Kiedy przybyłem do Szkoły Handlowej, w holu były pustki. […] Już od paru dni w Szkole toczyły się bójki pomiędzy słuchaczami żydowskimi i przeciwnikami getta [ławkowego] a młodzieżą antysemicką. […] Sekretarka zaraz na wstępie ofiarowała mi specjalnie dla mnie odłożoną ulotkę drukowaną. Pod ulotką podpisała się Niezależna Młodzież Socjalistyczna Polska i młodzież bundowska. Ulotka zwracała się przeciwko istniejącemu gettu i nawoływała do walki z nim. […] W porównaniu z ulotkami antysemickimi wyróżniała się dużym umiarem, unikaniem jątrzących wyrazów i zapowiedzi. Okazało się jednak, że jest przyczyną trwających już parę dni zamieszek. Młodzież antysemicka jest oburzona, iż Żydzi ośmielają się podpisywać na drukowanych ulotkach i w ten sposób zaznaczać udział w publicznych wystąpieniach przeciwko gettu. Z tego powodu po ukazaniu się ulotki rozpoczęli od paru dni rugowanie Żydów ze Szkoły. Czuć było atmosferę burzliwą. […] Może niedopuszczanie Żydów będzie trwało do samych ferii, a może ad infinitum, dopóki będą pojawiali się w Szkole.
Warszawa, 9 grudnia
Ludwik Krzywicki, Wspomnienia, Warszawa 1959