Dziś pierwszy cudownie piękny żniwny dzień. [...] O piątej poszłyśmy z Anną do Łazienek. Zadziczone i zapuszczone, ale w drzewostanie prawie nie ma strat. Pałac w znacznej części wypalony. Zewnętrzne mury całe stoją. Teatr mało uszkodzony. Przyjemne wrażenie gęstej zieleni, wielkich drzew, autentycznie błękitnego nieba.
Warszawa, 15 lipca
Maria Dąbrowska, Dzienniki powojenne, t. 1, 1945–1949, Warszawa 1996.