkich dziedzinach życia, my, Polacy mieszkający na Litwie, stwierdzamy istnienie takiej samej potrzeby w naszym środowisku, tym bardziej, że straty, jakie poniosła ludność polska w okresie powojennym, są o wiele bardziej bolesne i dotkliwe.
Dlatego jeszcze raz zwracamy się do najwyższych władz Republiki, do deputowanych ludowych ZSRR i Litewskiej SRR, do wszystkich postępowych sił i ruchów społecznych o pilne i kompleksowe rozpatrzenie potrzeb ludności polskiej na Litwie w dziedzinie języka, kultury, oświaty, samorządu terytorialnego, co już postulowaliśmy wielokrotnie, w tym też w liście otwartym do deputowanych ludowych ZSRR.
23 sierpnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
1. Zasadniczym celem działalności Związku Polaków na Litwie jest zachowanie tożsamości narodowej, zapewnienie dla ludności Wileńszczyzny godziwych warunków bytu, zabezpieczenie swobodnego rozwoju kultury, gwarancji praw obywatelskich i narodowych poprzez utrwalenie ich w Konstytucji i odpowiednich ustawach:
– o równoprawnym funkcjonowaniu na terenach zamieszkałych przez Polaków języka polskiego na równi z państwowym litewskim;
– o proporcjonalnym przedstawicielstwie grup etnicznych w organach ustawodawczych i wykonawczych;
– o przeprowadzaniu referendów i plebiscytów lokalnych w sprawach dotyczących żywotnych interesów miejscowej ludności i grup etnicznych;
– o powołaniu organów w Radzie Najwyższej Republiki, z prawem inicjatywy ustawodawczej, spośród przedstawicieli zainteresowanych grup narodowościowych, a także organów nadzorczych i wykonawczych, formowanych na tejże zasadzie.
Wilno, Litwa, 22 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Wileńszczyzna stanowi region zwartego zamieszkania Polaków.
W okresie ostatniego 50-lecia Wileńszczyzna była kilkakrotnie dzielona administracyjnie ze szkodą dla potrzeb społecznych i kulturalnych ludności polskiej.
I zjazd ZPL proponował poprzez autonomię scalenie Wileńszczyzny. Jednakże te propozycje nie zostały uwzględnione, a obecnie został ogłoszony projekt nowego podziału, przewidujący przyłączenie skupisk Polaków do innych rejonów („Valstybės indos”, 12 04 90).
II zjazd ZPL stwierdza, że najbardziej sprawiedliwym i demokratycznym rozwiązaniem byłoby stworzenie w granicach skupisk polskich Wileńszczyzny jednolitej jednostki samorządu terytorialnego, o własnym statusie, w składzie Republiki Litewskiej.
Wilno, Litwa, 22 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
1 września 1990 roku czworo dzieci narodowości polskiej – uczniowie klasy pierwszej – oraz ich rodzice zostali wypędzeni ze szkoły dziewięcioletniej w Wace Trockiej, chociaż przedtem dyrektor szkoły zgodził się przyjąć te dzieci do pierwszej klasy polskiej w tej szkole.
Nie bacząc na to, że 4 września br. samorząd rejonu wileńskiego, przedstawiciele Pańskiego ministerstwa i członkowie Państwowej Komisji ds. Problemów Litwy Wschodniej uznali za bezprawne i potępili to antyhumanitarne postępowanie grona pedagogów szkoły, w prasie opublikowano oświadczenie Ministerstwa Kultury i Oświaty Republiki Litewskiej, w którym winą za ten incydent obarcza się deputowanych, rodziców i polskie dzieci.
Dlatego prosimy Pana odpowiedzieć na pytanie: kto jest winien, że polskie dzieci i ich rodzice zostali 1 września br. wypędzeni ze szkoły w Wace Trockiej i kto konkretnie poniósł karę za ten incydent, który bynajmniej nie służy poprawie stosunków Litwinów i Polaków?
11 września
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
1 września br. czworo dzieci narodowości polskiej razem z rodzicami – po uprzednim złożeniu podań na imię dyrektora szkoły w Wace Trockiej o tym, że pragną pobierać naukę w I klasie polskiej – przybyło na uroczystość pierwszego dzwonka. Niestety, jak wiadomo, zostały brutalnie wypędzone. Okoliczności są znane. Incydent rozpatrywano 5 września na posiedzeniu Państwowej Komisji do Spraw Litwy Wschodniej, gdzie stwierdzono, że gros winy za ten incydent ponosi szkoła i apilinka w Wace Trockiej, które spowodowały tak brutalny postępek. Niestety, Ministerstwo Kultury i Oświaty Ludowej Republiki Litewskiej wydało oświadczenie wypaczające faty i na opak traktujące całe wydarzenie. Zarząd Wileńskiego Oddziału Rejonowego ZPL z wielkim oburzeniem przyjmując to do wiadomości, oświadcza co następuje:
1. Brutalny postępek ze strony pedagogów szkoły i starosty samorządu Aplinki W. Rasimavičiusa zasługuje na największe potępienie jako fakt w najwyższym stopniu niepedagogiczny, niehumanitarny i skierowany na rozpalanie waśni narodowościowych.
2. Oświadczenie Ministerstwa Kultury i Oświaty jest całkowicie antypolskie i oszczercze, dąży do poniżenia godności narodowej Polaków i ma na celu wywołanie nieprzyjaznych akcji ze strony ludności polskiej.
3. W Wace Trockiej są wszystkie warunki do otwarcia polskiej szkoły podstawowej zgodnie z życzeniami rodziców tej apilinki i polska szkoła początkowa w Wace Trockiej musi być otwarta niezwłocznie.
4. Prosimy administrację samorządu rejonu wileńskiego o wywarcie wpływu na spełnienie prawowitych żądań rodziców narodowości polskiej w Wace Trockiej i apilince.
5. Zwracamy się do władz Republiki o ukaranie osób celowo rozniecających waśnie narodowościowe.
13 września
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Do Rodaków wywodzących się z Kresów Wschodnich
Do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie
Do sztabu wyborczego Lecha Wałęsy
Do środków masowego przekazu
9 grudnia zapadnie decyzja, kto w najbliższych latach będzie kierował Państwem i Narodem Polskim. Polacy na Wschodzie są częścią tego narodu i dlatego nie jest nam obojętne, kto będzie przewodził narodowi i czy przyszły Prezydent i uformowany przez niego rząd, po wielu latach zapomnienia, zajmie się i naszymi losami.
[…]
Chodzi nam nie o przesuwanie granic, a tylko o zabezpieczenie ogólnoludzkich praw Polaków na byłych Kresach Wschodnich, zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego, humanizmu i demokracji. Uważamy, że Polska nie tylko ma do tego prawo, ale też i święty obowiązek, wynikający z racji historycznej, z potrzeby stałej opieki nad obywatelami swego państwa, niezależnie od byłych i przyszłych układów politycznych.
Czego chcą Polacy na Litwie? Mieć swój narodowościowy samorząd terytorialny w składzie Litwy w celu zachowania tożsamości narodowej, chcą, by zaprzestano wyniszczania Wileńszczyzny przez niesprawiedliwy podział dóbr materialnych i grabieżcze gospodarowanie ziemią naszych ojców, chcą mieć możność odbudowania swojej rodzinnej inteligencji, mieć prawo do języka ojczystego w urzędzie i kościele do swego nie zmienionego imienia i nazwiska, do nie zmienionej nazwy swojej ojczystej wioski i miasteczka.
Wierzymy, że właśnie Lech Wałęsa zrozumie i poprzez dobrosąsiedzkie układy będzie sprzyjał rozwiązywaniu problemów ludności polskiej. Dlatego też zwracamy się do swoich Rodaków, byłych mieszkańców Kresów Wschodnich i ich rodzin, do wszystkich, którym nasz los nie jest obojętny, o poparcie kandydata na prezydenta Lecha Wałęsy.
Wierzymy też, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie, który jest symbolem niezłomności ducha narodowego, ostoją wiary i nadziei, przekazując władzę w ręce wybranego w wolnych wyborach Prezydenta w swym historycznym testamencie przekaże obowiązek opieki nad ludnością polską, która nie z własnej woli znalazła się poza granicami Państwa Polskiego.
1 grudnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Dziś, w trudnej dla naszej Ojczyzny Litwy chwili, zwracamy się do Was, drodzy Rodacy, i wszystkich mieszkańców Litwy apelując o rozwagę, spokój i wzajemne zrozumienie. Pamiętajmy, Szanowni Rodacy, że żyliśmy i będziemy żyć razem z narodem litewskim, że na nas żyjących leży odpowiedzialność, abyśmy my i przyszłe pokolenia żyły w zgodzie, aby różnice kultur, tradycji i języków służyły wzajemnemu wzbogacaniu się i poszanowaniu.
Puśćmy dziś w niepamięć to, co nas dzieli, darujmy tym, co nie zawsze nas chcieli zrozumieć, szukajmy tego, co nas łączyło i będzie łączyć – niechęć do dyktatu z pozycji siły, wspólne dążenie do wolności, demokracji i niepodległości.
11 stycznia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Przeciwko narodom, które obrały drogę ku wolności i samodzielnemu rozwojowi, została zastosowana przemoc i brutalna siła zbrojna. Zamiast politycznego dialogu użyto wojska. Niezależnie od przyczyn, które rozmowy między Litwą a Moskwą utrudniały, dla mordu na niewinnych, cywilnych ludziach nie może być żadnego usprawiedliwienia. Nie ma problemów – bądź to dotyczących stosunków między republikami czy państwami, bądź mienia poszczególnych partii i organizacji – których nie można byłoby rozwiązać na drodze rokowań.
Od samego początku swego istnienia Związek Polaków na Litwie, sygnalizując i zabiegając o problemy polskiej mniejszości narodowej, stale podkreślał, iż mają one być rozwiązywane na Litwie, a nie gdzie indziej, poprzez dialog i współdziałanie z władzami Republiki. Problemy te nadal istnieją, dziś jednak wszyscy mieszkańcy Litwy, niezależnie od narodowości, stoją wobec problemu najważniejszego – zagrożenia dla wolności i demokracji, dla samego życia ludzkiego. Stanowczo potępiamy użycie zbrojnej siły przeciwko bezbronnej cywilnej ludności, rozwiązywanie problemów politycznych przy pomocy wojska.
Związek Polaków na Litwie deklaruje, że nadal będzie czynił wszystko, by Republika Litewska stała się państwem wolnym i demokratycznym, by wszelkie prawa – ogólnoludzkie, obywatelskie, narodowe – były w nim respektowane.
15 stycznia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Obecnie Armia Radziecka jest wykorzystywana do zbrodniczych akcji. Jeżeli otrzymacie rozkaz udziału w takich akcjach, nie strzelajcie do bezbronnej cywilnej ludności, unikajcie stosowania przemocy. Nie dajcie się użyć jako narzedzie do dławienia wolności i demokracji. Bądźcie wierni historycznemu hasłu Polaków: „Za wolność naszą i Waszą”.
15 stycznia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Litwa jest historyczną Ojczyzną Litwinów i Polaków, dlatego są wspólne i nasze cele. Widząc realne zagrożenia praw wszystkich obywateli Litwy, oświadczamy, że nastąpił czas wzajemnego porozumienia i zapomnienia starych krzywd i wypaczeń. Dlatego aprobujemy Ustawy Rady Najwyższej Republiki Litewskiej z 29 i 31 stycznia 1991 roku, w których uwzględniono szereg propozycji Polaków i mieszkańców innych narodowości: o utworzeniu wyodrębnionej jednostki administracyjno-terytorialnej na Wileńszczyźnie, o gwarancjach urzędowego używania języka ojczystego, o niezmienianiu nazwisk w nowych dowodach osobistych.
