W nadchodzącą sobotę (dnia 10 stycznia) o północy w Teatrze Wielkim, połączonym z salami redutowemi Związek Artystów Scen Polskich dorocznym zwyczajem organizuje wielki bal maskowy. Bal maskowy artystów scen polskich od szeregu lat cieszy się ustaloną opinją, na nim bowiem gromadzi się corocznie elita najlepszego towarzystwa stolicy, dyplomacja oraz cała artystyczna i literacka Warszawa.
Nad przygotowaniem balu, który stanowi największą atrakcję zabaw karnawałowych, od szeregu tygodni pracuje cały sztab artystek i artystów wszystkich scen. Prawdziwą przynętą tej nocy szału, zapomnienia i wytwornej intrygi będzie cały szereg pierwszorzędnych atrakcyj. Szczegóły jednak dotychczas trzymane są w ścisłej tajemnicy.
Warszawa, 6 stycznia
„Polska Zbrojna”, nr 6, z 6 stycznia 1925.
Od pięciu miesięcy środowisko nasze poddawane jest wyłącznie administracyjnemu sterowaniu i żyje w pełnym poczuciu zagrożenia swego elementarnego prawa do autonomicznego rozwiązywania swoich […] problemów. W tej nienormalnej sytuacji […] uruchomiły się spontaniczne systemy presji i samoobrony. One z kolei spowodowały w niektórych publikacjach prasowych oraz pewnych ośrodkach opiniotwórczych szereg niewybrednych ataków, bądź na całe środowisko, bądź na zawieszony w swych czynnościach ZASP [Związek Artystów Scen Polskich], lub też na poszczególne, wytypowane do zdyskredytowania osoby. […] Poczynania te w prostacki sposób mistyfikują społeczną rzeczywistość. […] Apelując o przywrócenie prawa do podjęcia statutowej działalności ZASPu, zebrani tu członkowie tej twórczej organizacji wyrażają głębokie przekonanie, że potrafi ona – w partnerskim i nie pozorowanym dialogu z organami władzy, powołanej do kierowania życiem kulturalnym naszego kraju – przyczynić się nawet w tak trudnych , jak obecne warunkach do stabilizacji tego życia i osiągnięcia […] porozumienia narodowego.
Warszawa, 25 maja
Protokoły z posiedzeń ZG ZASP, arch. ZASP, t. 82, cyt. za: Teatr drugiego obiegu. Materiały do kroniki teatru stanu wojennego 13 XII 1981–15 XI 1989, oprac. i red. Joanna Krakowska-Narożniak, Marek Waszkiel, materiały zebrał zespół pod kierunkiem Marty Fik, Warszawa 2000.
Decyzją władz reaktywowano ZASP. Akt ten został ogłoszony niespodziewanie 25 VI. […] Okres półroczny wyznaczony datami 13 XII 1981–25 VI 1982 stanowił cezurę w statutowej działalności ZASP, lecz mimo restrykcji stanu wojennego nie stworzył próżni w teatrach i nieobecności ludzi teatru w społecznej świadomości. Przeciwnie. I dlatego Prezydium ZASP uważa dziś za swoją powinność skierowanie słów najwyższego uznania do olbrzymiej większości naszej społeczności teatralnej, za wspaniałą postawę w trudnym i dramatycznym okresie po 13 grudnia. […] ZASP jest kolejnym stowarzyszeniem, które zostaje reaktywowane, ale nie do pomyślenia jest nasza egzystencja, jeśli w tej samej sytuacji nie znajdzie się Związek Literatów i Stowarzyszenie Filmowców. […] Ten krótki komunikat kończymy z umiarkowaną nadzieją, że nowy sezon 1982/1983 przyniesie oczekiwane zmiany nie tylko w polskim teatrze i kulturze narodowej, lecz również w życiu społeczno-politycznym. Nie mogą one istnieć rozdzielnie.
