Zacząłem już zapadać w sen, kiedy nagle usłyszałem głośny sygnał [Radia] Warszawy — pierwsze takty Poloneza A-dur Chopina i zapowiedź: „Halo, halo, tu mówi Warszawa II...”. Głos był nieznany. [...] „Twierdza Warszawa została dzisiaj zdobyta przez zwycięskie wojska niemieckie...”.
„Chyba zwariowałem!” — wykrzyknąłem i ubierając się błyskawicznie popędziłem piętro niżej, gdzie sypiali spikerzy i inspektorzy audycji. Także już nie spali. Po chwili wiedzieliśmy, co się stało. Niemcy, korzystając z przerw w nadawaniu naszej stacji, dostroili się do fali Warszawy II, żeby szerzyć dywersję. Natychmiast puściliśmy sygnał stacji na antenę, nakrywając stację niemiecką. [...] Po nadaniu Warszawianki zacząłem wołać do mikrofonu: „Tu mówi Warszawa II, tu mówi Warszawa II. Niemcy, chcąc wbić żołnierzowi polskiemu nóż w plecy, w zbójecki sposób dostroili się do Warszawy II i bezczelnie ogłaszają światu kłamstwa o zdobyciu stolicy Polski, nazywając ją twierdzą. Miasto otwarte Warszawa z bezprzykładnym bohaterstwem i pogardą śmierci odpiera zwycięsko wszystkie ataki wroga. Nękana ciągłymi nalotami i ciężkim ogniem artyleryjskim, mimo ogromnych strat, Warszawa walczy i walczyć będzie aż do zwycięstwa”.
Warszawa, 11 września
Józef Małgorzewski, zbiór rękopisów BN, sygn. akc. 10600.