Rada Koordynacyjna i Związek Polaków na Litwie uważają, że wymienione dokumenty stwarzają podstawy do wzajemnego zaufania i rozstrzygania nabrzmiałych problemów ludności Wileńszczyzny na zasadzie porozumienia większości z mniejszością. Wyrażamy nadzieję, że nasze dążenia do rzeczywiście demokratycznych przemian w społeczeństwie, bez dominacji narodowościowej i językowej, staną się podstawą przyszłego statusu Wileńszczyzny i stworzą możliwość do zachowania wielokulturowej spuścizny historycznej, materialnej i duchowej, integralności terytorialnej, wdrażania nowoczesnych metod gospodarowania, rozwoju oświaty i kultury. Zwracamy się do ludności Wileńszczyzny o aktywny udział w sondażu w dniu 9 lutego 1991 roku i głosowanie za tym, aby w nowo opracowanej Konstytucji Republiki Litewskiej było zapisane, że:
„Państwo Litewskie jest niepodległą republiką demokratyczną”.
2 lutego
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Wałęsy
Do Prymasa Polski Józefa Glempa
Do Ministra Kultury i Sztuki RP
Do Prezydenta miasta Krakowa
Do Porozumienia Centrum
Do Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego
Do Rady Naczelnej Federacji Organizacji Kresowych
Do Polonii świata
Do środków masowego przekazu
Z bólem odebraliśmy wiadomość, że w Krakowie odbywa się licytacja i wyprzedaż pamiątek narodowych, związanych z historią byłych Kresów Wschodnich, jakoby w celu wsparcia dążeń niepodległościowych Litwy.
Jesteśmy za niepodległą, demokratyczną Litwą, pozytywnie oceniamy niesioną jej bezinteresowną pomoc, oczekując takiej samej i dla Wileńszczyzny, zamieszkałej przez ludność polską.
Nie bacząc na to, jak się oceniane czyny tych czy innych osobistości, własnej historii nie da się zmienić, nie da się jej sprzedać ani zapomnieć. Naród bez historii nie ma przed sobą przyszłości.
W imieniu tysięcy byłych obywateli Rzeczypospolitej, naszych ojców, żołnierzy Września i własnym składamy niniejszym protest przeciwko wymierzonej nam potwarzy, domagamy się zaprzestania podobnych haniebnych akcji i powrotu pamiątek związanych z naszą historią do należnych im miejsc – muzeów narodowych. Domagać się mamy moralne prawo i z tego powodu, że właśnie Kresy Wschodnie wydały wielu przywódców powstań i zrywów narodowych, wieszczów polskich.
S. Akanowicz, Z. Balcewicz, L. Jankielewicz, R. Maciejkianiec, S. Pieszko, W. Subocz, E. Tomaszewicz
19 lutego
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Szanowni deputowani, w ostatnim okresie znów jesteśmy świadkami wzmożonej uwagi wobec regionu wileńskiego. Szczególnie wyraźnie jest to widoczne w okresie przed zjazdem deputowanych wszystkich szczebli Wileńszczyzny. […]
W związku z powyższym oświadczamy, co następuje:
1. Zjazd deputowanych Wileńszczyzny, który ma się odbyć jutro, nie miał i nie ma na celu proklamowania jakiejkolwiek jednostki administracyjno-terytorialnej. Celem zjazdu jest omówienie projektu statusu Wileńszczyzny i przedłużenie go do omówienia w Radzie Najwyższej i Rządzie Republiki. Na zjazd zaproszone zostało kierownictwo Rady Najwyższej Republiki, Rządu, Komisji ds. Litwy Południowo-Wschodniej, Departamentu ds. Narodowości. Zjazd otwarty będzie dla wszystkich środków masowego przekazu.
2. Zwracamy się do Rządu o opublikowanie, przed przedłożeniem Radzie Najwyższej, projektu ustawy o statusie Wileńszczyzny w prasie celem poddania go pod publiczną dyskusję.
3. Zwracamy się do Rządu o publiczne ustosunkowanie się wobec tych środków masowego przekazu, które budzą niesnaski na tle narodowościowym, mają poglądy jednoznacznie antypolskie.
4. Żądamy, aby Prokurator Generalny Republiki złożył wyjaśnienie na temat wszystkich incydentów, jakie miały miejsce na posterunkach ochrony pogranicza w rejonie solecznickim, co się czyni dla znalezienia winnych, kim są, jak zostali ukarani.
Popieramy dążenie narodu litewskiego do niepodległości, jego pragnienie samodzielnego decydowania o własnym losie i mamy nadzieję, że pragnienie mieszkańców Wileńszczyzny samodzielnego decydowania w żywotnie ważnych dla nich sprawach będzie również właściwie zrozumiane, zyska poparcie i będzie prawidłowo przedstawione w środkach masowego przekazu.
S. Abakanowicz, E. Tomaszewicz, S. Pieszko, W. Subocz, L. Jankielewicz,
Wilno, Litwa, 21 maja
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Stowarzyszenie Naukowców Polaków Litwy powołało […] społeczną Radę Założycielską w celu opracowania statutu i struktury Uniwersytetu Polskiego w Wilnie, zbadało potrzeby kształcenia specjalistów i złożyło wniosek do Rządu o rejestrację uczelni.
Statut zapewnia kształcenie młodzieży w duchu demokracji, tolerancji i szacunku do wszystkich kultur, niezależność studiów i pracy od rasy, narodowości, przekonań religijnych czy orientacji politycznej.
Zgodność tej inicjatywy z prawem i potrzeba wsparcia materialnego ze strony władz została uznana w oficjalnych pismach Rady Najwyższej i Rządu RL. Dopóki Rząd rozważa kwestię osobowości prawnej Uniwersytetu, samorządy m. Wilna i okolicznych rejonów, gdzie mieszka większość ludności polskiej, zwlekają z przydziałem środków i pomieszczeń na kształtowanie uczelni. Tymczasem już w tym roku pragnie rozpocząć studia przeszło 200 osób.
5 sierpnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Pierwsze kroki Parlamentu w wolnej Republice Litewskiej były dla mieszkańców Wileńszczyzny zaskakujące i bardzo bolesne. Uderzyły one w nasze największe osiągnięcie: pierwsze od 50 lat demokratycznie wybrane samorządy. Nie możemy pogodzić się z tą bezprawną decyzją władz Litwy i dlatego:
1. Żądamy natychmiastowego odwołania bezprawnej i antydemokratycznej uchwały Rady Najwyższej z dnia 4 września 1991 r. oraz 9 września 1991 r. o rozwiązaniu wileńskiej rady rejonowej oraz żądamy odwołania zarządzania administracyjnego.
2. Żądamy odwołania rządów p. A. Merkysa i restytuowania zarządu rejonowego.
3. Apelujemy do organizacji międzynarodowych, prasy demokratycznej świata i Rzeczypospolitej Polskiej o podjęcie kroków przeciwko naruszeniom praw człowieka na Wileńszczyźnie.
4. Zwracamy się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej p. Lecha Wałęsy, który obejmując rządy prezydenckie przyrzekał być prezydentem wszystkich Polaków, o obronę praw Polaków na Wileńszczyźnie.
5. Żądamy zaprzestania nieustannie toczącej się od trzech lat kampanii antypolskiej: niszczenia polskich pamiątek narodowych, napisów, bezczeszczenia polskich grobów, oszczerczych wypadów antypolskich w prasie litewskojęzycznej.
6. Wyrażamy zdecydowany protest przeciwko projektom utworzenia areału metropolitalnego (lub innych wariantów „wielkiego Wilna”), jak również przeciwko wszelkim próbom rozczłonkowania Wileńszczyzny. Ziemia Wileńszczyzny musi być zwrócona prawowitym właścicielom.
7. Zwracamy się do stowarzyszeń innych mniejszości narodowych na Litwie o potępienie antydemokratycznych decyzji władz republiki.
15 września
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Coraz realniejszy kształt przybiera projekt „wielkiego Wilna”. Stanowi to poważne zagrożenie dla mieszkańców rejonu wileńskiego, naruszone bowiem zostaną w takim przypadku ich prawa. Ziemia na terenie „wielkiego Wilna” zostanie wyłączona spod prywatyzacji, oznacza to faktycznie kolejne wywłaszczenie miejscowej ludności, niewiele odbiegające swą istotą od bolszewickiej kolektywizacji. Operacja odebrania ziemi oraz późniejsza jej sprzedaż w gruncie rzeczy jest zwykłą spekulacją.
Rozszerzenie administracyjnych granic Wilna pozbawi zamieszkałych w rejonie wileńskim Polaków możliwości wybierania swych reprezentantów do władz samorządowych. Jest to sprzeczne z międzynarodowymi konwencjami o ochronie praw mniejszości narodowych, jednocześnie wzbraniającymi sztucznego zmieniania struktury narodowościowej terytorium zamieszkałego przez mniejszość narodową oraz pozbawiania ich prawa do wyboru swych reprezentantów.
W związku z tym uważamy, że projekt „wielkiego Wilna” jest posunięciem niepotrzebnie zaogniającym stosunki polsko-litewskie i taka decyzja nie może być podjęta bez uwzględnienia opinii mieszkańców rejonu wileńskiego, wyrażonej poprzez referendum.
21 września
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Od stuleci jesteśmy rdzennymi mieszkańcami Wileńszczyzny. Wileńszczyzna stanowi obecnie część składową Republiki Litewskiej. Chcąc być pełnoprawnymi obywatelami Państwa Litewskiego i zostać gospodarzami tego regionu, powinniśmy niezwłocznie przyjąć obywatelstwo Republiki Litewskiej. Bez obywatelstwa nie będziemy mogli odzyskać ziemi, budować domów, zakładać własnych spółek, wybierać swoich przedstawicieli do władz. Przyjęcie obywatelstwa Państwa Litewskiego nie odbiera w przyszłości możliwości ubiegania się o zmianę obywatelstwa ani też nie oznacza rezygnacji z przynależności narodowej.
Byliśmy, jesteśmy i będziemy Polakami, ale dziś nie zmarnujmy szansy!
25 września
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
13 stycznia br. Litwa i Polska podpisały Deklarację o przyjaznych stosunkach, która przewiduje możliwość rozwijania dobrych stosunków zarówno między Litwą i Polską, jak też między Litwinami i Polakami na Litwie. Frakcja Polska oraz Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie uważają, że fundamentem, na którym należy budować stosunki między Litwinami i Polakami, są uchwały Rady Najwyższej z 29 i 31 stycznia 1991 r.
Uwzględniając powyższe, zwracamy się do Rady Najwyższe Republiki Litewskiej o poczynienie odpowiednich kroków dla wykonania wspomnianych uchwał.
Pierwsze. Rozpisać wybory do Rad rejonów wileńskiego i solecznickiego do marca lub kwietnia br.
Drugie. Włączyć w skład Państwowej Komisji ds. Litwy Wschodniej deputowanych do Rady Najwyższej RL z rejonów wileńskiego i solecznickiego.
Trzecie. Przyśpieszyć proces formowania powiatu wileńskiego z rejonów wileńskiego i solecznickiego oraz niektórych apilinek z przyległych rejonów oraz opracowania statusu powiatu, mając za podstawę wspomniane uchwały.
Czwarte. Prawnie rozwiązać problem rejestracji polskiej wyższej uczelni.
