Jakieś maszyny najpierw dał [Mirosław] Chojecki. [...] [Jan] Narożniak przecież robił też na sprzęcie NOWE-j [Niezależnej Oficyny Wydawniczej]. Była ta sławna sprawa z prokurator [Wiesławą] Bardonową, która przyszła na rewizję do Regionu [Mazowsze]. Pamiętam ten moment, jak wchodzi prokurator. Pracownicy mówią: „Prokurator do nas przyszedł, to co tu robić?!”. Zbyszka [Bujaka] wołamy: „Zbyszek, prokurator przyszedł!”. A Zbyszek na to: „No, to niech tam robi, co do niego należy”. [...]
Piotr Sapełło w powielarni prokuratury, gdzie pracował, zwrócił uwagę na dokument, który instruował, jak zwalczać „Solidarność”. Dostarczył chyba ten dokument do Regionu Mazowsze, i tam on był drukowany. Pewnie ktoś powiadomił prokuraturę czy SB, że taki dokument jest i oni dlatego przyszli na rewizję dokładnie wtedy.
Warszawa, 21 listopada
„Solidarność” Mazowsze 1980–1981. Spotkanie z członkami Prezydium Regionu, rozmawia Andrzej Friszke, Warszawa 2008.
Około godz. 22.00 Geremek dostał wiadomość, że o 24.00 obaj aresztowani [Jan Narożniak i Piotr Sapełło] wyjdą na wolność. […]
Jedziemy do lokalu „Mazowsza”. Jest tam sporo ludzi, atmosfera sztabu rewolucji, Smolnego. Ktoś wchodzi i wychodzi, powielają jakieś materiały, dzwonią telefony, ktoś na chybcika je pomidora z kanapką, ktoś drzemie przy biurku, porozrzucane papiery, ściany oblepione ogłoszeniami, hasłami. Dużo młodych ludzi, zmęczonych, ale oczy im płoną i rwą się do walki. Niepokojące jest, że ten nastrój wyraźnie odbiega od nastroju ulicy, bardziej oczekującej uspokojenia. Wiadomość o zwolnieniu wywołuje entuzjazm. „Zwycięstwo! — a ja w to nie uwierzyłam.” „No i czy można z komunistami inaczej, najpierw trzeba dać im w mordę, a potem rozmawiać!” […].
Warszawa, 26 listopada
Waldemar Kuczyński, Burza nad Wisłą. Dziennik 1980–1981, Warszawa 2002.
Taktyka wycofania się oznacza ograniczenie możliwości oddziaływania na zmiany społeczne, strukturalne i polityczne zachodzące w naszym kraju. Oznacza, że władza wprowadzi to prowizorium i swoją reformę gospodarczą. Jasne jest, że bez stanu wyjątkowego nie uda się rządowi tego wprowadzić, że stan wyjątkowy ogłoszony musi być. Jeśli więc w tej chwili nie postawimy bariery i nie przeciwstawimy się tym krokom, to w momencie próby wprowadzenia stanu wyjątkowego Związek nie będzie już przygotowany na podjęcie walki.
Warszawa, 5 grudnia
„Afisz. Gazeta Plakatowa NSZZ Solidarność Region Mazowsze”, [Warszawa] 1981, nr 4, [cyt. za:] Karnawał z wyrokiem, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2005.
Utrata wolności stanowi cenę naszej walki o prawa związkowe, cenę, którą od lat płacą setki działaczy NSZZ „Solidarność”. Dziś płacą ją również Zbigniew Bujak i Konrad Bieliński oraz inne aresztowane ostatnio osoby. Zbigniew Bujak — przewodniczący Regionu Mazowsze, członek TKK NSZZ „Solidarność” jest dla nas symbolem odwagi, uporczywości i konsekwencji w walce o prawa obywatelskie i pracownicze. Nigdy nie pogodzimy się z represjonowaniem ludzi, którzy mają odwagę działać w obronie wolności i demokracji.
6 czerwca
„Kronika Małopolska” nr 89, z 23 czerwca 1986.