Kilka dni temu była grubsza awantura na Długiej (podobno w N 46); była podobno strzelanina, przyczem zginęło kilku Niemców; mówią że chodziło o drukarnię, inni mówią, że chodziło o stację nadawczą; wg jeszcze innej wersji znaleziono coś 30 karab[inów] maszynowych niemieckich nowych; podobno wszystkich mieszkańców domu, od 10 lat wzwyż, aresztowano.
Rozplakatowano ogłoszenie, że 70 Polaków zostało skazanych na śmierć za napady na Niemców, posiadanie broni i pomaganie zamachowcom. Wyroki wykonano.
Rozplakatowano, że polska ludność Warszawy za powyższe przestępstwa ma zapłacić do 10 III kontrybucję w wysokości 10 milionów złotych i że od 13 II do 20 II godzina policyjna zostaje przesunięta z 20tej na 19tą godzinę.
[...] Ceny rosną. Chleb razowy od dłuższego czasu 12 zł/kg, mąka pszenna wyżej 30, cukier 90, nawet żądają 95, słonina 180, jaja tańsze po 5 zł.
Wczoraj była łapanka przy Dworcu Głównym spośród odjeżdżających i przyjeżdżających, a więc łapanka trwa dalej...
Warszawa, 12 lutego
Franciszek Wyszyński, Dzienniki z lat 1941-1944, Warszawa 2007