„Tu Radiostacja «Solidarność»”! Na UKF 70,1 MHz o 21.00, osiem minut — bez zakłóceń! Audycja bardzo dobrze słyszalna. Prośba o mruganie światłem; o ile się dobrze słyszy — razy trzy, średnio — razy dwa, źle — raz. Potem informacja o internowanych (ponad 4 tysiące), bitych i szykanowanych oraz ballada o górnikach w kopalni „Piast”.
Szykowaliśmy się wcześniej na Radio „S”. Szykowaliśmy magnetofony, sprawdzaliśmy po sto razy i — radość niesamowita! Wszyscy na piętrze słyszeli dobrze. I do okien — mrugają! W gąszczu okien większość mruga — to nasi! Lecimy na drugą stronę domu — mrugają! Od początku stanu wojennego, a może dłużej, nie widać było tak radosnych ludzi.
To był niezwykły zastrzyk radości i nadziei. Że się udało, że ubectwo nie dało sobie rady, że nas tyle. I zarazem wdzięczność, i zaraz strach o tych, co Radio „S” zmajstrowali.
Warszawa, 12 kwietnia
Stan wojenny. Ostatni atak systemu, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2006.