Do godziny 16.00 dnia 20 sierpnia 1968 oddziały 10 i 11 DPanc wyciągały kolumny marszowe i między godziną 18.00 a 19.00, na sygnał ze sztabu armii, oddziały rozpoczęły przegrupowanie po ustalonych marszrutach i na godzinę 23.00 kolumny marszowe dywizji podeszły na odległość 3–5 kilometrów od granicy państwowej. Między godziną 23.00 a 24.00 rozpoczęły działania grupy specjalne, które miały na celu uchwycenie punktów przejścia na granicy, jak: Lubawka, Miroszów, Mokre Głubczyckie, Pilszcz. O godzinie 24.00 granicę państwową czołem kolumny przekroczyły: 3 i 42 p[ułk] z[mechanizowany] 11 DPanc oraz 13 p[ułk] cz[ołgów] i 25 pz 10 DPanc. Przekroczenie granicy odbyło się bez żadnego oporu.
[...] Siły główne 42 pz obeszły Hradec Králové od zachodu w celu niedopuszczenia do incydentów z ludnością cywilną, która tłumnie wyległa na ulice.
21 sierpnia
Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. 1498/69.
W pięć minut po opanowaniu radiostacji w Hradec Králové stwierdzono działalność niezidentyfikowanej radiostacji (prawdopodobnie z ruchomego nadajnika), która nadawała odezwę w języku polskim do naszych żołnierzy:
„Hradec Králové — odezwa do polskich żołnierzy!
Radio jeszcze nadaje. Protestujemy przeciwko okupacji naszego państwa, w której uczestniczą wasze siły zbrojne. Tym gwałtownym aktem przerywacie, niszczycie sojusznicze związki między naszymi narodami, które powstały w walce przeciw faszyzmowi i imperializmowi, które się połączyły we wspólnej walce o zwycięstwo socjalizmu. Jest jeszcze czas, by dzisiejszy fatalny błąd został naprawiony, żeby z tego błędu nie powstała największa tragedia naszych narodów, która mogłaby na wszystkie czasy zniszczyć przyjaźń [...]. Apelujemy do was, aby wasze siły zbrojne opuściły terytorium naszego państwa. Zostawcie naszemu narodowi możliwość decydowania swobodnie i demokratycznie o swoim bycie.”
21 sierpnia
Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. 1498/69.
Nienaganne zachowanie się naszych żołnierzy budzi zdumienie u czechosłowackich władz terenowych. Niektórzy ich przedstawiciele w rozmowach z naszymi oficerami wydawali bardzo pozytywne opinie o postawie naszych żołnierzy, ich wyrobieniu politycznym i wysokiej kulturze osobistej. Jednym z przykładów tego jest wypowiedź przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej w Hradec Králové, który pytał: „Jak to się dzieje, że wasi żołnierze nie chcą nawet spojrzeć na nasze ulotki i plakaty, nie zrywają owoców, starają się nie niszczyć płodów rolnych?”.[...]
W dalszym ciągu trwa zakrojone na szeroką skalę kolportowanie przez ludność cywilną ulotek i innych materiałów drukowanych, wywieszanie haseł i transparentów o wrogiej nam treści oraz wznoszenie barykad. Na kierunku naszej 10 DPanc spotkano liczne wrogie hasła, na przykład: „śmierć Warszawie”, „okupanci”, „faszyści”. Niemal na wszystkich samochodach spotykanych na drogach, zawieszone lub namalowane są podobne hasła. Właściciele tych samochodów — najczęściej bez słowa protestu — na żądanie naszych żołnierzy zdejmują lub ścierają je, nie przyznając się do ich autorstwa. W miastach zrywane są masowo tablice z nazwami ulic i placów, na drogach przestawiane — celem zmylenia — drogowskazy.
24 sierpnia
Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. 1498/69.