Piąte. Przy ustalaniu granic Wilna wziąć pod uwagę priorytetowe prawo do własności byłych właścicieli oraz ich prawnych spadkobierców.
Szóste. Opracować reglament używania języków mniejszości narodowych jako urzędowych w miejscowościach ich zwartego zamieszkania.
Siódme. Na podstawie podpisanej przez Litwę i Polskę Deklaracji oraz dokumentów KBWE, dotyczących praw człowieka i mniejszości narodowych, podjąć w Radzie Najwyższej uchwały w sprawie pisowni nielitewskich imion i nazwisk w paszportach i innych dokumentach obywatela Republiki Litewskiej.
Ósme. W okresie do nowych wyborów we wspomnianych rejonach zobowiązać Rząd do wzmocnienia kontroli pracy pełnomocników rządowych i ich aparatu zarządzania.
Jesteśmy zdania, że pozytywne rozwiązanie wymienionych powyżej problemów przyczyni się do przezwyciężenia skrajnych tendencji w stosunkach polsko-litewskich, a także do umocnienia autorytetu Państwa Litewskiego w kraju i na arenie międzynarodowej.
22 stycznia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Do Państw członkowskich KBWE
Do Rady Europy
13 stycznia Litw i Polska podpisały Deklarację o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy. Jednakże wbrew ustaleniom Deklaracji polska mniejszość narodowa na Litwie nadal jest ograniczana w prawach politycznych, nie zezwala się jej w regionie historycznie zwartego zamieszkania na przeprowadzenie wyborów do samorządowych rad rejonowych. Oprócz tego, rozpoczął się proces bezprawnego zwalniania Polaków z pracy w różnych sferach życia społecznego, czynione są wysiłki ku rozwiązaniu rad najniższego szczebla – gminnych.
Korzystając z braku prawnego mechanizmu obronnego, pod kierownictwem komisarzy rządowych trwa i nasila się proces wywłaszczania z ziemi miejscowej ludności, prawowitych właścicieli. Ich byłą ziemię wykorzystuje się pod zabudowę, pod strefy rezerwowe miasta, pod zasiedlenie przybyłej ludności litewskiej, aby pozbawić ludność polską nie tylko własności, ale i możności wyłonienia własnej reprezentacji do władz samorządowych.
Prosimy, aby zwrot ziemi jej prawowitym właścicielom po likwidacji kołchozów odbywał się pod nadzorem organizacji międzynarodowych lub za ich wstawiennictwem, był kierowany przez wyłonionych przez miejscową ludność reprezentantów.
Pozbawienie polskiej mniejszości na Litwie praw politycznych i ekonomicznych prowadzi do jej rozproszenia i likwidacji. Apelujemy o obronę, zgodnie z ustaleniami międzynarodowymi o prawach człowieka i mniejszości narodowych.
20 lutego
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
My, uczestnicy konferencji Związku Polaków na Litwie, obradujący nad problemami zwrotu mienia i ziemi, w pełni popieramy rozpoczęta przez was akcję protestu przeciwko nowo powstałej biurokracji, która nie sprzyja uczciwemu zwrotowi ziemi jej prawowitym właścicielom. Szczególnie boleśnie odbywa się to w rejonach podwileńskich, gdzie pod różnymi pretekstami odbiera się ziemię od miejscowej ludności i przeznacza dla miejskiej biurokracji.
Przyjęte na konferencji ZPL.
29 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Związek Polaków na Litwie wyraża swe zaniepokojenie pogłębiającymi się polsko-litewskimi rozbieżnościami, brakiem zrozumienia ze strony władz litewskich rzeczywistych potrzeb i dążeń Polaków na Litwie.
Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest unikanie przez stronę litewską rzetelnego dialogu z autentycznymi przedstawicielami polskiej społeczności na Litwie, wybranymi w wyborach różnych szczebli bądź delegowanych przez polską masową organizację, jaką jest Związek Polaków na Litwie.
Tak na przykład, w Państwowej Komisji nie ma ani jednego reprezentanta Polaków z Wileńszczyzny, natomiast jest wielu przedstawicieli litewskich organizacji znanych ze swych antypolskich poglądów. Wnioski formowane przez tak dobraną komisję nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu rzeczy, a więc nie mogą przyczynić się do rozwiązania nabrzmiałych problemów Wileńszczyzny. Związek Polaków na Litwie uważa, że tylko drogą rzeczywistego dialogu z autentycznymi przedstawicielami polskiej społeczności na Litwie można osiągnąć wzajemne porozumienie.
Przyjęte na konferencji ZPL.
29 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998D, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
W dobie obecnej odbywają się intensywne przygotowania projektu traktatu międzypaństwowego między Polską a Litwą, podpisanie którego ma nastąpić niebawem. Uświadamiamy sobie, że podpisanie traktatu mogłoby sprzyjać układaniu się przyjaznych stosunków i dobrosąsiedzkiej współpracy między dwoma sąsiednimi państwami, mogłoby przysłużyć się spokojnemu bytowi ludności polskiej na Litwie.
Przez ponad 50 lat ludność polska, od pokoleń zamieszkująca Wileńszczyznę i stanowiąca znaczną większość jej mieszkańców, nie miała możliwości decydowania o swoim losie. Decydowano o nas bez nas.
Są pewne obawy, że po raz kolejny historia może się powtórzyć. Dotychczas ludność polska nie miała możliwości nawet zapoznać się z tekstem projektu traktatu. Wzbudza pewny niepokój, że bez udziału autentycznych przedstawicieli Wileńszczyzny mogą być podjęte ustalenia, godzące w żywotne interesy ludności polskiej. Potwierdzeniom tego może służyć kolejne nasilenie agresywnej antypolskiej propagandy w środkach masowego przekazu Republiki Litewskiej, w wystąpieniach poszczególnych działaczy państwowych i rezolucjach sił politycznych, świadome dążenie do zaostrzenia konfliktu polsko-litewskiego. Kontynuuje się politykę likwidacji polskości na Wileńszczyźnie, opartą na teorii, że na Litwie nie ma Polaków, są jedynie spolonizowani Litwini, którym trzeba „dopomóc” w powrocie do litewskości.
Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że władze litewskie, wpływowe siły polityczne nie były i dotąd nie są zainteresowane w pozytywnym rozwiązaniu żywotnie ważnych spraw i potrzeb ludności polskiej. Praktycznie żaden z naszych postulatów zgłoszonych w ciągu ostatnich lat na ręce najwyższych władz Republiki Litewskiej nie został uwzględniony, żadna z licznych deklaracji nie zaowocowała skuteczną realizacją. Jest oczywiste, że zasadniczym celem takiej działalności ma być doprowadzenie ludności polskiej do takiego stanu, by przestała stanowić społeczność świadomą swoich praw i interesów, swoich tradycji i odrębności narodowej. […]
Jesteśmy mocno przekonani, że wszelkie rozmowy i ustalenia pomiędzy Polską a Litwą, dotyczące sytuacji ludności polskiej na Wileńszczyźnie, mogą być prowadzone jedynie przy udziale jej autentycznych przedstawicieli. Tylko za ich akceptacją mogą być rozstrzygane kwestie dotyczące żywotnych interesów ludności polskiej.
10 sierpnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
10 stycznia br. Prezydent Republiki Litewskiej Algirdas Brazauskas w czasie narady w Sejmie zaproponował przy przyszłym podziale administracyjno-terytorialnym Litwy rejon wileński jako jedyny połączyć z m. Wilnem.
Taka propozycja – w sytuacji, kiedy ani samorząd m. Wilna, ani rejonu wileńskiego nie występowały z podobną inicjatywą i są jej przeciwne – budzi zdziwienie. […]
Połączenie m. Wilna posiadającego 600 tys. mieszkańców, ze stutysięcznym rejonem negatywnie odbije się na jego społeczno-ekonomicznym rozwoju, którego potrzeby bez wątpienia będą realizowane w ostatniej kolejności przy kształtowaniu infrastruktury m. Wilna jako reprezentacyjnego miasta. Odwrotnie, widzimy pilną potrzebę opracowania specjalnego rządowego programu ekonomicznego rozwoju rejonu wileńskiego, w rozwój którego w minionych okresach inwestowano znacznie mniej niż średnio na Litwie.
Solidaryzując się z propozycją przedstawicieli Żmudzi i innych widzimy potrzebę przystąpienia Litwy do Europejskiej Karty o Lokalnym Samorządzie, która powinna być podstawą ustawodawstwa samorządowego i która to przewiduje, że przy podziałach administracyjnych przede wszystkim powinna decydować wola mieszkających tam obywateli. […]
Administracyjne połączenie m. Wilna z rejonem wileńskim kolidowałoby też z innymi dokumentami międzynarodowymi, chroniącymi prawa mniejszości narodowych, przewidującymi potrzebę zagwarantowania samorządnego rozwoju społeczeństw mniejszościowych, ochronę ich przed sztucznym administracyjnym rozdrabnianiem.
[…]
Naszym zdaniem, zmiana kolejnych ekip rządzących nie powinna powodować nowych zagrożeń dla mniejszości narodowych, a Państwo winno zabezpieczyć ciągłość polityki i konsekwentne zagwarantowanie rozwiązania kolejnych problemów.
25 stycznia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Do Rządu i Sejmu Republiki Litewskiej
Do „Kuriera Wileńskiego”
Do „Naszej Gazety”
Zarząd Wileńskiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie oraz prezesowie kół wyrażają głębokie zaniepokojenie decyzją Kolegium Oświaty Ministerstwa Oświaty i Kultury RL z 27 stycznia br. o tym, że poczynając od 1994/1995 roku szkolnego nie zamierza się tłumaczyć na język rosyjski oraz polski podręczników z języków angielskiego, niemieckiego oraz francuskiego dla klas VII–XII, od roku szkolnego 1996/1997 – z matematyki, chemii, fizyki oraz biologii dla klas XI–XII, zaś od roku szkolnego 1995/1996 – podręczników z historii oraz geografii dla klas IX–XII.
Realizacja tej decyzji będzie oznaczała stopniową likwidację polskiego szkolnictwa na Litwie.
Jaka to będzie szkoła z polskim językiem wykładowym, jeżeli podstawowe przedmioty będą wykładane w języku litewskim? I jaka to będzie nauka, jeżeli dziecko przygotowując lekcje z podstawowych przedmiotów będzie musiało ślęczeć nad słownikiem?
W celu lepszego opanowania języka państwowego przez uczniów szkół polskich Ministerstwo Oświaty i Kultury RL powinno zatroszczyć się o należyte przygotowanie lituanistów i postawienie na odpowiedni poziom wykładania języka litewskiego w szkołach mniejszości narodowych Litwy.
[…]
Uważamy, że decyzja Ministerstwa Oświaty i Kultury z dnia 27 br. przeczy Konstytucji Republiki Litewskiej, która gwarantuje mniejszościom narodowym zamieszkałym na Litwie nauczanie w języku ojczystym.
Wyrażamy protest przeciwko takim decyzjom i zwracamy się do Rządu RL, Sejmu i Prezydenta o interwencję w tej sprawie.
11 lutego
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
12 maja 1994 roku Sejm RL ustalił, iż w przyszłych wyborach samorządowych prawo uczestniczenia mają wyłącznie partie polityczne. Żadna z mniejszości narodowych na Litwie nie posiada swej partii. Uczestniczą one w życiu politycznym poprzez swe organizacje społeczne i społeczno-polityczne. Powyższa decyzja oznacza więc wyeliminowanie z udziału w wyborach wszystkich organizacji mniejszości narodowych, tym samym ich dyskryminację w życiu politycznym.