Warszawa, 25 czerwca
Protokoły z posiedzeń ZG ZASP, arch. ZASP, t. 82, cyt. za: Teatr drugiego obiegu. Materiały do kroniki teatru stanu wojennego 13 XII 1981–15 XI 1989, oprac. i red. Joanna Krakowska-Narożniak, Marek Waszkiel, materiały zebrał zespół pod kierunkiem Marty Fik, Warszawa 2000.
Zebrani na dzisiejszym spotkaniu, zorganizowanym przez Ministra Kultury i Sztuki, Józefa Tejchmę, przedstawiciele świata teatralnego wyrażają głębokie zaniepokojenie faktem, że ich Związek twórczy, Stowarzyszenie ZASP, jest nadal pozbawiony możliwości statutowego działania. Od pięciu miesięcy środowisko nasze poddawane jest wyłącznie administracyjnemu sterowaniu i żyje w pełnym poczuciu zagrożenia swojego elementarnego prawa do rozwiązywania swoich – na ogół niełatwych i bolesnych – problemów.
W tej nienormalnej sytuacji – wypełniając zaistniałą próżnię organizacyjną – uruchomiły się spontaniczne systemy presji i samoobrony. One z kolei spowodowały w niektórych publikacjach prasowych oraz pewnych ośrodkach opiniotwórczych, szereg niewybrednych ataków bądź na całe środowisko, bądź na zawieszony w swych czynnościach ZASP, lub też na poszczególne, wytypowane do zdyskredytowania osoby. [...] Poczynania te w prostacki sposób mistyfikują społeczną rzeczywistość, identyfikując na przykład – nie podważaną przez nikogo w naszym środowisku – potrzebę stałego i prawidłowego rozwoju kultury narodowej z dyskusyjnymi potrzebami doraźnej i od tylu lat zmiennej propagandy.
Apelując o przywrócenie prawa podjęcia statutowej działalności ZASP-u, zebrani tu członkowie tej twórczej organizacji wyrażają głębokie przekonanie, że potrafi ona – w partnerskim i niepozorowanym dialogu z odpowiednimi organami władzy, powołanej do kierowania życiem kulturalnym naszego kraju – przyczynić się nawet w tak trudnych jak obecne warunkach, do stabilizacji tego życia i osiągnięcia – tak przez wszystkich oczekiwanego – porozumienia narodowego.
Warszawa, 28 czerwca
„Przegląd”, Aktorzy, Nr 1, Warszawa 1983.
Te ubiegłe 6 miesięcy [okres zawieszenia działalności ZASP-u] […] doprowadziły w rezultacie do nieistniejących dotychczas, ostro zarysowanych podziałów. Podział główny polega na niemożności jednoznacznej odpowiedzi na zasadnicze […] pytanie: na ile [artysta-wykoawca] jest jedynie kapłanem sztuki, dbającym o jak najwyższy poziom kultury narodowej, działającym w zgodzie z potrzebami i odczuciami swoich odbiorców […], a na ile heroldem doraźnej propagandy, wykonującym bez wahania wszelkie polecenia państwowej władzy.
Warszawa, 29 czerwca
Protokoły z posiedzeń ZG ZASP, arch. ZASP, t. 82, cyt. za: Teatr drugiego obiegu. Materiały do kroniki teatru stanu wojennego 13 XII 1981–15 XI 1989, oprac. i red. Joanna Krakowska-Narożniak, Marek Waszkiel, materiały zebrał zespół pod kierunkiem Marty Fik, Warszawa 2000.
Okres półroczny wyznaczony datami 13 grudnia – 25 czerwca 1982 r. stanowił cenzurę w statutowej działalności ZASP, lecz mimo restrykcji stanu wojennego nie stworzył próżni w teatrach i nieobecności ludzi teatru w społecznej świadomości. Przeciwnie. I dlatego Prezydium ZASP uważa dziś za swoją powinność skierowanie słów najwyższego uznania do olbrzymiej większości naszej społeczności teatralnej za wspaniałą postawę w trudnym i dramatycznym okresie po 13 grudnia. Okres ten, mimo modyfikacji – trwa. Teatr polski oczekuje wraz z całym krajem na tak bardzo upragnioną normalizację, na zniesienie pozostałych restrykcji stanu wojennego, na autentyczne porozumienie narodowe. Temu celowi jesteśmy gotowi zawsze podporządkować naszą pracę, naszą energię i siły twórcze.
