Uczestnicy warsztatu nie będą zdobywać „techniki aktorskiej”, uczyć się „środków wyrazu”, „języka teatralnego”, „metod ekspresji”. Poznają – i to w sposób wyrywkowy i skrócony – metodę pracy stosowaną w Teatrze Ósmego Dnia; jeden z wielu możliwych sposobów pracy w zespole teatralnym nad samym sobą, nad kontaktem między ludźmi – w dalekiej perspektywie także nad przedstawieniem.
Sens warsztatu sprowadzi się do poznania samego siebie: własnego organizmu, spontanicznych, nie skrępowanych „życiowymi” konwencjami reakcji, i do poznawania i przełamywania barier, które uniemożliwiają pełną organiczną ekspresję wobec grupy innych ludzi.
Pustelnia, 1 lipca
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Cofa się Zarządowi Wojewódzkiemu Socjalistycznego Związku Studentów Polskich – Teatrowi Ósmego Dnia uprawnienia do dalszego zajmowania pomieszczeń piwnicznych o pow. 300 m2 w budynku przy ul. Śniadeckich 12, przyznanych decyzją b. Naczelnika Dzielnicy Poznań-Grunwald z dn. 4 kwietnia 1974 r.
Wzywa się ZW SZSP – Teatr Ósmego Dnia do zdania kluczy i przekazania ich administracji obiektu w terminie 14 dni od daty doręczenia decyzji. W przypadku niepodporządkowania się wezwaniu, wszczęte będzie postępowanie przymusowe w formie grzywny w celu przymuszenia.
Z tytułu wydanej decyzji, ZW SZSP nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego.
Poznań, 10 kwietnia
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Mimo iż nie rozpoczęły się jeszcze prace przy adaptacji, pomieszczenia są przez Teatr Ósmego Dnia wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, choć w wąskim z konieczności zakresie i bez udziału widzów, gdyż na to nie pozwalają przepisy. Niemniej w piwnicach odbywają się już próby, a w dniach 2–8 lutego br. odbywała się też część akcji prowadzonego przez Teatr warsztatu teatralnego.
Ponieważ fakty przeczą uzasadnieniu decyzji pozbawiającej nas prawa do korzystania z lokalu przy ul. Śniadeckich 12; ponieważ w realizację planu adaptacji piwnicy na klub teatralny został włożony poważny i bezinteresowny wysiłek, społeczna praca kilkudziesięciu działaczy; ponieważ Przedsiębiorstwo Projektowo-Badawcze Budownictwa Ogólnego „Miastoprojekt” wykonało już część prac projektowych; ponieważ Teatrowi Ósmego Dnia niezbędny jest lokal; ponieważ decyzja Wydziału Spraw Lokalowych przeczy wcześniejszym ustaleniom z Prezydentem Miasta – Zarząd Wojewódzki SZSP nie może przyjąć omawianej decyzji i wnosi odwołanie.
Poznań, 23 kwietnia
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Dotarł do mnie wiarygodne wiadomości, iż w czasie szkolenia nauczycieli przekazuje się informacje, z których jednoznacznie wynika, że Teatr Ósmego Dnia jest grupą przestępców, którzy brali po 7000 zł miesięcznie za pracę, która nie została wykonana. Na informacje podobne w treści i również formułowane w trybie dokonanym powołują się w służbowych rozmowach moi przełożeni w SZSP.
Źródłem takich wiadomości – według mojego rozeznania – może być jedynie Prokuratura lub KMMO w Poznaniu (pokrywają się bowiem z zarzutem, który stanowił podstawę przeszukania mieszkań członków Teatru Ósmego Dnia, a ponawianym przez funkcjonariuszy MO prowadzących przesłuchania – łącznie z wymienianiem 7000 zł), zaś sposób przekazywania podejrzeń o przestępstwach jako nie podlegających weryfikacji faktów (nazywanie świadków – bo w takim charakterze ja i moi koledzy byliśmy przesłuchiwani – winnymi) pozostaje w rażącej sprzeczności zarówno z ustawodawstwem PRL, jak i ratyfikowanymi przez Polskę Paktami Praw Człowieka, dlatego też zmuszony jestem prosić o podjęcie kroków zmierzających do powstrzymania dalszych tego typu nadużyć.
Poznań, 13 kwietnia
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Organizując manifestacyjne juwenalia w dniach żałoby po tragicznej śmierci Staszka Pyjasa, studenta UJ, SZSP [Socjalistyczny Związek Studentów Polskich] zdemaskowało się jako usłużne ramię Służby Bezpieczeństwa i PZPR.
Apelujemy do wszystkich studentów: 1) Powstrzymajcie się od udziału w imprezach SZSP, 2) Zwracajcie legitymacje SZSP lub nie opłacajcie składek organizacyjnych, 3) Unikajcie wszelkich dyskusji z funkcjonariuszami SZSP na temat ostatnich wydarzeń.
Obecnie część aktywu SZSP współpracuje z SB i MO w tropieniu studentów, którzy dali się poznać jako mający własne poglądy. Bądźcie ostrożni, ale nie obojętni, bo na to liczy SZSP i SB.