Nowa ustawa o wyborach samorządowych jest sprzeczna z dokumentami międzynarodowymi o prawach mniejszości narodowych, z europejskimi tendencjami o odpolitycznieniu samorządów, z całym szeregiem umów i konwencji międzypaństwowych podpisanych przez Litwę.
Stanowczo protestujemy przeciwko antydemokratycznej, dyskryminującej mniejszości narodowe decyzji z 12 maja br. […], apelujemy do postępowych sił w Sejmie RL o obronę praw mniejszości narodowych na Litwie.
24 maja
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
31 maja br. Sejm Republiki Litewskiej uchwalił „Ustawę o ordynacji wyborczej do rad samorządów”, która umożliwia udział w wyborach do samorządów wyłącznie partiom i organizacjom politycznym.
Mniejszości narodowe Litwy są zrzeszone w organizacjach społecznych, utraciły więc prawo do wysuwania swych przedstawicieli do organów samorządów lokalnych.
Godne ubolewania jest, że Ustawa o takiej treści została uchwalona w pośpiechu, bez zasięgnięcia opinii społeczności i mniejszości narodowych, które w absolutnej większości poparły Pańską kandydaturę w czasie wyborów Prezydenta.
W związku z powyższym, zwracamy się do Pana, Szanowny Prezydencie, i prosimy o poczynienie poprawek w uchwalonej Ustawie.
R. Maciejkianiec, Związek Polaków na Litwie
P. Frołow, Wspólnota Rosjan na Litwie
J. Gil, Towarzystwo Języka Białoruskiego na Wileńszczyźnie im. F. Skoryny
T. Michniowa, Fundacja Kultury Rosyjskiej na Litwie
2 czerwca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
My, niżej podpisani, deklarujemy powołanie organizacji politycznej Akcja Wyborcza Związku Polaków na Litwie (AW-ZPL). Zwracamy się do Zjazdu Związku Polaków na Litwie o przekazanie przewidzianych w ustawodawstwie wszelkich funkcji i praw, zarówno statutowych, jak i nabytych w całym dotychczasowym dorobku, dotyczących całokształtu działalności politycznej Związku.
Celem organizacji, którą powołujemy, jest zapewnienie równych praw politycznych, społecznych, socjalnych i ekonomicznych dla wszystkich obywateli Republiki Litewskiej. Mając na względzie interesy Państwa Litewskiego, którego jesteśmy obywatelami, zabiegać będziemy o jego demokratyzację i pluralizm, bronić praw i godności osobistej człowieka i obywatela.
Grupa inicjatywna opracowuje Statut i Program Akcji Wyborczej Związku Polaków na Litwie i w najbliższym zwołuje zjazd założycielski.
m. Wilno:
Jan Sienkiewicz – jeden z założycieli ZPL, pierwszy prezes ZPL
Tadeusz Filipowicz – wiceprezes koła ZPL w Szeszkinie
Edmund Szot – wiceprezes koła ZPL na Lipówce
Michał Mackiewicz – członek ZG ZPL
rejon wileński:
Waldemar Tomaszewski – prezes Wileńskiego Oddziału Rejonowego ZPL
Leokadia Janušauskienė – prezes koła ZPL w Solenikach
Włodzimierz Sipowicz – starosta gminy niemieckiej
Czesław Tomaszewicz – prezes koła ZPL w Czarnym Borze
rejon trocki:
Jan Zacharzewski – prezes Trockiego Oddziału Rejonowego ZPL
Marian Adamowicz – prezes koła ZPL w Starych Trokach
Witold Trąbczyk – starosta gminy w Połukni
Stanisław Pietrewicz – członek koła ZPL w Połukni
rejon solecznicki:
Stanisław Lewkowicz – prezes koła ZPL w Jaszunach
Stanisław Dawidowicz – członek grupy założycielskiej ZPL w rej. solecznickim
Stanisław Witukiewicz – prezes koła ZPL w Janczunach
12 sierpnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
4 stycznia 1995 Rząd RL zaaprobował projekt uchwały, na mocy której ponad 11 tys. ha gruntów rejonu wileńskiego oraz ponad 2 tys. ha ziemi rejonu trockiego planuje się przekazać dla miasta Wilna.
[…]
Powyższe plany mają charakter awanturniczy, gdyż w rezultacie ich urzeczywistnienia dziesiątki tysięcy osób zostaną bez środków do życia, powiększając szeregi bezrobotnych i żebraków. Zważywszy, iż pod Wilnem mieszkają przeważnie Polacy, oprócz animozji społecznych decyzja ta spotęguje na tych terenach napięcia narodowościowe.
Wyżej wspomniany rządowy projekt ustawy jest sprzeczny z Konstytucją RL, ustawami RL oraz międzynarodowymi umowami. A mianowicie:
- z artykułem 23 Konstytucji RL. Traktującym o nietykalności własności prywatnej;
- z ustawą RL „O trybie i warunkach przywrócenia praw obywateli na zachowane mienie nieruchome” w całości;
- z artykułem 13 Ustawy RL „O jednostkach administracyjnych i ich granicach”, jako że rada samorządu rejonu wileńskiego udzieliła zgody na przekazanie miastu tylko 513 ha;
- z artykułem 15 Traktatu polsko-litewskiego, zakładającym, iż „obie strony powstrzymają się od działań, mogących doprowadzić do zmiany składu narodowościowego”.
My, uczestnicy pikiety, stanowczo sprzeciwiamy się oraz protestujemy przeciwko decyzji rządu RL, niezgodnej z Konstytucją i ustawodawstwem oraz wymierzonej we własnościowe, społeczne i narodowościowe prawa mieszkańców. Prosimy o odrzucenie wyżej wspomnianego projektu oraz poczynienie kroków w celu zaprzestania trwającego ponad 5 lat ciągłego nękania ludności podwileńskiej planami, zagrażającymi ich normalnemu i spokojnemu bytowi.
Po raz kolejny domagamy się odwołania kolidującej z prawem uchwały rządu Vagnoriusa z 31 grudnia 1991 roku o rozszerzeniu strefy zabudowy m. Wilna, pociągnięcia do odpowiedzialności winnych bezprawnego wydzielenia w rejonie wileńskim ponad 2 tys. parcel oraz niezwłocznego rozpoczęcia zwrotu ziemi prawowitym właścicielom podwileńskim.
Wilno, 19 stycznia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zgodnie z Ustawą Republiki Litewskiej o organizacjach społecznych i Statutem Związku Polaków na Litwie oraz nawiązując do wspólnego uzgodnienia potrzeby powołania zjednoczenia polskich organizacji społecznych na Litwie z dnia 14 marca 1995 roku z udziałem przedstawicieli Związku Polaków na Litwie, Macierzy Szkolnej, Stowarzyszenia Medyków, Stowarzyszenia Katolickiego, redakcji „Magazynu Wileńskiego”, V Zjazd ZPL postanawia:
Upoważnić Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie do wzięcia udziału w zebraniu założycielskim, powołującym zjednoczenie polskich organizacji społecznych na Litwie i przystąpienia w imieniu Związku do tego zjednoczenia na warunkach, które ustali zebranie założycielskie.
Wilno, 18 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Drodzy Rodacy!
Poparliśmy ideę powstania Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – naszej organizacji politycznej. Pomogliśmy organizacyjnie w początkowym okresie jej istnienia. Teraz naszym obowiązkiem i sprawą honoru jest przysporzenie AWPL możliwie najwięcej głosów w wyborach samorządowych 25 marca.
Trzymajmy się razem. Tylko występując wspólnie jesteśmy silni.
Bądźmy godni tradycji swojego narodu. Świadomość jego chlubnej tysiącletniej historii już nieraz w trudnych chwilach bywała ostoją i oporą.
Nie traćmy z oczu celu. Nasz cel – to wolne, demokratyczne i zamożne Państwo, traktujące z jednaką troską wszystkich swoich obywateli.
Dbajmy o Wileńszczyznę. Ta ziemia zasłużyła na traktowanie jej z czcią i szacunkiem.
Deklarując pełne zaufanie do Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, nawołujemy do głosowania na listę nr 11.
Bądźmy na Wileńszczyźnie gospodarzami!
Wilno, 18 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Uważamy, iż realizacja planów „wielkiego Wilna” jest nie do przyjęcia ze względów gospodarczych, własnościowych oraz społecznych. W obrębie miasta ustanie zwrot ziemi, z powodu kilkakrotnego wzrostu podatków na ziemię będzie utrudniony tryb gospodarowania, gospodarstwa osobiste popadną w ruinę. Tysiące mieszkańców zostaną pozbawione źródeł dochodów oraz utrzymania. W tych okolicznościach spadku bezrobocia pod Wilnem nie należy oczekiwać, a przez to całkiem realne stanie się zagrożenie wzrostu napięć społecznych.
Wraz z rozszerzeniem granic m. Wilna nastąpi także bezprecedensowe spotęgowanie konfliktów narodowościowych. Prawa majątkowe oraz narodowe Polaków mieszkających na terenach podwileńskich, a zawarte w dokumentach międzynarodowych, jak i w Traktacie litewsko-polskim, zostaną podważone oraz poważnie ograniczone.
Wilno, 25 maja
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Ministerstwo Edukacji i Nauki uważa za możliwe podjęcie budowy szkoły zgodnie z prośbą Związku Polaków na Białorusi pod następującymi warunkami:
1. Budowa szkoły powinna być wykonana przez osobę prawną Republiki Białoruś.
2. Właścicielem gmachu szkolnego powinna być osoba prawna Republiki Białoruś; może nią być Związek Polaków na Białorusi.
3. Przed rozpoczęciem budowy należy podpisać porozumienie pomiędzy właścicielem budynku średniej szkoły i Komitetem Wykonawczym Rady Miejskiej w Grodnie, w którym muszą być uwzględnione następujące zastrzeżenia: - po zakończeniu budowy szkoły właściciel przekazuje ją w nieodpłatną dzierżawę Grodzieńskiemu Miejskiemu Wydziałowi Edukacji, który będzie zapewniał działalność szkoły; - szkoła będzie działać zgodnie z Konstytucją Republiki Białoruś, Ustawą Republiki Białoruś o edukacji w Republice Białoruś, a także innymi prawnymi oraz normatywnymi aktami, które regulują działalność szkół średnich na terenie Republiki Białoruś.
Grodno, 3 sierpnia
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
W historii każdego narodu następują takie chwile, które decydują o jego przyszłości. Taka chwila właśnie nadeszła dla nas, Polaków mieszkających na Białorusi. Budowa pierwszej szkoły polskiej na terytorium Białorusi jest świadectwem tego, że proces naszego wynaradawiania został przerwany. Nie zmarnujmy tej szansy, wykorzystajmy ją w procesie naszego odradzania narodowego. Dajmy tą budową przykład innym Polakom zamieszkałym na Białorusi. Pokażmy, jak należy dbać o swoją kulturę i walczyć o swoje prawa.
Czterdzieści siedem lat temu władze komunistyczne, zamykając ostatnią szkołę polską na Białorusi, myślały, że raz na zawsze rozwiążą problem polski na tej ziemi. […]
Szanowni Państwo, po czterdziestu siedmiu latach nieobecności szkoła polska do nas wraca. Ten powrót można nazwać powrotem do normalności. Prośmy Boga, żeby trwał wiecznie. W następnym roku w tej szkole rozpoczną naukę dzieci, których rodzice nie zawsze umieją rozmawiać po polsku, jednak rodzice ci na własnym losie poznali, co znaczy być pozbawionym swojej mowy i szkoły narodowej. Dajmy szansę ich dzieciom. Niech staną się spadkobiercami bogatej spuścizny polskiej. Wielka szkoda, że wielu Polaków, którzy o tym dniu marzyli i dla niego gotowi byli ponieść największą ofiarę – życie, nie ma dziś wśród nas.
