Dziś wypada smutna rocznica bestialskiego zlikwidowania żydowskiego getta w Warszawie. Likwidacja Żydów kontynuowana jest przez hitlerowców od wielu już lat. Epilogiem tej zbójeckiej działalności była zagłada pozostałej przy życiu garstki Żydów w Warszawie. [...]
19 kwietnia 1943 r. garstka Żydów, przeważnie ludzi młodych, zdecydowała stawić czoło przeważającym siłom wroga. Mieli przed sobą po zęby uzbrojonego przeciwnika, zdecydowanego stosować najbardziej brutalne środki walki, aby poskromić „bezczelność” pariasów. Skazani byli z góry na zagładę. Bo cóż mógł zwojować człowiek, nawet najbardziej zdeterminowany, wobec okrutnego wroga, osamotniony, pozbawiony nadziei pomocy. Mógł być tylko zniszczony. Ta beznadziejna walka przypominała biblijną legendę o potyczce między Dawidem a Goliatem. Tym razem jednak nie zakończyła się ona tak pomyślnie. Tym razem Dawid padł...
[...]
W walce powstańczej przeciwko hitlerowcom – wspólnego wroga całego społeczeństwa – ostatnie tchnienie wydało blisko 50 tysięcy bojowników, ich matki, żony i dzieci. Ich krew nie da się niczym zmyć z rąk zbójców esesowskich oraz ich popleczników. Dzisiaj, w pierwszą rocznicę ich tragicznej śmierci łączymy się pamięcią z ofiarami tego bestialstwa, wyrażając jednocześnie głęboką pogardę dla morderców hitlerowskich.
Warszawa, 19 kwietnia
Leon Guz, Targowa 64. Dziennik 27 I 1943–11 IX 1944, Warszawa 1990.