Przed 13 maja
Czy ktoś przebije ten mur? Sprawa Stanisława Pyjasa, oprac. Florian Pyjas, Adam Roliński, Jarosław Szarek, Kraków 2001.
Zwracamy się z prośbą o poparcie starań Teatru Ósmego Dnia o uzyskanie zgody Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk na prezentację spektaklu „Przecena dla wszystkich”. Jesteśmy przekonani, że spektakl ten, będący efektem rocznej pracy Zespołu, jest wybitnym wydarzeniem artystycznym, wpisującym się nie tylko w dorobek kulturalny środowiska, lecz również stanowi autonomiczną wartość w kulturze narodowej.
126 podpisów
27 maja
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Od około tygodnia nieznani sprawcy rozrzucają w budynkach uczelni i domów studenckich na terenie Poznania, a także rozsyłają pocztą do szeregu osób (m.in. do dyrektorów instytutów i kierowników zakładów na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza) wykonane techniką światłokopii ulotki, przypisane memu rzekomemu autorstwu oraz podpisane moim imieniem i nazwiskiem. […]
Na treść ulotki składają się przede wszystkim insynuacje i zarzuty pod adresem wybitnego poznańskiego polonisty i poety, dra Stanisława Barańczaka, a także znanego w środowiskach akademickich absolwenta polonistyki Jerzego Nowackiego oraz niektórych członków zespołu Teatru Ósmego Dnia. […]
W tej sytuacji oświadczam raz jeszcze, że tekst wspomnianej ulotki nie ma nic wspólnego z moim rzeczywistym stosunkiem do wymienionych w niej osób, że ulotka ta została sfabrykowana bez jakiegokolwiek mego udziału i całkowicie poza moją wiedzą, a podpis mój pod nią jest sfałszowany.
Poznań, 12 lutego
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Mój syn stał w drzwiach. Widziałam, jak biją go w twarz i głowę. Z płaczem błagałam, by odeszli, bo awantura grozi życiu ojca. Podchodziłam do różnych osób, pytałam, dlaczego to robią — czy chcą mieć na sumieniu śmierć człowieka? [...]
Niektórzy ubliżali mi ordynarnie, grożąc ucięciem rąk, powyrywaniem paznokci, mówiono do mnie: „Ty stara kurwo”. Byłam bita po rękach; obie ręce wykręcono mi do tyłu, stojący za mną mężczyźni bili ciosami karate po ramionach i przedramionach. Apelowałam do mocno zbudowanego, barczystego blondyna, w pseudowojskowej kurtce, włóczkowej czapeczce, naciągniętej aż po oczy, i w czarnych rękawiczkach. W odpowiedzi chwycił mnie za szyję pod uszami i podniósł do góry, a wtedy ktoś inny uderzył go mocno po rękach i zawołał: „Precz!”. Napastnik puścił mnie. Widocznie interweniujący uznał, że zachodzi niebezpieczeństwo śmierci.
Warszawa, 21 marca
Andrzej Kaczyński, Gaja, „Rzeczpospolita” nr 272, z 22 listopada 2003, [cyt. za:] Droga do „Solidarności”. Lata 1975–80, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2010.
Teatr Ósmego Dnia informuje, że w dalszym ciągu nie są zrealizowane ustalenia dotyczące profesjonalizacji naszego zespołu. Trwające już od ponad trzech miesięcy oczekiwanie na zatrudnienie postawiło cały zespół w krańcowo trudnej sytuacji materialnej. Dotyczy to zwłaszcza kol. kol. Tadeusza Janiszewskiego, Marcina Kęszyckiego, Małgorzaty Przystanowicz, Adama Pohla, Tomasza Stachowskiego i Małgorzaty Walas, którzy od początku roku pozbawieni są stałych źródeł dochodu. Dziś wymienieni wyżej koleżanki i koledzy, posiadając poważne długi, nie mają podstawowych możliwości utrzymania: środków na opłacenie mieszkań, zakupu najniezbędniejszej odzieży, a ostatnio nawet pieniędzy na jedzenie. Zwracamy przy tym uwagę, ze fakt podjęcia w tej chwili jakiejś stałej pracy niczego nie rozwiązuje, gdyż wypłat można się spodziewać dopiero z końcem miesiąca. Dlatego zwracamy się z prośbą o pilne przyznanie finansowej zapomogi, choćby w formie pożyczki. […]
Naszą prośbę adresujemy do Was, jako inicjatorów profesjonalizacji Teatru Ósmego Dnia, którzy nie szczędzili zapewnień, iż realizacja tego planu jest kwestią dni, pierwszych dni bieżącego roku.
Poznań, 9 kwietnia
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Przywódca grupy, która zerwała wykład u Kuronia, niejaki Jerzy Folcik, przed 1 maja otrzymał legitymację partyjną, którą przed kamerami telewizyjnymi wręczył mu osobiście Edward Gierek. Pozostaje pytanie: czy wiedział, że Folcik był w mieszkaniu Kuronia?