Ten dzień wejdzie do historii naszego odrodzenia narodowego. Ta szkoła to tylko pierwsza jaskółka, a jak wiemy, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Więc zdajmy sobie sprawę z tego, że przed nami i naszymi dziećmi jeszcze daleka i trudna droga, którą musimy przejść.
Grodno, 24 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
To się pierwszy raz w życiu mi zdarzyło, patrzeć jak dzieci własnymi rączkami wmurowały kamień węgielny. O wiele ważniejsze są te kamienie węgielne, które będziemy budować w naszych sercach. Wierzę gorąco, że to będzie kamień pod przyszły rozwój inteligencji polskiej na Białorusi. Mało tego. Będzie to kamień węgielny pod przyszłą rzetelną przyjaźń narodów polskiego i białoruskiego.
Grodno, 24 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Jesteśmy świadomi, że budowa polskiej szkoły czyni proces odrodzenia społeczeństwa polskiego na tych terenach nieodwracalnym. Uświadamiamy sobie, że na fundament tej szkoły złożą się nasza wiara katolicka i tradycje chrześcijańskie jako podstawy tożsamości narodowej oraz systematyczne wspieranie Macierzy… Dołożymy swych starań do wychowania naszych dzieci na ludzi wykształconych i szlachetnych, dobrych obywateli, prawdziwych katolików i Polaków, tworzących demokratyczną Europę XXI wieku.
Grodno, 24 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Szanowni posłowie! Zebraliśmy podpisy przeszło 50 tysięcy mieszkańców Litwy przeciwko zgłoszonemu przez szan. V. Bloškysa i jeszcze trzech posłów wnioskowi, postulującemu usunięcie z rozkładu szkolnego lekcji religii i etyki. Cała Litwa, która tak niedawno odetchnęła wyzwoliwszy się z marazmu wojującego ateizmu, jest zaskoczona i oburzona tak zastraszającym tempem przestępczości wśród nieletnich. W Sejmie energicznie działają siły, zmierzające do wyrwania z serc młodzieży wszystkich ideałów, Boga, miłości bliźniego i moralności. Zachowaniem lekcji religii i etyki, jako jednego z głównych osiągnięć wolnej Litwy, zainteresowana jest cała Litwa, nurtuje to wielu posłów.
Tymczasem rycerze walczącego ateizmu zdobyli poparcie. Niejaki A. Jakūbonis z Šilutė przysłała do Sejmu list, w którym solidaryzuje się z poglądami szan. V. Bloškysa na religię. List zawiera wiele brutalnych i bluźnierczych wypowiedzi na temat religii i wierzących. Nie tylko godzących w uczucia wiernych, ale też otwarcie oczerniających religię i wierzących, zwłaszcza katechetów, prowadzących lekcje religii. List przepojony jest nienawiścią do wszystkiego, co jest związane z Bogiem i religią. Wierni nazywani są twardogłowymi, bezmyślnymi. […] Wydaje mi się, że ten pełen nienawiści list nadszedł wprost z piekła.
Nic w tym dziwnego. Dziwne jest coś innego. A mianowicie to, że taki anonimowy, oszczerczy i pełen nienawiści list został na zlecenie przewodniczącego Sejmu powielony i rozpowszechniony w Sejmie zamiast tego, aby został wyrzucony tam, gdzie się zazwyczaj wyrzuca wszelkie brudy i anonimowe listy, a w najgorszym wypadku pozostawiony w archiwach.
Apeluję do Komisji Etyki i Procedur, aby omówiła fakt rozpowszechniania tego listu w Sejmie.
10 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Do Prezydenta Republiki Litewskiej
Jego Ekscelencji Algirdasa Brazauskasa
Wasza Ekscelencjo!
Ostatnio z inicjatywy większości sejmowej rozpoczęto omawianie zmian w Ustawie wyborczej do Sejmu RL. Budzi duże zatroskanie, że w odniesieniu do organizacji politycznych mniejszości narodowych czynione są przymiarki, polegające na wprowadzeniu nie obowiązującego wcześniej 4–6-rocentowego progu wyborczego, choć ich materialne, informacyjne możliwości są znacznie węższe od rządzących w republice dużych partii. Nieobecność tego progu wyrównuje cokolwiek różne możliwości, pozwala poprzez swoich przedstawicieli uczestniczyć w procesie zarządzania państwem, integrować się wspólnotom mniejszościowym w życie społeczne Litwy.
Ponadto, jak wiadomo, nie bacząc na protesty Związku Polaków na Litwie, z procesu wyborczego wyeliminowano wszystkie organizacje mniejszości narodowych, a jeszcze wcześniej – w 1992 roku – na terytoriach, gdzie historycznie w zwartym skupisku licznie zamieszkuje polska mniejszość, przy tworzeniu okręgów wyborczych zostały one w sposób sztuczny na nowo podzielone w ten sposób, aby mniejszość polska nie mogła tu wybrać swych przedstawicieli.
Szanowny Prezydencie! Wymienionych wyżej działań nie sposób nazwać inaczej, jak przemyślaną tendencją w ograniczaniu praw mniejszości narodowych. Proszę zatem Was, w oparciu o kompetencję konstytucyjną, obronić prawo mniejszości narodowych do udziału w życiu publicznym państwa przez wolnie wybranych własnych przedstawicieli.
22–28 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Za priorytetowe Zjazd uznaje działania, służące realizacji zasadniczego celu Związku – społecznej pracy dla dobra ludności polskiej na Liwie:
- inicjowanie i wspieranie wszelkich poczynań, sprzyjających budowaniu ekonomicznych podstaw bytu polskiej społeczności poprzez udział w opracowaniu regionalnych i ogólnokrajowych programów gospodarczych, poprzez sprzyjanie inwestowaniu i tworzeniu miejsc pracy w regionie historycznie zwartego zamieszkania ludności polskiej, poprzez różnego rodzaju szkolenia ukierunkowane na przygotowanie ludności, w szczególności młodzieży, do życia i gospodarowania w nowych warunkach ekonomicznych, poprzez współpracę z instytucjami krajowymi i zagranicznymi, rządowymi, samorządowymi , politycznymi i społecznymi;
- współdziałanie z instytucjami państwowymi i rządowymi, samorządami i polskimi organizacjami społecznymi w rozwoju oświaty polskojęzycznej na wszystkich szczeblach, innych form nauczania języka i kultury polskiej poza zwartym skupiskiem, mając w szczególnej opiece byt materialny, zdrowie i moralność dzieci i młodzieży, powołując w tym celu związkowy Fundusz Pomocy Dzieciom;
[…]
- budowanie trwałego materialnego zaplecza działalności polskich organizacji społecznych, w tym Związku Polaków, poprzez budowę Domu Polskiego w Wilnie, nabywanie w ustawowym trybie mienia i nieruchomości w innych miejscowościach na potrzeby realizacji celów statutowych […].
Wilno, 23 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zjazd wyraża całkowitą aprobatę dla Deklaracji Wyborczej Akcji Wyborczej Polaków na Litwie w wyborach do Sejmu Republiki Litewskiej.
Zjazd deklaruje wszechstronną współpracę Związku w wyborach, apeluje i uważa za obowiązek wszystkich członków ZPL czynne poparcie i oddanie głosów na kandydatów AWPL.
Wilno, 23 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zjazd widzi potrzebę posiadania własnego uniwersytetu społeczności polskiej na Litwie. Istniejąca sieć szkół polskich stanowi zarówno niezbędne zaplecze funkcjonowania tej placówki, jak też jest sferą, dla której konieczne jest pilne wykształcenie kadry specjalistów. Podobna sytuacja jest w innych dziedzinach życia gospodarczego, społecznego i kulturalnego. Zjazd aprobuje działalność Uniwersytetu Polskiego w Wilnie, powołanego w 1991 roku z inicjatywy Związku Polaków na Litwie, Fundacji Kultury Polskiej na Litwie im. J. Montwiłła i Stowarzyszenia Naukowców Polaków Litwy. Zjazd zwraca się do społeczności akademickiej Uniwersytetu Polskiego w Wilnie o kontynuowanie pracy dla dobra całej naszej społeczności i Państwa Litewskiego, w zgodzie z prawem międzynarodowym, prawami człowieka i mniejszości narodowych oraz z prawem wewnętrznym Republiki Litewskiej. Zjazd wyraża najwyższą wdzięczność wszystkim Przyjaciołom Uniwersytetu Polskiego w Wilnie za dotychczasowe wspieranie uczelni. Zjazd apeluje do wszystkich członków Związku Polaków na Litwie, do wszystkich ludzi dobrej woli o wszelką możliwą pomoc w szeroko pojętym budownictwie uczelni.
Wilno, 23 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
VI Zjazd Związku Polaków na Litwie, podkreślając doniosłą wagę wychowania młodzieży w duchu szczytnych zasad służby Bogu i Ojczyźnie, wyraża zatroskanie sytuacją zaistniałą po III Zjeździe Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie, jaka znajduje swój przejaw w wypaczaniu jego istoty i zasad, nadmiernej kurateli osób spoza harcerstwa.
Związek Polaków na Litwie wyraża wielkie uznanie dla harcmistrza ks. Dariusza Stańczyka, który w sposób szczególny przyczynia się do odrodzenia działań harcerstwa polskiego na Litwie i popiera jego pracę duszpasterska wśród młodzieży.
Wilno, 23 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
VI Zjazd Związku Polaków na Litwie, stwierdzając szczególnie niekorzystne dla społeczeństwa zjawiska patologii społecznej, jakimi są pijaństwo, palenie tytoniu i inne, rujnujące zdrowie, rodzinę, dobrobyt, poczucie społecznego optymizmu, opowiada się za popularyzacją zdrowego układu bytu społecznego, świadomy potrzeby tego, jako jednego z warunków przetrwania.
Wilno, 23 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Rejonowe wydziały oświaty i kierownictwo szkół otrzymały rozporządzenie Ministra Oświaty V. Domarkasa nr 387 z dn. 9 kwietnia 1996 r., w którym w trybie obowiązkowym nakazane zostało sporządzanie dokumentacji wewnętrznej w języku państwowym, jak też napisów na drzwiach wszystkich klas i gabinetów. Rozporządzenie to jest sprzeczne nie tylko z praktyką międzynarodową i założeniami szeregu konwencji, ale też z Ustawą o mniejszościach narodowych i Traktatem litewsko-polskim. Rozporządzenie to, w połączeniu z dążeniem do wprowadzenia wykładania niektórych przedmiotów w szkołach mniejszości narodowych w języku litewskim, stanowi działanie zmierzające do stopniowej likwidacji szkolnictwa mniejszości narodowych oraz przymusowej asymilacji mniejszości narodowych. Jednocześnie w szeregu placówek oświatowych, a zwłaszcza w placówkach przedszkolnych, pracowników uprzedzono, że jeżeli nie złożą w terminie egzaminów z języka państwowego, zostaną wyrzuceni z pracy. Tymczasem dla wielu pracowników – kucharek, sprzątaczek i in. – znajomość języka państwowego nie jest niezbędna. Takie kategoryczne żądanie stwarza przesłanki do dyskryminacji na tle narodowościowym, ze zwolnieniem z pracy włącznie. Podobnych posunięć nie można traktować inaczej, jak brutalne łamanie praw mniejszości narodowych.
