Radiogram
Gen. Przewłocki, Mottola,
dla — płk. Hańcza
Baza Nr 11
Na depeszę T.H. i 101715B.
1. Zrobiłem natychmiast wszystko co w mojej mocy i uzyskałem zapewnienie jak najdalej idącej interwencji.
Jesteśmy do głębi wstrząśnięci tragedią stolicy.
2. Proszę wysłać do Warszawy następującą depeszę:
„Zrobiłem wszystko, co w mej mocy, by Wam pomóc. Każdem tętnem krwi i myślą jesteśmy z Wami. Oddajemy hołd najwyższy Waszemu bohaterstwu. Serce nam się krwawi na myśl o tragedii naszej stolicy. Nie upadajcie na duchu. Bóg da, prędko przyjdzie czas, że razem weźmiemy całkowity krwawy odwet.
Anders”
12.8.44
Otrzymane 13 VIII, 22.00
Zaszyfr[owane] 13 VIII, 22.30
Nad[ane] 14 VIII, 9.17
Michał Zarzycki, Anders wobec Powstania, Karta nr 42, 2004.
Dzisiaj dostaliśmy barykadę na Jezuickiej przy Kanonii. Budowaliśmy ją właściwie sami – pod dowództwem pchor. Edka „Kańskiego” - z worków z cukrem i kaszą oraz mebli z pobliskich mieszkań i cegieł. Niemcy podpalili rano katedrę, czym wypłoszyli nas ze stanowisk wewnątrz, i ostrzeliwali nas potem jeszcze z granatników przy budowie barykady.
Nie mogliśmy nic poradzić na pożar w katedrze. Patrzyliśmy tylko w bezsilnym gniewie na palący się dach, który mógł lada chwila runąć i zniszczyć całe wnętrze. Na szczęście wieczorem ogień się zmniejszył i nie było już takiego żaru wewnątrz murów.
Warszawa, 12 sierpnia
Teresa Potulicka-Łatyńska, Dziennik powstańczy 1944, Warszawa 1998.