ZASP jest kolejnym stowarzyszeniem, które zostaje reaktywowane, ale nie do pomyślenia jest nasza egzystencja, jeśli w tej sytuacji nie znajdzie się Związek Literatów i Stowarzyszenie Filmowców, ponieważ i my i oni, nie możemy bez siebie istnieć i współtworzyć.
Warszawa, 5 lipca
„Przegląd”, Aktorzy, Nr 1, Warszawa 1983.
Wiem, że środowisko twórcze w ostatnim czasie przeżywa nie małe konflikty moralne. Wiem, Drodzy nasi Twórcy, że wśród Was jest bardzo wielu, którzy zdecydowali się nie w pełni wykorzystywać swoje możliwości, nie w pełni uzewnętrzniać swój talent/ była to decyzja sięgająca postaw moralnych, bardzo poważna, sprawa sumienia, o wymiarach społecznych, bo cały Naród przeżywał głębokie konflikty. I one trwają nadal. I wielu pyta: co dalej? I nie byłoby to słowo pasterskie, gdybym nie odpowiedział na to. Na to jestem, żeby odpowiadać. Uważam, że ci nasi bracia, którzy w proteście w przemyśleniu moralnym odcięli się od wykonywania swoich czynności w określonych instytucjach, powinni do nich teraz wrócić. I o to bym prosił, byśmy na Boże Narodzenie mogli spotkać się, choćby przed ekranami telewizorów. I jeżeli taką prośbę przedkładam, to niechaj nikt, kto mnie słucha, czy kto mnie nagrywa, nie interpretuje tych słów, jako namawianie do współpracy z reżimem – nie interpretuję, że łamię charaktery. Niech takie słownictwo, proszę Was, nigdy nie będzie stosowane do Kościoła, do wypowiedzi Prymasa. Czynię to w najgłębszym przeświadczeniu moralnej odpowiedzialności za te postawy.
[...]
Dla wielu jest to problem szerszy, moralny: czy można współpracować z instytucją złą? Tak się czasem ujmuje ten problem, a to stwarza niezwykłe konflikty. A przecież instytucji złych trudno w świecie znaleźć. Świat nie jest święty. Świat jest do uświęcenia. I ten świat czyniący źle – zmieniają ludzie. A więc trzeba iść w ten świat. [...] I to jest postawa chrześcijańska: iść naprzód. Jeżeli w świecie widzimy zło, to trzeba to zło naprawić swoją obecnością, swoją dobrą postawą, swoją odwagą. A więc życzmy sobie wzajemnie odwagi do otwierania tych czasem zatrzaskujących się drzwi.
Warszawa, 29 listopada
„Przegląd”, Aktorzy, Nr 1, Warszawa 1983.
[Działalność ZASP-u] była sprzeczna z celami statutowymi, do realizacji których został on powołany. […] Związek nie zajmował stanowiska wobec akcji zmuszania artystów do bojkotu [radia i telewizji] […] i formalnie ogłosił swoją neutralność. […] Nie przeciwstawiał się praktykom szykanowania i dyskryminowania artystów, którzy nie uczestniczyli w bojkocie. […] wykazał tolerancję wobec antyspołecznego faktu bojkotu.
Warszawa, 1 grudnia
Teatr drugiego obiegu. Materiały do kroniki teatru stanu wojennego 13 XII 1981–15 XI 1989, oprac. i red. Joanna Krakowska-Narożniak, Marek Waszkiel, materiały zebrał zespół pod kierunkiem Marty Fik, Warszawa 2000.
Decyzja o rozwiązaniu ZASP wynika przede wszystkim stad, że kierownictwo tej organizacji, przyjmując postawę co najmniej tolerancyjną wobec antyspołecznego i niemoralnego bojkotu oraz nie stojąc w obronie szykanowanych i prześladowanych aktorów, sprzeniewierzyły się posłannictwu sztuki i swoim obowiązkom wobec narodu.