24 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
My, uczestnicy akcji protestacyjnej przed gmachem Sejmu, z najwyższym niepokojem stwierdzamy narastanie fali posunięć w dziedzinach zwrotu ziemi, oświaty, używania języków mniejszości i innych o niespotykanej w ostatnich latach skali, a skierowanych na niekorzyść mniejszości narodowych.
W Sejmie 24 kwietnia br. została przyjęta Ustawa o rozszerzeniu granic Wilna, tym samym zaakceptowano zwiększenie terytorium miasta o 10,5 tysięcy hektarów, kosztem rejonów wileńskiego i trockiego.
[…]
Decyzja przyłączenia do miasta tak wielkiego terytorium nie jest uzasadniona ani względami ekonomicznymi, ani urbanistycznymi, ani socjalnymi. Miasto tak wielkich terenów nie potrzebuje w chwili obecnej i nie będzie potrzebowało w okresie najbliższych kilkudziesięciu lat, zwłaszcza przy stale zmniejszającej się liczbie ludności stolicy. Budżetu miejskiego nie wystarcza nawet na pokrycie najbardziej niezbędnych wydatków. Ogromnych funduszy potrzebuje renowacja Starówki, remont i wymiana większości istniejących instalacji komunalnych, zakładanie nowych tras komunikacyjnych. Miasto nie ma wystarczających funduszy na wypłaty socjalne dla emerytów i bezrobotnych. Rada miejska obecnej kadencji kwestii rozszerzenia granic nie rozpatrywała i żadnej decyzji nie podjęła.
[…] Zmiana struktury narodowościowej poprzez rozszerzenie granic miasta stoi w jaskrawej sprzeczności z ustaleniami prawa międzynarodowego. Nie widzimy innego wytłumaczenia tej akcji, jak tylko świadome działanie na szkodę rdzennej ludności polskiej na terenach podwileńskich oraz uleganie Sejmu wpływom struktur mafijnych, zainteresowanych uzyskaniem za bezcen atrakcyjnych terenów wokół stolicy.
W związku z powyższym prosimy Szanownego Prezydenta odrzucić wspomnianą Ustawę oraz zwrócić ją Sejmowi w celu ponownego rozpatrzenia.
W imieniu ponad 500 osób – uczestników pikiety:
Waldemar Tomaszewski,
prezes Wileńskiego Oddziału Rejonowego ZPL
Alicja Pietrowicz,
Wiceprezes Wileńskiego Oddziału Miejskiego ZPL
Ok. 24 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Cynicznym rozbojem jest konsekwentnie realizowany przez kolejne rządzące ekipy projekt „wielkiego Wilna”. Sejm uchwalił ustawę o przyłączeniu do Wilna 10, 5 tys. hektarów, a prezydent stwierdził, że tę ustawę podpisze, bo nie ma do niej żadnych zastrzeżeń. Wilno takich obszarów nie potrzebuje obecnie i nie będzie potrzebowało w najbliższym stuleciu. Pieniędzy w mieście brakuje nawet na załatanie ulic, budowy praktycznie wszystkie stanęły, brakuje inwestycji krajowych i zagranicznych, wyłącza się prąd i wodę nawet w szkołach i szpitalach, liczba bezrobotnych rośnie. Przyłączenie do miasta tak ogromnych obszarów jest w tych warunkach czystym absurdem. […]
Podeptane zostało jedno z podstawowych praw człowieka – prawo do własności.
[…]
Brak logicznego uzasadnienia potrzeby aż takiego rozszerzenia granic miasta ze strony Sejmu i prezydenta świadczy tylko o jednym: albo te oba urzędy najwyższej władzy wspólnie uprawiają świadomą politykę dyskryminacji ludności polskiej na Litwie, albo działają pod wpływem i w interesie struktur mafijnych, dla których ziemia wokół Wilna, nabyta za bezcen, jest wygodną długofalową inwestycją. W obu przypadkach Sejm i prezydent nie zasługują ani na szacunek, ani na zaufanie.
[…]
My jednak nie mamy zamiaru ustąpić. Dla nas budowanie państwa sprawiedliwego, demokratycznego nie jest pustym hasłem. Prawo własności jest prawem świętym. Racja jest po naszej stronie. Będziemy się zwracali do sądów, do organizacji międzynarodowych. Nie naszą będzie winą, jeśli w oczach świata Litwa okaże się mieć inny wizerunek niż ten, o jaki zabiega.
Wilno, 16 maja
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Nie ważą się na kroki drastyczne, w rodzaju zamykania szkół polskich, władze, a zwłaszcza obecne, postkomunistyczne, wprowadzają coraz to nowe restrykcje w systemie oświaty i używaniu języków, stosują metody psychologicznego terroru zmuszając rodziców do oddawania dzieci do szkół, w których językiem wykładowym nie jest ojczysty.
W szkołach polskich, rzekomo na żądanie rodziców, przymusowo wprowadza się klasy litewskie – nawet w miejscowościach, gdzie w ogóle nie ma rodzin litewskich. Lista szkół, gdzie klasy litewskie muszą się pojawić, została narzucona odgórnie.
Konsekwentnie zawężana jest sfera używania języka ojczystego w systemie oświaty: poprzez oficjalne rozporządzenia kierownictwa wydziałów oświaty, a ostatnio nawet ministra.
Czyni się przygotowania do zmniejszenia liczby przedmiotów nauczanych w języku ojczystym. Podejmowane są próby wyrzucenia ze szkoły lekcji religii.
Ustawa o mniejszościach narodowych nie jest respektowana i nawet formalnie jest sprzeczna z Ustawą o języku państwowym. Ani Sejm, ani minister sprawiedliwości, ani nawet litewskie organizacje praw człowieka w żaden sposób na to nie reagują.
Wilno, 16 maja
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Wnikliwe zainteresowanie odnośnych instytucji Rady Europy problemami przestrzegania praw człowieka i mniejszości narodowych na Litwie zostało przyjęte przez mniejszości na Litwie, obywateli Państwa Litewskiego, z uznaniem i docenione jako wysiłki w budowaniu państwa opartego na demokracji, sprawiedliwości społecznej i poszanowaniu niezbywalnych praw ludzkich. Raport emisariusza Rady Europy Georga Frundy został oceniony przez mniejszość polską i inne mniejszości jako próba obiektywnej oceny sytuacji i życzliwej pomocy w jej naprawieniu.
Z braku odpowiedniego doświadczenia, a najczęściej z braku dobrej woli, szereg praw człowieka i mniejszości narodowych jest na Litwie stale nie przestrzeganych.
Zwracamy się do Komitetu Legislacyjnego i Praw Człowieka, by następna delegacja Rady Europy na Litwę miała możliwość spotkania się i przeprowadzenia rozmów z legalnymi, wyłonionymi w wolnych wyborach przedstawicielami społeczności polskiej oraz innych mniejszości na Litwie celem uzyskania informacji bezpośrednio od mniejszości na temat ich sytuacji.
Wilno, 16 maja
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Wszyscy chcemy, żeby nowa polska szkoła była nowoczesną, dobrą szkołą, z wysokim poziomem nauczania. Aby służyła wychowaniu młodego pokolenia Polaków na Białorusi w duchu wartości narodowych i chrześcijańskich. I jak zawsze w przełomowych momentach życia nasze myśli zwracamy ku Bogu, w Nim szukając wsparcia i umocnienia.
Grodno, 21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Przed przyjazdem do Grodna byłem na otwarciu białoruskiej szkoły we wsi Kleszczele na Białostocczyźnie. A teraz jesteśmy świadkami otwarcia polskiej szkoły w Grodnie. Chciałbym, aby te obiekty stanowiły przykład wyjątkowej przyjaźni między narodami białoruskim i polskim. Uważam, że powstanie tych szkół wniosły swój znaczny wkład mniejszości narodowe – Białorusinów w Polsce, a Polaków na Białorusi. Dzisiaj widziałem, jak świeciły się radością oczy dziatwy, rodziców, nauczycieli i działaczy, którzy byli w białoruskiej szkole w Polsce. Obecnie jestem świadkiem wspaniałego, radosnego nastroju dzieci i nauczycieli, którzy będą żyć i pracować tu w Grodnie, w tej szkole. Chciałbym życzyć, aby stała się ona wspaniałym źródłem pomyślności i szczęścia dla uczniów, aby to było miejsce twórczych sukcesów nauczycieli tu pracujących. Osobiście bardzo chcę, żeby ta szkoła stała się przykładem wspaniałych, przyjaznych stosunków między naszymi narodami i naszymi państwami.
Grodno, 21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Myślę, że to jest bardzo symboliczne wydarzenie. Pokazuje ono, jak bliskie są nasze narody, jak bliskie są nasze państwa, jak mądrze powinniśmy siebie traktować. Oczywiście, ta okazja, z powodu której spotykamy się w Grodnie, ma zupełnie wyjątkowy wymiar. Dokonujemy otwarcia pierwszej polskiej szkoły na Białorusi. W ten sposób setki młodych Polaków – obywateli Białorusi – zyskają pełne warunki do uczenia się języka swoich ojców i dziadów, do podtrzymywania swoich więzi kulturalnych z tradycją polską. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim tym ludziom, którzy z tą inicjatywą wystąpili i potrafili ją wprowadzić w życie. Wyrazy szacunku kieruję do Związku Polaków na Białorusi, do pana prezesa Tadeusza Gawina. Dziękuję władzom Białorusi za wsparcie tej idei. Dziękuję wszystkim, którzy tu pracowali. Zarówno tym, którzy pracowali w przedsiębiorstwach budowlanych, jak i młodym ludziom, rodzicom, którzy włożyli wiele swej pracy w ten budynek. Jestem pewien, że w ten sposób – dając wyraz naszego wzajemnego szacunku, respektowania praw i wolności ludzkiej oraz obywatelskiej, respektowania praw mniejszości narodowych w naszych krajach – najlepiej służymy naszym państwom, współpracy między naszymi narodami. Nauczycielom raz dzieciom, którzy rozpoczynają naukę w tej szkole, życzę, aby lata spędzone tutaj były ważnymi latami w ich życiu, aby przyniosły im wiele satysfakcji.
Chciałbym skorzystać z okazji, aby wnieść swój drobny wkład do wyposażenia szkoły. Chcę przekazać kierownictwu szkoły zestaw książek do biblioteki, zestaw kaset wideo, które mogą być wykorzystywane w trakcie lekcji, i te dary, które przygotowały organizacje społeczne, w tym Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Te środki, uzupełniając wkład „Wspólnoty Polskiej”, stworzą, jak sądzę, dobre warunki do funkcjonowania tej szkoły. Chciałbym wnieść swój osobisty element. Mam nadzieję, że do tej szkoły trafią w przyszłości dzieci moich krewniaków mieszkających tutaj, w Grodnie.
