Mieszkańcy Domanowa i sąsiednich Patok naprowadzili oddział NKWD (około stu Sowietów) na dwór Hieronimowo, gdzie mieszkało 40 polskich rodzin przesiedlonych zza Buga. Skomunizowani chłopi chcieli zagarnąć ziemię przez tamtych uprawianą. Ruscy dwór spalili, a polskie rodziny obrabowano. Mieszkańcy Patok i Domanowa byli wrogo do nas nastawieni, posiadali broń i współpracowali z NKWD. W odwet za ich postępek, z rozkazu majora, 20 maja obie te wsie spaliłem (pomimo gróźb dalszych represji ze strony komendanta NKWD). W większości płonących zabudowań i stodół eksplodowała amunicja. Zlikwidowany też został sołtys Bekiesz, jego syn i jeszcze ktoś.
Wpadło wtedy w moje ręce dwóch sowieckich kapitanów, lekarzy weterynarii. Wtedy jeszcze puszczałem ich wolno (póki nie złajał mnie za to „Łupaszka”).
Hieronimowo, 17 maja
Z ziemi polskiej do Polski, „Karta” nr 36/2002.