W nocy 5/6 stycznia 1945 zlikwidowałem z por. „Ostoją” na kolonii Jakubowskie komendanta posterunku milicji w Boćkach — Michała Zielińskiego, współpracownika NKWD, a także starszego lejtnanta Aleksandra Dokszyna ze SMIERSZ-a, rozpracowującego miejscową siatkę AK. Dostał moje trzy kule w legitymację pod mundurem, na sercu. Było w niej pozwolenie na dokonywanie aresztowań do pułkownika włącznie. „Wićka” i „Kukułka” w tym czasie obstawiali dom.
Boćki, 6 stycznia
Z ziemi polskiej do Polski, „Karta” nr 36/2002.