Grodno, 21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Przypadł mi w udziale, jako reprezentantowi „Wspólnoty Polskiej”, pełniącej funkcję inwestora, zaszczyt wręczenia dokumentu przekazania kompleksu zabudowań szkolnych położonych w dzielnicy Dziewiatówka, w Grodnie. Akt ten, któryśmy wspólnie z prezesem Tadeuszem Gawinem dzisiaj podpisali, brzmi następująco:
„W celu udzielenia pomocy rodakom i ich dzieciom zamieszkałym w Grodnie w rozwijaniu polskiej kultury narodowej, Stowarzyszenie «Wspólnota Polska», działając na podstawie podpisanych porozumień z dnia 11 sierpnia 1995 roku i z dnia 10 maja 1996 roku, przekazuje uroczyście w obecności Premiera Republiki Białoruś, pana Michała Czygira oraz Premiera Rzeczypospolitej Polskiej, pana Włodzimierza Cimoszewicza, w dniu 21 września 1996 roku na rzecz Związku Polaków na Białorusi kompleks zabudowań o powierzchni ogólnej 9,487 m², położonych w Grodnie, w dzielnicy Dziewiatówka, wybudowanych z dotacji Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z przeznaczeniem na utworzenie szkoły średniej z polskim językiem wykładowym”. Akt ten pozwalam sobie, panie prezesie, panu wręczyć”. […]
Widzę w tym polityczną wolę wspólnego realizowania podstawowych praw człowieka, w tym niezbywalnego prawa rodziców do wychowywania dzieci we własnym języku i zwyczaju, we własnej kulturze i religii, i w ten sposób podania sobie ręki poprzez granicę. Bardzo panom premierom za to dziękuję w nadziei zresztą, że jest to szkoła pierwsza, ale nie ostatnia.
Grodno, 21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Przed chwilą przejąłem z rąk pana prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” dokumenty świadczące o tym, że dzisiaj, dnia 21 września roku pańskiego 1996, my, Polacy w Grodnie, otrzymujemy w darze od narodu polskiego pierwszą Polską Szkołę na Białorusi. Dzisiejsza uroczystość jest uwieńczeniem kilku lat walki działaczy Związku Polaków o uznanie naszego prawa do kształcenia dzieci w ojczystym języku i kolejnych kilku lat zabiegów i ciężkiej pracy, aby zrealizowało się marzenie o polskiej szkole. Myślę, że będę wyrazicielem głębokiego przekonania wszystkich tu obecnych, jeśli powiem, że ten dzień wejdzie do historii naszego odrodzenia narodowego, ponieważ kończy on długą, czterdzieści osiem lat trwającą przerwę w działalności szkoły polskiej na Białorusi. Udało nam się związać nić polskiego szkolnictwa na tych ziemiach, dramatycznie przerwaną w okresie stalinowskiego terroru. Ta szkoła jest w naszym odczuciu symbolicznym pomnikiem wzniesionym przez współczesne pokolenie tym wszystkim naszym rodakom, którzy za czasów represji stalinowskich i rządów sowieckich byli poniżani, prześladowani, zsyłani na Syberię i do Kazachstanu, mordowani – tylko za to, że byli Polakami. To odczucie, chociaż nie wyrażone w słowach, odczytujemy w postawie naszych rodaków, żyjących na Białorusi, w Macierzy i rozrzuconych po całym świecie, ale przy jej tworzeniu zjednoczonych wspólnym wysiłkiem. Myślę, że nie jest ono obce także naszym przyjaciołom Białorusinom, których historia, podobnie jak nas, ciężko doświadczyła. […]
Chciałbym w imieniu społeczności polskiej wyrazić pod adresem pana premiera Republiki Białoruś nasze gorące życzenie, aby nic nie stanęło na przeszkodzie spełnienia danej nam obietnicy wybudowania kolejnej polskiej szkoły w Grodnie, na osiedlu Wiszniewiec. Jestem głęboko przekonany, że uroczystości takie jak dzisiejsza dobrze służą sprawie zbliżenia naszych narodów. Teraz, zgodnie z umową podpisaną władzami Grodna, w imieniu Związku Polaków przekazuję na ręce pani dyrektor Reginy Guleckiej dokumenty świadczące o tym, że od tej chwili ten piękny budynek przechodzi w bezpłatne użytkowanie dla celów polskiej szkoły średniej w Grodnie. Niech dobrze służy polskim dzieciom!
Grodno, 21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Zapewniam, że zarówno ja, jak i wszyscy nauczyciele, którzy zdecydowali się na niełatwą pracę w tej unikalnej placówce, dołożymy wszelkich starań, aby ta szkoła pełna była dziecięcego uśmiechu i radości. Obok doskonałego opanowania języka polskiego jako narodowego i języka białoruskiego jako urzędowego, szkoła będzie nauczać języków obcych dla rozwijających się kontaktów międzynarodowych.
Będziemy dążyć, by w szkole panowała sprawiedliwość, szczerość, prawdomówność, sumienność i inne cnoty chrześcijańskie, które czynią człowieka szczęśliwym.
Grodno, 21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Szanowni Przyjaciele!
Prezydium Rady Najwyższej Republiki Białoruś serdecznie pozdrawia Was z okazji otwarcia pierwszej w Republice Białoruś ogólnokształcącej szkoły z polskim językiem nauczania.
Historia ściśle związała naród białoruski i polski. W ciągu stuleci, mimo częstych zmian państwowych granic i warunków politycznych, Białorusini i Polacy żyli razem, szanując swój język, kulturalne i narodowe tradycje. Dzisiaj to wzajemne poszanowanie podniesiono do rangi polityki państwowej i sam fakt otwarcia waszej szkoły stanowi jaskrawe potwierdzenie realizacji tej polityki.
Mamy nadzieję, że młoda kadra pedagogiczna weźmie wszystko co najlepsze z bogatego doświadczenia białoruskiej oraz polskiej szkoły, z natchnieniem i oddaniem będzie pracować nad kształceniem i wychowaniem młodego pokolenia.
Życzymy wam wszystkim dobrego zdrowia, szczęścia, dobrobytu, a przyszłym abiturientom szkoły, aby zostali wysoko wykształconymi ludźmi, wykwalifikowanymi specjalistami i wnieśli swój wkład w sprawę kształtowania państwowości Białorusi.
Grodno, 21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Szanowny Panie Prezesie, Drodzy Rodacy,
Z ogromną radością i wzruszeniem pragniemy przesłać Wam tą drogą w imieniu Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i Macierzy najserdeczniejsze gratulacje z okazji otwarcia pierwszej polskiej szkoły w Grodnie. W tej uroczystej chwili jesteśmy, pomimo znacznej odległości, razem z Wami.
Cieszymy się, że polskie dzieci z Grodna będą miały możliwość zdobywania wiedzy w ojczystym języku, będą mogły pielęgnować ojczystą mowę i kulturę przodków.
Wierzymy, że w niedługim czasie i w innych miejscowościach powstaną dalsze polskie szkoły, czego Wam z całego serca życzymy.
Żałujemy bardzo, że nie możemy w tej historycznej chwili być osobiście razem z Wami w Grodnie z powodu aktualnie innych obowiązków.
Mamy jednak nadzieję, że nasza wzajemna współpraca ożywiona niedawno na Gorolskim Święcie, na Zaolziu, będzie kontynuowana i będzie się dalej rozwijać.
Życzymy dyrekcji nowej szkoły, wszystkim pedagogom oraz młodzieży polskiej w Grodnie i na Białorusi wielu sukcesów i satysfakcji w zdobywaniu wiedzy, w pielęgnowaniu i rozwijaniu ojczystej kultury. Niech również poprzez działania Polaków poza granicami Ojczyzny rośnie znaczenie naszej wspólnej Macierzy, Rzeczypospolitej Polskiej.
21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Szanowna Pani Dyrektor,
Dzieląc radość z Polakami na Białorusi z naszego wspólnego dzieła, jakim jest powstanie i otwarcie pierwszej polskiej szkoły w Grodnie, pragnę złożyć Pani i całemu gronu nauczycielskiemu życzenia sukcesów w odpowiedzialnej i trudnej pracy pedagogicznej.
Żywię gorące przekonanie, że dzieci i młodzież pod Waszą opieką będą uczyły się w tej pięknej szkole dobrze i chętnie.
W przyszłości ci młodzi wykształceni ludzie, zachowując tożsamość narodową, będą decydowali o pozycji Polaków na Białorusi.
Wierzę, że wspólna Pani praca ze Związkiem Polaków na rzecz odrodzenia szkolnictwa i oświaty polskiej na Białorusi doprowadzi pierwszą polską szkołę w grodzie nad Niemnem do wysokiej pozycji w strukturze szkolnictwa białoruskiego.
Jednocześnie korzystając z tej okazji, chciałbym prosić Panią o przekazanie moich najserdeczniejszych życzeń sukcesów w nauce, satysfakcji z niej i radości z pobytu w szkole wszystkim uczniom, którzy dzisiaj rozpoczynają naukę w polskiej szkole. Szczególnie zaś wyrazy szacunku i podziękowania proszę przekazać rodzicom tych uczniów za ich trwanie w polskości i decyzję o posłaniu dzieci do naszej szkoły.
21 września
Ryszard Karaczun, Odrodzona szkoła, Grodno 1998.
Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Status Polaków na Litwie, jak również w części Białorusi i Ukrainy oraz na Zaolziu, różni się zasadniczo od statusu Polaków w Kanadzie, Brazylii czy Australii. Różni się poprzez fakt, że Polacy na Litwie nie tworzą żadnej emigracji – ani politycznej, ekonomicznej. Z tej wysokiej trybuny Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, jako poseł wybrany przez społeczność polską na Litwie, pragnę z całą stanowczością przypomnieć, że Polacy na Litwie mieszkają na swoich ziemiach. Oni lub ich rodzice urodzili się w Polsce jako jej obywatele i nigdy z niej nie wyjeżdżali. Konsekwencje bezprawnego paktu Ribbentrop-Mołotow, a następnie zmowy w Jałcie, Polacy na Litwie ponoszą do dziś. Fakt, że ponad milion Polaków na terenach byłych Kresów nagle okazało się skupiskiem Polaków w obcym państwie, zaistniał bez zgody i wbrew woli mieszkańców tych terenów. O tym należy przynajmniej pamiętać, gdy w odniesieniu do Polaków na Litwie stosuje się te same normy, co do emigrantów, którzy porzucając ziemię swoich ojców, wyjechali do obcych krajów na zarobek.
Dziś Polacy na Litwie są lojalnymi obywatelami państwa, w którym mieszkają. Proces przyjęcia obywatelstwa litewskiego, po odzyskaniu przez Litwę niepodległości, na Wileńszczyźnie przeszedł znacznie szybciej i sprawniej niż w innych regionach Litwy. Polacy na Litwie, szczególnie młodzież, chętnie uczą się języka litewskiego jako państwowego. Ale jak się mają uczyć, gdy na przykład w szkołach rejonu solecznickiego wśród 83 nauczycieli wykładających język litewski jest tylko 30 lituanistów z prawdziwego zdarzenia. Reszta zaś, 53 nauczycieli, to nie specjaliści w swojej dziedzinie, ale nieraz całkiem przypadkowi ludzie.
I dlatego Polacy na Litwie chcą, aby języka litewskiego uczono na lekcjach języka litewskiego, nie zaś na lekcji historii czy geografii. Bo na tych lekcjach uczniowie powinni opanować materiał zasadniczy, nie zaś język wykładowy. Dlatego rodzice, Polacy, zebrali 13 tysięcy podpisów przeciw usilnym zamiarom wprowadzenia w szkołach polskich wykładania historii i geografii w języku nieojczystym. […]
Szkolnictwo polskie na Litwie jest dyskryminowane również poprzez budżet. Polskie szkoły są remontowane i wyposażone wyłącznie ze środków samorządowych. […] Wokół polskich szkół tworzy się atmosferę nagonki, presji psychologicznej, której nieraz nie wytrzymują nauczyciele, rodzice i uczniowie.
