Wiadomość z Warszawy. Wczoraj zebrało się jury Nagrody Hemingwaya. Spośród wielu prawie jednako godnych kandydatów otrzymali ją, w połowie Anna Kowalska za „Opowiadania greckie” i J. J. Szczepański (autor „Butów”) za „Polską jesień”. Prasa nie podała dziś o tym nawet wzmianki – pozbawiając tym sposobem nagrodzonych autorów rezonansu, za którym idzie zainteresowanie czytelników, wznowienia, przekłady itp. Nie mówiąc o despekcie wyrządzonym Hemingwayowi, który jest światową sławą i nagroda przez niego ufundowana w jakimkolwiek kraju żadnemu nie przyniosłaby ujmy. Każdy (a cóż dopiero wielki pisarz), kto ma po temu środki, ma prawo ufundować nagrodę literacką, a Hemingway nie ufundował jej wszak z nienawiści, ale z sympatii dla dzisiejszej Polski Ludowej. Jest obojętne, kto tę nagrodę otrzymał; w każdym wypadku była to szansa na zainteresowanie polską sztuką pisarską także i cudzoziemców. Szansę tę z niepojętych powodów czy przez jakiś brak przytomności utrącono. Nikt mi nie wytłumaczy, że to jest na korzyść rozpowszechniania polskiej kultury w kraju i za granicą.
Warszawa, 9 grudnia
Maria Dąbrowska, Dzienniki powojenne, t. 3, 1955–1959; wybór, wstęp i przypisy Tadeusz Drewnowski, Warszawa 1996.
Korzystam z pobytu za granicą, żeby poinformować Pana o bieżącej sytuacji w PPN-ie. W naszych pracach mieliśmy dość długą przerwę, która wynikła głównie z konieczności przeorganizowania tzw. bazy technicznej. Kiedy cztery dni temu wyjeżdżałem z Warszawy, trudności te były już przezwyciężone i mam nadzieję, że najbliższe tygodnie przyniosą szereg naszych publikacji. [...]
Będą to: kolejny esej „Chochoła” o sowietyzacji, tekst zespołów problemowych o antysemityzmie polskim, tekst zbiorowy (4 głosy) o „granicach posłuszeństwa”, czyli o problemie kolaboracji, sylwetka Rataja (następne sylwetki to Perl, Fieldorf, Okulicki) i obszerne opracowanie zagadnień gospodarki materiałem ludzkim w PRL.
W przygotowaniu są także tematy jak „Kościół i państwo po wyborze papieża”, [...] „Daszyński”, „Piłsudski”, „szkolnictwo” oraz „Rosja i Polska”.
Nowy Jork, 12 lutego
PPN. 1976–1981. Język niepodległości, wybór i oprac. Łukasz Bertram, Warszawa 2012.
Warszawa. Zdzisław Najder o wyborze Jana Józefa Szczepańskiego na prezesa Związku Literatów Polskich
W grudniu 1980, w atmosferze solidarnościowego powstania narodowego, Jan [Szczepański] został wybrany na prezesa Związku Literatów Polskich. Trzeba było go długo przekonywać, by się zgodził na kandydowanie, bo twierdził, że się nie nadaje na funkcje publiczne. Jego wybór był wydarzeniem wspaniałym: prezesem literatów został wybitny pisarz, który obowiązki obywatelskie stawiał przed ambicjami literackimi. [...]
Po wyborze [...] oznajmił nam, że musi się wycofać z udziału w kierownictwie naszego zespołu, ponieważ uczestniczenie w działaniach jednoznacznie sprzecznych z obowiązującymi w państwie prawami, działaniach niewątpliwie „zmierzających do zmiany ustroju” i „godzących w sojusze” byłoby z jego strony, jako prezesa organizacji reprezentującej całą społeczność pisarską, nielojalne wobec kolegów. Przyjąłem to ze zrozumieniem.
Warszawa, grudzień
[datowanie przybliżone]
PPN. 1976–1981. Język niepodległości, wybór i oprac. Łukasz Bertram, Warszawa 2012.
Czytam wszystko, co pojawia się w związku z lustracją Wałęsy. [...]
Nie ma wątpliwości, że nazwisko Wałęsy na zawsze będzie związane z wielką przemianą, do jakiej doszło nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach naszej części świata. Na napaści na Wałęsę i próby kompromitowania go patrzę ze wstydem.
1 sierpnia
„Gazeta Wyborcza” nr 178, z 1 sierpnia 2000.