Panowie radni i przedstawiciele magistratu. Nadszedł dla nas czas prawdziwej radości i istotnego wesela. [...] Od kilkunastu dni zaledwie nastał dzień prawdziwej wolności dla pewnych części Polski, a od wczoraj zaledwie dla stolicy Państwa Polskiego, dla Warszawy. Nie ma już nigdzie flag i znaków niemieckich, nie ma ich na zamku ani na ratuszu, nie ma już okupantów niemieckich, nie ma już żadnych okupantów. Jesteśmy sami panami i gospodarzami w tym sercu naszego domu, władni dom ten urządzić, jak chcemy, wyłącznie według woli wolnego narodu. […] Panowie radni! W imieniu prezydium oświadczam i potwierdzam, to, co jest i było zawsze przekonaniem całej naszej rady, że ordynacja tej rady, zarówno jak innych ciał samorządowych miejskich i wiejskich, ostać się nie może, bo po pierwsze była nam narzucona, po drugie jest wadliwa i nieodpowiadająca naszym postulatom demokratycznym. Przyjęliśmy ją pod przymusem dla ratowania choć cząstki zasobów i urządzeń gospodarczych oraz protestowania przeciwko gwałtom i rabunkom. Obecnie oczywiście ordynacja ta winna być przez rząd w porządku, jaki uzna za właściwy, jak najprędzej zreformowana i przekształcona do gruntu, w tym będziemy wszyscy współdziałali.
Warszawa, 12 listopada
Pierwsze dni wolności. Warszawa od 10 do 18 listopada 1918r. (Wybór materiałów prasowych), oprac. Andrzej Stawarz, Warszawa 2008.
Jest rzeczą powszechnie znaną i uznaną, iż samorząd prawidłowo zorganizowany należy do najważniejszych czynników pomyślnego rozwoju państw demokratycznych i praworządnych, i mam nadzieję, że doświadczenie wieloletnie, jakie Szanowne Panie i Panowie, działacze samorządowi, w tej dziedzinie zdobyli, nada naszym dyskusjom i naszym uchwałom autorytet pierwszorzędny, zwłaszcza, że działaliśmy i działamy zawsze pod hasłem sprawiedliwości i dobra całej naszej społeczności oraz rozwoju i potęgi Ojczyzny naszej, Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej.
Warszawa, 26 kwietnia
„Samorząd Miejski”, zeszyt 6, czerwiec 1925.