Łączenie się dzielnic jest złączeniem się poszarpanego ciała, zagojeniem blizn. Mimo pozornego separatyzmu istnieje jedna myśl, aby Polska była jedna i cała. Musi być poświęcenie, muszą być ofiary. W chwili, kiedy nosi się na sobie przekleństwo rządów obcych, zjednoczenie rzeczywiste pozwoli oprzeć się nawale obcej. Starajmy się, aby te próby ciężkie były istotnymi, aby Polska mogła odtąd pracować clla siebie.
Tczew, ok. 10 września
Wincenty Witos, Przemówienia, oprac. Józef Ryszard Szaflik, Warszawa 2007.
Dawniej mieszkali tu Niemcy z Wami i dziś mieszkają, tylko że dawniej rządzili oni, a dziś my rządzimy. Polska jednak nie będzie tworzyć praw wyjątkowych dla nikogo – równe są prawa dla wszystkich. Nie możemy wzorować się na państwie, które czyniło inaczej.
Pójdziemy śladem państw cywilizowanych. W tym kierunku postępować będziemy i mam nadzieję, że Polskę ugruntujemy.
Starogard, ok. 10 września
Wincenty Witos, Przemówienia, oprac. Józef Ryszard Szaflik, Warszawa 2007.