26 września 1975
Andrzej Kijowski, krytyk literacki, scenarzysta, w dzienniku:
Pogoda się psuje, przez całe popołudnie wiał suchy wiatr, który nagnał chmur szarych, zapchał nimi całe niebo. Zrobiło się duszno. Światło zgasło. Siedzimy przy świeczce. W mieście spalił się cały „Cedet” przy Alejach Jerozolimskich, jezdnia na moście Łazienkowskim, podobno magazyny „Juniora”, magazyn na Woli, magazyn Peweksu na Stegnach. Mówi się powszechnie o sabotażach: „czyn zjazdowy”, powiadają dowcipnisie. Zaczyna się szerzyć legenda o jakiejś potężnej konspiracji antygierkowskiej. Pożary mają wytworzyć chaos i sprawić wrażenie, jakby Gierek nie panował nad sytuacją.
Warszawa, 26 września
Źródło:
Andrzej Kijowski, Dziennik 1970-1977, Kraków 1998.
Link bezpośredni:
Informacje o prawach autorskich:
Baza tekstów źródłowych jest wciąż rozbudowywana. Zachęcamy do jej współtworzenia — wyślij materiał (tekst wspomnień, fragment z prasy etc.) na adres [email protected].