Warszawa, 30 maja
Mieczysław F. Rakowski, Dzienniki polityczne 1979–1980, Warszawa 2004, [cyt. za:] Droga do „Solidarności”. Lata 1975–80, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2010.
Na godzinę przed ostatnim z zaplanowanych spektakli, przed klubem pojawiła się grupa osób znanych z uczestnictwa w przedsięwzięciach, których wspólną cechą jest ich antysocjalistyczny charakter; grupie tej przewodził Adam Michnik (który widział tę sztukę poprzedniego dnia). […]
Wieczór w „Stodole” stracił wszelkie cechy imprezy kulturalnej. W tej sytuacji kierownictwo klubu zaapelowało do Teatru o właściwe zachowanie się, zaprzestanie działań powodujących bałagan i rodzących napięcie wśród zebranych. W odpowiedzi na to kierownik organizacyjny Teatru oświadczył, że działania te będą kontynuowane podczas spektaklu bądź zespół nie wystąpi. W obliczu tego szantażu […] kierownictwo klubu zdecydowało się odwołać spektakl. […]
Podsumowując przebieg piątkowego wieczoru w „Stodole”, musimy stwierdzić, że stworzona przez naszą organizację platforma szerokiej prezentacji artystycznej została nadużyta w celu nie majacym nic wspólnego z kulturą studencką, w celu tworzenia incydentów i sensacji politycznej nie do pogodzenia ze zwyczajami i interesem środowiska studenckiego.
Warszawa, ok. 16 maja
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Z ubolewaniem zawiadamiamy o skandalicznym incydencie, jakim jest niedopuszczenie do odbycia przedstawienia pt. „Ach, jakże godnie żyliśmy” w dniu 16 maja br. o godz. 22.30 w klubie „Stodoła” w Warszawie, co stało się wbrew zawartym wcześniej kontraktom, mimo oficjalnej informacji, rozesłaniu zaproszeń i sprzedaniu części biletów, a nadto bez próby porozumienia się z kierownictwem Teatru Ósmego Dnia.
Incydent zaczął się dla zespołu teatru na ok. 10 minut przed zapowiedzianym terminem rozpoczęcia przedstawienia. Wtedy to na moją prośbę, aby wyłączyć dyskotekowe głośniki, których głośność wypróbowano przed chwilą w Sali, gdzie niebawem miało rozpocząć się przedstawienie i gdzie od ok. pół godziny zespół przygotowywał się do spektaklu, p. Wietecha, kierownik „Stodoły”, odpowiedział mi, że spektaklu nie będzie, gdyż to ja właśnie przed chwilą spektakl odwołałem. Nie zdążyłem jeszcze ochłonąć ze zdziwienia spowodowanego tak bezczelnie sformułowanym kłamstwem, gdy usłyszałem, że jest ono powtarzane części publiczności, która w liczbie ok. 50 osób została wcześniej wpuszczona do klubu. Tym razem informację tę powtarzał p. Zieliński, kierownik ds. programowych „Stodoły”. Wyjaśniłem oczekującym w klubie, iż informacja o odwołaniu przedstawienia przez Teatr jest nieprawdziwa, że zespół jest gotów w każdej chwili rozpocząć przedstawienie. […]
Obaj odpowiedzialni działacze (pp. Pawłowski [przewodniczący Komisji Kultury ZSt SZSP] i Wietecha) udali się do któregoś z pomieszczeń klubowych, rzekomo na naradę, przy czym już do końca opisywanych wydarzeń nikt z obsługi nie chciał lub nie potrafił wskazać mi miejsca ich pobytu. Rozumiejąc, że ich nieobecność może oznaczać jedynie brak zgody na realizację spektaklu i nie chcąc dopuszczać do powstania zamętu wśród oczekującej publiczności, poprosiłem widzów wpuszczonych wcześniej do klubu o opuszczenie go. Jednak wówczas obsługa porządkowa klubu nie odblokowała drzwi wejściowych.
Tymczasem […] przedstawiciele „Stodoły” innym wyjściem wyszli przed klub, aby poinformować oczekujących tam ludzi, w liczbie ok. 300 […], o odwołaniu przedstawienia. Podali przy tym szereg fałszywych i nawzajem wykluczających się powodów.
Poznań, 20 maja
Zbigniew Gluza, Ósmego Dnia, Wydawnictwo KARTA, wyd. II, Warszawa 1994.
Rynek, dziesiąta rano. Przed witrynami „Jaszczurów” zgromadził się w deszczu mały tłumek. Ludzie czytają w milczeniu, twarze napięte: „Żądamy prawdy o zajści[a]ch bydgoskich”. I choć SZSP [Socjalistyczny Związek Studentów Polskich] jest organizacją reżimową, ton jest bardzo surowy: „Jeśli przed 25 marca sprawcy nie zostaną ukarani, przystąpimy do strajku generalnego”.
Kraków, 24 marca
Adrien Le Bihan, Gniewne Drzewo. Dziennik Krakowski 1976-1986, Kraków 1995.