Zakończyliśmy w ten sposób prace nad wypracowaniem rozejmu i przedwstępnych warunków pokoju. Pozostaje nam tylko podpisanie umów, które mają nie tylko powstrzymać, ale — mamy nadzieję — na zawsze przerwać przelew krwi między sąsiednimi i duchem swym i pochodzeniem tak bliskimi sobie narodami. Nie bacząc na istniejące z początku wielkie trudności, pertraktacje pokojowe wykazały, że przy zdecydowanej niechęci narodów do wojowania, nie ma takich trudności, które by nie mogły być pomyślnie rozstrzygnięte. Obie układające się strony przekonały się, jak cenną jest sprawa pokoju i jak ważnym jest nie stracić ani jednej sekundy w interesie jak najszybszego przerwania krwawej walki. [...] Za sześć dni winno nastąpić na froncie przerwanie wszystkich działań wojennych, a narody już same zatroszczą się o to, aby działania te nigdy nie były wznowione.
Ryga, 12 października
Jan Dąbski, Pokój ryski. Wspomnienia, pertraktacje, tajne układy z Joffem, listy, Warszawa 1931.