Stoję w bramie szkoły, aż tu dobiega do mnie gromadka cywili Polaków i krzyczy w podnieceniu: „Panie poruczniku, na wieży pobliskiego kościoła są niemieccy cywile i silnie strzelają, że nie można podejść”. Był w tym momencie przy mnie podoficer sanitarno-weterynaryjny i na wydane polecenie zabrał najbliższych kilku żołnierzy. Niemcy, widząc że atakuje wojsko, zaraz się poddali. Ulicą były prowadzone całe oddziały dywersantów z podniesionymi rękami — to robota kolejarzy, harcerzy i wojska.
Bydgoszcz, 3 września
Bydgoszcz 3–4 września 1939. Studia i dokumenty, red. Tomasz Chińciński, Paweł Machcewicz, Warszawa 2008.
W ramach programu nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej na Starym Rynku w miejscu masowej egzekucji Polaków, którzy zginęli od kuli barbarzyńskich najeźdźców. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 11.30, transmitowana przez Rozgłośnię Pomorską Polskiego Radia, poprzedzona nabożeństwem w kościele Farnym. Dalszy ciąg smutnej uroczystości odbył się na pięknie przystrojonym barwami narodowymi Starym Rynku. Na straży przy osłoniętej kirem płycie stanęła młodzież. Po obu stronach mównicy powiewały na wietrze dwa długie szeregi sztandarów organizacji społecznych i młodzieżowych, cechów rzemieślniczych i partii politycznych. Przed trybuną zaś stanęła kompania honorowa i orkiestra kolejowa pod bat. Dyrygenta Preibisza. […] W dalszym ciągu nastąpiło przemówienie prezydenta miasta, zakończone minutową ciszą. […] Wśród ciszy słychać było łkanie rodzin i przyjaciół poległych. Na zakończenie uroczystości delegacje przy dźwiękach marsza żałobnego Chopina złożyły na płycie wieńce. Po południu na wszystkie cmentarze bydgoskie podążyły nieprzebrane tłumy, by złożyć hołd poległym i zmarłym. […] Przy grobach poległych bohaterów polskich i radzieckich liczna młodzież z ZWM, ZHP i szkół zajęta była uzupełnianiem dekoracji grobów, które były również rzęsiście oświetlone. Przy grobach żołnierzy polskich i radzieckich wystawione były warty honorowe.
Bydgoszcz, 1 listopada
Piotr Osęka, Rytuały stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 1944–1956, Warszawa 2007.
Od kilku dni w całym kraju trwają demonstracje niezadowolenia rolników. Pikiety, protesty i blokady dróg potwierdzają skalę oburzenia rolników, ale nie dają gwarancji załatwienia przedstawianych postulatów. Gwarancję mogą dać jedynie rozmowy prowadzone w atmosferze spokoju i zrozumienia. Do tego potrzebna jest dobra wola obu stron.
Przedstawiciele administracji rządowej w województwie kujawsko-pomorskim wielokrotnie dawali wyraz woli podejmowania działań, które złagodziłyby trudną sytuację w rolnictwie. Nie ulega wątpliwości, że rodzinom na wsi żyje się bardzo trudno. Niejednokrotnie brakuje pieniędzy na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb.
Mając to na uwadze, w pełni rozumiejąc położenie rolników i konieczność pilnego załatwienia spraw ważnych dla tego sektora gospodarki apeluję do wszystkich związków zawodowych i organizacji rolniczych na terenie województwa kujawsko-pomorskiego zawieszenie protestu.
W naszym regionie dotąd nie używaliśmy siły. Nadal daleki jestem od podjęcia takiej decyzji. Apeluję jednak do Państwa, byście mieli na uwadze nie tylko własne prawa i żądania, ale również prawo wszystkich mieszkańców do swobodnego poruszania się po kraju i coraz głośniej wypowiadane żądanie odblokowania dróg.
Bydgoszcz, 29 stycznia
„Gazeta Wyborcza” Bydgoszcz nr 24, 29 stycznia 1999.