22 czerwca
Grom z jasnego nieba. [...] Żydzi są przerażeni. Nikt nie chce widzieć Niemców na oczy, ale wszyscy są przekonani, że wkroczenie ich to już nie kwestia dnia, lecz godzin. Uchodźcy nie mają tu swoich rzeczy, więc prędzej decydują się na ucieczkę, choć mało kto wierzy w skuteczność, mając już praktykę, że Niemcy wszędzie potrafią doścignąć. [...]
28 czerwca
Od nocy do wieczora przebywamy w schronach. Bombami nie przejmujemy się wcale, ale smutni jesteśmy i bezradni, przybici i zrezygnowani. Już dawno stwierdziłem, że wszystko trzeba w życiu przeżyć. Że Niemców nie można uniknąć. Tak, poznamy dolę żydowską u Hitlera. Trzeba na najgorsze być przygotowanym i ze stoicyzmem przyjąć wszystko, co nas spotka.
Lwów
Archiwum Ringelbluma. Dzień po dniu Zagłady, red. Marta Markowska, tł. z jidysz Sara Arm, Ośrodek KARTA, Dom Spotkań z Historią, Żydowski Instytut Historyczny, Warszawa 2008.