W „Życiu Warszawy” jest komunikat Tassa, że Pasternak został usunięty ze Związku Pisarzy Radzieckich. Co za bezmiar odrażających nonsensów! Książka „Doktor Żywago” ukazała się chyba blisko dwa lata temu i nie była przeszmuglowana za granicę, lecz po prostu po XX Zjeździe Pasternak zawarł umowę i w Rosji, i na zagranicę. Zanim zdążyło to wyjść, zmienił się kurs polityki i rzecz w Rosji się nie ukazała.
Dotąd nic jednak Pasternakowi z powodu zagranicznego wydania nie zrobiono. O Nagrodę Nobla żaden pisarz sam się nie stara, starają się o niego inni, co więc zawinił tu nieszczęsny Pasternak, żeby go za Nagrodę Nobla wyrzucać ze Związku Pisarzy. Gdy wiadomo, że Rosja starała się o nagrodę dla Szołochowa. W Nagrodzie Nobla nie pieniądze są najważniejsze, ale że od razu autor jest tłumaczony na wszystkie języki. Jakaś głupota towarzyszy zawsze potędze. Zamykać drogę do światowego czytelnika swemu wielkiemu poecie dla jednej książki, która w żaden sposób nie może zaszkodzić kolosowi radzieckiemu więcej niż on sam sobie szkodzi wszystkim, choćby tym właśnie krytycznym ustosunkowaniem się do Pasternakowskiej Nagrody Nobla. I to gdy w parę dni potem trzej uczeni radzieccy otrzymują chemiczno-fizyczną Nagrodę Nobla. Dwie tegoroczne Nagrody Nobla przypadają czterem rosyjskim laureatom, a potężne państwo robi o jedną z nich awanturę jak stara, ordynarna zhisteryzowana kucharka.
Warszawa, 28 października
Maria Dąbrowska, Dzienniki powojenne, t. 3, 1955–1959; wybór, wstęp i przypisy Tadeusz Drewnowski, Warszawa 1996.
Otwarcie zjazdu, którego dokonał Fiedin. Pojawił się Chruszczow, Mikojan, przedstawiciele partii i rządu. Oklaski długotrwałe. Wybory prezydium, sekretariatu i różnych komisji. Trwało to około godziny. Później zabrał głos Surkow, sekretarz generalny związku. Krzyczał 2 godziny i 45 minut. Po raz pierwszy słyszałem rzeczy tak krańcowo stawiane, tak ostateczne. Doznałem czegoś w rodzaju szoku. W przemówieniu znalazły się ostre akcenty przeciw Pasternakowi, co wszyscy uznaliśmy za niepotrzebne. Mowa Surkowa zawierała też akcenty polemiczne z pisarzami Zachodu. Realizm socjalistyczny został sformułowany jako jedyna metoda twórcza pisarzy w ustroju socjalistycznym.
Po południu między innymi przemawiał Chińczyk Mao Dun, wybitny pisarz, który poparł Surkowa. Według Mao Dun rewizjonistyczna zaraza idzie z Jugosławii.
Moskwa, 18 maja
Jerzy Zawieyski, Dziennik, Warszawa 2010.