Warszawa, 1 grudnia
Teatr drugiego obiegu. Materiały do kroniki teatru stanu wojennego 13 XII 1981–15 XI 1989, oprac. i red. Joanna Krakowska-Narożniak, Marek Waszkiel, materiały zebrał zespół pod kierunkiem Marty Fik, Warszawa 2000.
Toteż uznałem za swój obowiązek podjąć tę sprawę – rzecz oczywista razem z Koleżankami i Kolegami podzielającymi przekonanie, że Stowarzyszenie winno i musi powstać, aby rozważnie współdziałać w procesach kultury narodowej, a swoim członkom nieść pomoc niezbędną i opiekę.
Powołuję Komitet Organizacyjny i najserdeczniej zapraszam do udziału w tej wysoce odpowiedzialnej sprawie Szanowną Koleżankę /Kolegę/, ufając, iż również leży jej na sercu i żłobi jej myśli. Według mego stanowczego przekonania, zasadą tej akcji musi być pozostawienie historii owych wydarzeń i zakrętów, które przetoczyły się przez naszą gromadę zawodową na przestrzeni ostatnich dwóch i pół lat. Winniśmy sięgnąć po życie nowe, z wieloletnich doświadczeń związkowych zaczerpnąć rzeczy rozumnych na dzisiaj i na przyszłość, mając na uwadze, że nasze zespolenie się, poszukiwanie wspólnoty celów i aspiracji nie jest tylko kwestią wewnątrzśrodowiskową. Jak też w pełni rozumiejąc, że będzie to zjednoczenie wyznawców różnych światopoglądów, uznających prymat i nadrzędność polskiej rzeczywistości, a dobro Rzeczypospolitej stawiających ponad wszystkim. Zapewne nie trzeba uprzytamniać podstawowego zakresu działalności, pragnę jednakże wymienić punkty najważniejsze w moim kręgu widzenia:
1.Utrwalenie naszej tożsamości artystycznej, problemy etyki zawodowej, norm postępowania.
2.Doskonalenie się w rzemiośle, walka o polszczyznę sceniczną.
3.Sprawy pracy artystów teatralnych, tj. wszystko co te słowa oznaczają oraz kwestia trudna, lecz wielkiej wagi: młodzież teatralna i aspiranci naszego zawodu.
4.Uważne współdziałanie z władzami centralnymi i terytorialnymi. Zaznaczyć mi trzeba, że Minister Żygulski mocno podkreśla ten obowiązek jako nieuchronnie wynikający z obecnego systemu państwowego.
Warszawa, 29 marca
„Przegląd”, Aktorzy, Nr 1, Warszawa 1983.
Przyjrzyjmy się sytuacji kadrowej polskiego teatru z pozycji Stowarzyszenia: dwie trzecie kadry kierowniczej teatrów funkcjonuje poza ZASP-em. Oczywiście w istotny sposób zmniejsza to możliwość wpływu Stowarzyszenia na kształt działalności teatru, zmniejsza również, czy też w wielu przypadkach blokuje dostęp do rzetelnej informacji o poziomie i problemach zespołów. Wobec powyższego nie wiemy do końca, czy teatr w Polsce jest dobry, czy zły […]. Obraz zamazywany jest również przez spektakularne sukcesy naszych zespołów na festiwalach i występach zagranicznych. Czytamy wciąż i słyszymy o wspaniałych sukcesach reżyserskich awangardowych spektakli i awangardowych inscenizacji. zastanówmy się, w ilu przypadkach sukcesy te są wynikiem określonych sympatii politycznych.
Warszawa, 17 marca
Teatr drugiego obiegu. Materiały do kroniki teatru stanu wojennego 13 XII 1981–15 XI 1989, oprac. i red. Joanna Krakowska-Narożniak, Marek Waszkiel, materiały zebrał zespół pod kierunkiem Marty Fik, Warszawa 2000.