Zdajemy sobie sprawę z ogromu trudności, jakie nas czekają. Wiemy, że jednym z zasadniczych elementów walki prowadzonej w ciągu 35 lat istnienia PRL, przez partię z narodem było niszczenie polskiej, autentycznie narodowej i niepodległościowej myśli politycznej [...].
My sami, podejmując tę problematykę, zdajemy sobie sprawę, jak mało wiemy. Dostrzegamy przed sobą wielkie problemy, których szczegółowych rozwiązań jeszcze nie znamy. Jak rozwiązać w obecnej sytuacji i w perspektywie przyszłości klasyczny dylemat narodu i państwa położonego między Rosją a Niemcami?
Jakiej formy porozumienia współpracy krajów Europy Środkowo-Wschodniej poszukiwać w przyszłości, aby odzyskać, a następnie utrzymać niepodległość, nie zatracając swej narodowej tożsamości i odrębności?
Jaką wizję systemu i ustroju przyszłej niepodległej Polski propagować i przeciwstawić totalitarnej koncepcji państwa komunistycznego?
Gdańsk, 18 sierpnia
„Bratniak” nr 18, z lipca-sierpnia 1979.
Powinniśmy wszyscy solidarnie, w odpowiedzialny sposób prowadzić walkę o nasze prawa, o naszą ludzką i narodową godność. [...] Bardzo wiele zależy od naszej postawy, od nas samych. Wierzymy, że jest to droga, która musi doprowadzić do stanu, w którym wolny naród polski żyć będzie w wolnym państwie, będzie gospodarzem na swej ziemi. [...]
Zbliża się czas, kiedy zdobędziemy to, o co walczymy — wolną Ojczyznę, gdzie będziemy rządzić według praw ustanowionych przez naród wolnych Polaków, w które żaden czynnik zewnętrzny nie będzie ingerował. To wymaga czasu.
Gdańsk, 18 grudnia
„Bratniak” nr 20, 1979, [cyt. za:] Droga do „Solidarności”. Lata 1975–80, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2010.
W rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja Ruch Młodej Polski zamówił w gdańskiej bazylice Najświętszej Marii Panny mszę w intencji Ojczyzny. Na mszy obecnych było 7-10 tys. osób. Po wyjściu z kościoła uformował się trzytysięczny pochód, który poszedł z transparentami pod pomnik Jana Sobieskiego. Tam przemawiał działacz Ruchu — Dariusz Kobzdej. Mówił między innymi o zbrodni dokonanej przez Rosjan na oficerach polskich w Katyniu w 1940 r. oraz o represjach, jakie stosuje obecnie SB wobec działaczy opozycyjnych. Zgromadzeni ludzie wznosili okrzyki „Uwolnić Chojeckiego!”. Po Kobzdeju zabrali jeszcze głos Tadeusz Szczudłowski i Nina Milewska. Do momentu rozejścia się zgromadzonych cała uroczystość przebiegała spokojnie. Dopiero później tajniacy rzucili się na grupki organizatorów, bijąc ich i wciągając do samochodu. Pobito około 10 osób (w tym 4 kobiety), najmocniej Kobzdeja, Mirosława Rybickiego, Marka M. Skuzę.
Gdańsk, 3 maja
Władza rządząca w Polsce usiłuje przekonać społeczeństwo, że trudności gospodarcze mają charakter obiektywny, że jedyną drogą wyjścia z obecnego kryzysu jest rzetelna praca. Usiłuje uczynić całe społeczeństwo polskie współodpowiedzialnym za obecną sytuację w kraju. Nie możemy zgodzić się z taką oceną. Komuniści sprawują władzę w Polsce od 35 lat. Wzięli ją bez społecznego mandatu i nigdy nie starali się go uzyskać. Oni wytyczali i realizowali politykę społeczną i gospodarczą. Oni podejmowali decyzje — społeczeństwo było obiektem ich manipulacji i eksperymentów. Oni więc ponoszą pełną odpowiedzialność za obecny kryzys. [...] PZPR nigdy nie wykazywała się zrozumieniem polskiego interesu narodowego i polityczną mądrością. Musi je wykazać społeczeństwo polskie, strajkujący i opozycja demokratyczna.
15 sierpnia
Jan Kamiński, Polskie Lato. Kalendarium wydarzeń, „Zeszyty Historyczne” nr 60/1982.