Ludu Śląski!
Rada Narodowa dla Księstwa Cieszyńskiego, opierając się na zasadach prezydenta Stanów Zjednoczonych Wilsona, uznanych przez wszystkie narody i państwa, i na jednomyślnej woli i zgodzie ludności Śląska, wyrażonej ostatnio na wiecach ludowych w Orłowej, w Boguminie, w Cieszynie, proklamuje uroczyście przynależność państwową Księstwa Cieszyńskiego do wolnej, niepodległej, zjednoczonej Polski i obejmuje nad nim władzę państwową.
Ze względu na dążenia narodu czeskiego, Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego oświadcza, iż ustanowienie ostatecznej granicy pomiędzy oboma bratnimi narodami: polskim i czeskim, pozostawia się porozumieniu pomiędzy rządami: polskim w Warszawie a czeskim w Pradze, w tym głębokim przekonaniu, iż rządy te będą się kierowały przy ustalaniu granicy istotną przynależnością narodową i wolą ludności.
Dąbrowa, 29 października
Zofia Kirkor-Kiedroniowa, Wspomnienia, t. II, Ziemia mojego męża, Kraków 1988.
Ugoda niniejsza ma charakter przejściowy i w niczym nie przesądza ostatecznego rozgraniczenia terytorialnego, które pozostawia się w całości rozstrzygnięciu przez czynniki powołane, tj. przez rząd polski w Warszawie i rząd czeski w Pradze. [...] Polityczny powiat frydecki podlegać będzie Národnímu Výborovi pro Slezsko, polityczne zaś powiaty bielski i cieszyński Radzie Narodowej Księstwa Cieszyńskiego. W powiecie politycznym frysztackim ma pozostać w zasadzie stan obecny niezmieniony. Wszystkie urzędy w tym powiecie, o ile się to tyczy gmin z zarządem czeskim, podlegają Národnímu Výborovi pro Slezsko, o ile to dotyczy wszystkich innych gmin tego powiatu, Radzie Narodowej Księstwa Cieszyńskiego. [...] Dozór nad koleją koszycko-bogumińską sprawuje Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego z pomocą osobnej rady nadzorczej, do której ma prawo wysyłać swoich mężów zaufania Národní Výbor celem obrony interesów narodu czeskiego.
Załogi wojskowe na dworcach w Cieszynie, w Trzyńcu, Mostach i Boguminie ustanawia Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego, Národní Výbor pro Slezsko ma jednakowoż prawo utrzymywać na dworcu w Boguminie odpowiednią załogę z własnym oficerem. Siła tej załogi nie może jednak przekraczać połowy załogi polskiej, będzie zaś załoga ta wkraczała jedynie na żądanie dowódcy załogi polskiej. [...]
Znosi się środki podjęte w celu militaryzacji zakładów. Pozostają jednak we wszystkich gminach rewiru celem utrzymania porządku załogi wojskowe, które w gminach z zarządem czeskim ustanawia Národní Výbor pro Slezsko, a w reszcie gmin Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego.
Polska Ostrawa, 5 listopada
Nadolzie zrywa okowy, red. Robera Danel, Cieszyn 1998.
W regionie był spokój, wszędzie pilnie pracowano, zaopatrzenie zaczęło lepiej działać, o jakichś większych waśniach czesko-polskich nie było słychać. Polacy dotrzymywali umowy i wystrzegali się wszystkiego, co by mogło świadczyć, że chcą swoją władzę jakoś umocnić. Nawet oni czekali, aż dojdzie do jakiegoś definitywnego rozstrzygnięcia, a przez to do zakończenia prowizorycznego stanu powstałego w wyniku czesko-polskiego porozumienia.
Kiedy jednak zauważyli, że nic się nie dzieje, że my jesteśmy militarnie zaangażowani na Słowacji, że wojska Ententy nie zajmą terenów byłych Austro-Węgier i że w Ostrawie dysponujemy tylko małym garnizonem, który był potrzebny do utrzymania porządku w mieście i zagłębiu, zaczęli myśleć o wzmocnieniu swojego prowizorium i petryfikacji tego, co miało trwać tylko przejściowo i co nie miało w żadnym stopniu przesądzać o ostatecznym ustaleniu granic. Lokalna umowa dotycząca zachowania spokoju i porządku miała przeobrazić się w układ międzypaństwowy, określający granice!
Doszło do tego, gdy zaczęli zaprzysięgać wszystkich urzędników, także tych z powiatu frysztackiego, który według umowy z 5 listopada podlegał częściowo Zemskiemu Národnímu Výborovi pro Slezsko, dalej — gdy wbrew umowie sądownictwo na całym Śląsku Cieszyńskim (a więc także w czeskiej części) podporządkowano Wyższemu Sądowi Krajowemu w Krakowie. [...] Natychmiast zaczęto protestować u Rady Narodowej [Księstwa Cieszyńskiego] przeciwko oczywistym nadużyciom, a w wielu przypadkach naruszeniom umowy.
Zemský Národní Výbor zwrócił się równocześnie do rządu z memorandum, w którym wskazał na niebezpieczeństwa, jakie przynosił rozwój wypadków na Śląsku Cieszyńskim. [...] Memorandum prosi, aby rząd przeforsował wysłanie wojsk Ententy. „Gdyby jednak nie udało się tego zrobić z wojskami Ententy — mówi dalej memorandum — prosimy, aby dano nam wskazówki, czy byśmy sami nie mogli przedsięwziąć jakiejś akcji zbrojnej w celu opanowania tych miejsc”.
Polska Ostrawa, 25 listopada
Ferdinand Pelc, O Těšínsko, Slezská Ostrava 1928 (tłum. Dariusz Ałaszewski, Piotr Głogowski).