Warszawa, 4–5 marca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Konferencja „Polskie dziecko – w polskiej szkole” nawołuje rodziców, aby nie ulegali kłamliwej agitacji zwolenników lituanizowania oświaty mniejszości narodowych, gdyż ich argumenty mijają się z faktami i realiami życia, zagrażają zdrowemu rozwojowi intelektualnemu dziecka. To nie dobro polskiego dziecka mają na celu ci agitatorzy, lecz przymusową asymilację i lituanizację.
[…]
Szkolnictwo polskie na Litwie zapewnia duże możliwości dalszego pobierania nauki i ma wiele zalet, których nie posiada szkoła litewska.
Apelujemy do Was, rodzice Polacy, o posyłanie dzieci do szkół polskich. Dzięki temu będziecie mogli je wychowywać, bez poddawania niepotrzebnym stresom, na godnych obywateli Państwa Litewskiego. Dzięki temu będą miały o wiele szerszy wybór po ukończeniu szkoły średniej. Dzięki temu nigdy nie będą miały do Was pretensji, że podjęliście za nich niesłuszną decyzję, kiedy one same nie były jeszcze dostatecznie dojrzałe, by decydować samodzielnie.
Wilno, 13 czerwca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie postanowił zwrócić się do członków i sympatyków Związku oraz do wszystkich ludzi dobrej woli o solidarność i pomoc znajdującym się w dramatycznej sytuacji osobom, dotkniętym niespotykaną od stuleci w Polsce powodzią.
Polska jest dziś w potrzebie. Pomóżmy w miarę swoich możliwości, spłacając chociażby w części dług wdzięczności za pomoc moralną i materialną, za studia i kolonie dla naszych dzieci, za budowę i wsparcie polskich szkół, za pomoc w utrzymaniu miejsc pamięci narodowej, za leki, książki, nasiona, technikę i za pamięć.
Zbiórkę środków w terenie będą prowadziły koła i oddziały Związku. Można je także przekazać w sekretariacie Zarządu Głównego.
16 lipca
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zjazd ZPL apeluje do Prezydenta, Sejmu, Rządu, Ministerstwa, Oświaty i Nauki RL, do administracji powiatu wileńskiego o traktowanie szkolnictwa polskiego na Litwie jako ważnego środka rozwoju gospodarki i kultury naszego kraju, dowód zachowania wielowiekowych tradycji tolerancji i poszanowania praw różnych narodowości w Państwie Litewskim. W tym celu prosimy:
1. Dokonać rewizji uchwalonego przez poprzedni rząd „Programu socjalnego rozwoju Litwy Wschodniej na lata 1996–2000” w części szkolnictwa, przewidując w nim konkretną i jednakową troskę o wszystkie, a nie tylko o litewskie szkoły Wileńszczyzny: na zawsze wyrzec się haniebnej praktyki odgórnego otwierania na siłę litewskich szkół i klas w miejscowościach zwartego zamieszkania ludności polskiej;
2. Zaniechać działań władz centralnych skierowanych na ograniczenie praw samorządów Wileńszczyzny do decydowania o sprawach szkolnictwa na własnym terenie, zaprzestać stosowania taktyki pomawiania pracowników samorządów, dyrektorów szkół oraz nauczycieli o nastroje antypaństwowe, wychodząc z założenia, że Państwo Litewskie powinno troszczyć się jednakowo o wszystkich obywateli, a nie tylko o Litwinów;
[…]
Żywimy nadzieję, że nasz Apel o zachowanie i rozwijanie polskiego szkolnictwa na Litwie zostanie usłyszany również przez Polonię świata, którą prosimy w miarę możliwości wesprzeć polskie szkolnictwo na Litwie.
Wilno, 18 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
5 maja 1988 roku kilkunastoosobowa grupa inicjatywna w obecności i za aprobatą około trzystu Rodaków proklamowała utworzenie pierwszej na Litwie w okresie powojennym polskiej organizacji społecznej – Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie. Po roku istnienia i budowania struktur został zwołany I Zjazd SSKPL, który podjął uchwałę o transformacji Stowarzyszenia w Związek Polaków na Litwie. Powołanie organizacji zostało przyjęte z ogromnym entuzjazmem Polaków na Litwie. Pojawiła się możliwość nie tylko legalnie manifestować polskość, lecz również artykułować zbiorowe potrzeby oraz wspólnie rozwiązywać liczne problemy społeczności polskiej.
[…]
Na przeciągu X-lecia przeciwko Związkowi powoływane były różne doraźne tworki organizacyjne, będące ogniwem tego samego łańcucha. O niektórych z nich ludzie już po prostu zapomnieli, natomiast Związek nadal pozostaje najbardziej masową i prężną organizacją, w której Polacy na Litwie widzą orędownika swoich interesów.
Z perspektywy X-lecia Związku widać, że nie wszystko zrobiono, wiele rzeczy można i należy zrobić lepiej, nie udało się również uniknąć błędów.
[…]
Zjazd zwraca się do uczniów, studentów, inteligencji, przedsiębiorców, do wszystkich Rodaków, aby w roku jubileuszowym uzupełnili już działające nowe koła Związku w miejscach pracy i zamieszkania. Tylko będąc razem jesteśmy silni, tylko wspólnie działając mamy szansę zachować i rozwijać swoją polską kulturę, język, obyczaje, być gospodarzami we własnym domu.
Wilno, 18 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zjazd odnotowuje, że dla tysięcy Polaków na Litwie obecnie szczególne znaczenie ma reprywatyzacja ziemi. Na Wileńszczyźnie oraz w Wilnie proces ten karygodnie się ślimaczy, budząc w społeczności polskiej wątpliwości co do rzeczywistych intencji władz naszego kraju w tej kwestii.
[…]
W Wilnie oraz na Wileńszczyźnie nadal praktycznie ziemi się nie zwraca. W stolicy kraju, gdzie wśród ponad 4 tys. pretendentów do odzyskania parceli ziemskich absolutną większość stanowią Polacy, ziemię zwrócono tylko dla 13 proc. byłych właścicieli. Podobna sytuacja z reprywatyzacją jest również w rejonie wileńskim, gdzie ziemię zwrócono tylko dla 12 proc. Pretendentów, podczas gdy średni republikański wskaźnik przekroczył 50 proc. Wręcz katastroficzną jest sytuacja z reprywatyzacją ziemi w poszczególnych gminach podwileńskich. Dla przykładu, w gminie suderwiańskiej, duksztańskiej i niektórych innych ziemię odzyskało zaledwie około 5 proc. pretendentów.
Jeszcze gorsza sytuacja jest na terenach przyłączonych do Wilna. […]
Zjazd zwraca się do Prezydenta, Sejmu oraz Rządu RL o podjęcie kroków w celu przyśpieszenia procesu reprywatyzacji ziemi w Wilnie i na Wileńszczyźnie.
W tym celu prosimy:
- o skontrolowanie wspólnie z przedstawicielami samorządów pracy gminnych służb rolnych, wyciągnięcie odpowiednich wniosków w stosunku do osób, z których winy był hamowany proces zwrotu ziemi;
- o przekazanie służb rolnych z gestii powiatu i podporządkowanie ich samorządom;
- o powstrzymanie się od podejmowania wszelkich decyzji z parcelowaniem ziemi na Wileńszczyźnie, zanim nie zostanie ona zwrócona prawowitym pretendentom […].
Wilno, 18 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zjazd ZPL apeluje do Prezydenta, Sejmu oraz Rządu Republiki Litewskiej o opracowanie realnego programu aktywizacji gospodarczej Wileńszczyzny oraz jej rozwoju socjalnego, utworzenie w tym regionie wolnej strefy ekonomicznej, stworzenie dogodnych warunków dla inwestycji zagranicznych. Zwracamy się do Rządu Litwy i Polski o stworzenie polsko-litewskiego funduszu współpracy, pomagającego inwestycjom wzajemnym, opracowanie systemu gwarancji państwowych dla banków prywatnych, ulg podatkowych dla polskich firm inwestujących na Litwie oraz dla litewskich – w Polsce. […]
Zjazd zwraca się do samorządów o potrzebę opracowania lokalnych programów promocji regionu, o inicjowanie i popieranie wszelkich inicjatyw przedsiębiorczości, w tym turystyki. Istniejące w terenie i budowany Dom Polski w Wilnie winny też być na równi z ośrodkami kultury „inkubatorami” przedsiębiorczości”.
Zjazd popiera nadzieję utworzenia wokół Wilna strefy żywieniowej i uważa za konieczne powołanie z udziałem ZPL centrum promocji rozwoju regionalnego Wileńszczyzny. Uważamy, iż na Wileńszczyźnie, gdzie ziemie są mniej żyzne, rolnicy powinni być dodatkowo wspierani przez państwo poprzez subsydia i niżej oprocentowane kredyty. Postulujemy przestrzeganie praktykowanego przed laty podziału gruntów Litwy na kategorie urodzajności ziemi, według których powinny być wprowadzone stosowne ulgi dla rolników gospodarzących na gruntach mniej urodzajnych.
Podniesienie statusu społeczno-gospodarczego polskiej mniejszości na Litwie pozytywnie wpłynęłoby na rozwiązanie wielu innych problemów Polaków. Odkładanie tych spraw na później grozi wzrostem napięć nie tylko narodowościowych, lecz i socjalnych na Wileńszczyźnie.
Wilno, 18 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Delegaci Zjazdu apelują do władz Rzeczypospolitej Polskiej o wprowadzenie przywileju ojczyźnianego – Karty Polaka, która ułatwiałaby rzeszom Polaków kontakt z Macierzą, byłaby moralnym wyróżnieniem i świadectwem przynależności narodowej.
Wilno, 18 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.
Zjazd żywi nadzieję, że władze kraju będą przestrzegać ustawy o mniejszościach narodowych, zobowiązań dwustronnych z Polską i międzynarodowych oraz opierać swoją politykę, ustawodawstwo i praktykę działania na następujących zasadach:
- uznanie funkcjonowania języka polskiego na Wileńszczyźnie obok litewskiego za przejaw bogactwa kulturowego;
- respektowanie zasięgu geograficznego języka polskiego – także w przypadku stosowanych podziałów administracyjnych, których przeprowadzenie nie powinno stanowić przeszkody dla jego wspierania;
- skuteczne wspieranie języka polskiej mniejszości narodowej w celu jego ochrony;
- wprowadzenie ułatwień w posługiwaniu się polskim językiem w życiu publicznym i prywatnym. M.in. zgodnie z ustawą o mniejszościach narodowych Polacy oczekują, iż będą mogli bez przeszkód używać języka polskiego jako lokalnego w samorządzie terytorialnym i instytucjach państwowych na obszarach zamieszkałych przez zwarte skupisko ludności polskiej, a także informacji publicznej;
- zapewnienie Polakom na Litwie zgodnie ze standardami międzynarodowymi prawa do używania swego imienia i nazwiska w języku ojczystym w dowodach tożsamości i innych dokumentach oficjalnych;
- stworzenie odpowiednich warunków do nauczania i studiów w języku polskim na wszystkich poziomach nauczania;
- stworzenie odpowiednich warunków do nauki języka polskiego osobom, które nie władając nim, wyrażają chęć takiej nauki;
- wspieranie nauki i studiów nad językiem polskim na Litwie.
[…]
Zjazd zastrzega, że wspieranie równości między ludźmi używającymi polskiego języka regionalnego na Wileńszczyźnie a resztą ludności nie może być interpretowane jako przejaw dyskryminacji osób używających innych języków, w tym litewskiego. Zjazd uważa, że państwo powinno wspierać działania, mające na celu zrozumienie między wszystkimi grupami językowymi w kraju, wzajemne poszanowanie i tolerancję.
Wilno, 18 kwietnia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.