Trzecia Pielgrzymka Ojca Świętego. Mamy zamanifestować swoją obecność, rozwijając w tłumie 30-metrowy transparent. […] wybór pada na dzień 14 czerwca, miejsce — Plac Defilad. Transparent ma być podtrzymywany na ośmiu dwumetrowych drzewcach. Nakładamy na nie „zdobyte” w nocnym wypadzie biało-czerwone flagi, które przyozdabiamy biało-żółtymi wstążkami. […] dochodzą do nas słuchy, że MO nie dopuszcza do wnoszenia na teren mszy drzewców […], przyjmujemy wariant awaryjny: w przypadku „skasowania” kijów przez SB wchodzimy jeden drugiemu na plecy i trzymamy transparent w rękach. […]
Wyruszamy przed 7.00, niosąc flagi. […] Staramy się wmieszać w grupy pielgrzymkowe. […]
Będąc już w „naszym” sektorze, dostrzegamy grupki młodych mężczyzn w garniturach i krawatach z charakterystycznym znaczkiem czterolistnej koniczynki. […] Powoli sektor zapełnia się ludźmi. Zaczynają się pojawiać pojedyncze transparenty, czapeczki „Solidarności” i inne firmowe „rekwizyty”.
W pewnej chwili dostrzegamy wijący się między ludźmi biały wąż płótna. […] Okazuje się, że nie dosłyszeliśmy umówionego sygnału do rozpoczęcia akcji, a ludzie widząc wyjmowane ze śpiwora płótno porwali je i zaczęli sami rozwijać, podając sobie z rąk do rąk. Z okrzykiem „To nasze!”, przeciskamy się […]. Chwytamy płótno w ręce i wskakujemy sobie na plecy unosząc transparent ponad głowami tłumu. […] Ponad zgromadzonymi unosi się 30-metrowy olbrzymi napis: Region Mazowsze — „Solidarność” była, jest, będzie. Grupy Oporu „Solidarni” i na końcu nazwy miast, które gościły Ojca Świętego.
Warszawa, 14 czerwca
Ruch wsparcia „Solidarności”, red. Mateusz Sidor, Warszawa 2007.
O godzinie 19.30 Jan Paweł II opuścił Polskę na pokładzie samolotu PLL „LOT”, po trwających 2 godziny uroczystościach pożegnalnych na Okęciu, obejmujących ponad godzinną rozmowę „w cztery oczy” z Jaruzelskim w saloniku lotniska, przemówienia i ceremoniał dyplomatyczny. (Rozmowa musiała być burzliwa, Jaruzelski wyleciał z saloniku, pozostawiając gościa, co nawet spiker zauważył, mówiąc: „Generał opuszcza lotnisko”).
[...]
Długo żegnał się z członkami Episkopatu i rządu, z dyplomatami, wreszcie z wiernymi, co wciąż wyciągali ku niemu ręce, ściskał dzieci z bukietami róż. I już samolot wzbił się w niebo, już uśmiech Jaruzelskiego zadowolony: „Ty wyjechałeś, a ja zostaję...”.
Warszawa, 14 czerwca
Józefa Radzymińska, zbiór rękopisów BN, sygn. akc. 13710/2.
Widziałem, że pomimo trudności kraj ten rośnie i rozwija się, że rośnie w nim człowiek, rośnie jego wiara, kultura, poczucie odpowiedzialności, dojrzałość. Potrzebny jest wciąż dialog, cierpliwa wytrwałość, długowzroczność, odwaga w podejmowaniu i rozwiązywaniu nowych problemów. One są i będą zawsze. Trudne sprawy wymagają współpracy wszystkich — władzy i społeczeństwa. [...] Powiedziałem kiedyś, że Polska jest ojczyzną trudnego wyzwania. To wyzwanie składa się na bieg naszej historii. Ono też określa szczególne miejsce Polski w wielkiej rodzinie narodów na kontynencie europejskim oraz na całym globie.
Warszawa, 14 czerwca
„Przekrój” nr 2193, z 21 czerwca 1987.
Wasza Świątobliwość wkrótce pożegna Ojczyznę, zabierze ze sobą jej obraz w sercu, lecz zabrać przecież nie może jej realnych problemów. Naród zostaje tu, między Bugiem i Odrą. Sam musi uporać się z wyzwaniami. [...]
Polska, jak każdy inny kraj świata, nie jest rajem na ziemi, ale po raz pierwszy w tych dziejach nasze dobro bezcenne, niepodległe państwo, jest w swych sprawiedliwych granicach bezpieczne. Polsce prawda jest potrzebna, lecz potrzebna jest również prawda o Polsce. [...] Mamy własną drogę, drogę odnowy, demokratyzacji, reform, umacniającą podmiotowość człowieka, zbieżną z nurtem głębokich przemian w świecie socjalizmu. [...]
Świat współczesny stanął na rozdrożu swych losów. Jedna droga wiedzie ku cywilizacji strachu, druga — ku bezpiecznemu rozwojowi ludzkiej rodziny. Wspólna jest więc odpowiedzialność za pokojową przyszłość Europy i całej planety. [...]
Nasze społeczeństwo, my Polacy, różnimy się między sobą tym, co zawsze i wszędzie różni człowieka od człowieka. Jest jednak coś, co powinno nas łączyć ponad wszelkie podziały, trwać ponad życie nas wszystkich: realne dobro Ojczyzny.
Warszawa, Okęcie, 14 czerwca
Trzecia pielgrzymka Jana Pawła II do Polski: przemówienia, dokumentacja, teksty, red. Maria Nowaczyńska, Dorota Strzałko, Poznań–Warszawa 1987.
Przez prawie siedem dni, przez dziewięć miast wraz z Twoją obecnością przechodziła radość. Tak, radość. Człowiek w epoce pośpiechu, techniki i programów potrzebuje radości. Ojcze Święty, dla milionów Polaków byłeś radością. [...] Wszyscy chcieliśmy przyjąć Cię jak najlepiej. Powitała Cię Polska, o której wiemy, że nie zginęła i nie zginie, ale że będzie się rozwijać w pokoju i godności wszystkich obywateli. Ta Polska, w całej wiosennej krasie swych pól, lasów i morza, wraz z milionami mieszkańców przyjęła Cię serdecznie i gorąco.
Warszawa, Okęcie, 14 czerwca
Trzecia pielgrzymka Jana Pawła II do Polski: przemówienia, dokumentacja, teksty, red. Maria Nowaczyńska, Dorota Strzałko, Poznań–Warszawa 1987.