Dużo się u nas mówiło i mówi o tym, że społeczeństwo nie odczuwa wojny, którą od półtora roku prowadzimy, że trzyma się z dala od niej, że cały ciężar pozostawia nielicznemu wojsku, o które mało się troszczy. Ja bym tego zarzutu nie stawiał i jestem głęboko przekonany, że społeczeństwu czyni on krzywdę niezasłużoną. [...]
Społeczeństwo odczuje, że w takich chwilach można nie tylko czekać na rozkaz i niejako na pozwolenie bronienia Ojczyzny, lecz można garnąć się do tej obrony ochotniczo. [...] Uważam to po prostu za konieczność. Wszak płynie taka dążność w tej chwili z ducha narodu, który rozumie, iż walka toczy się o wolność i nawet o byt.
Warszawa, 8 lipca
Stanisław Stroński, Pierwsze lat dziesięć (1918-1928), Lwów 1928.
Przewodniczący udziela głosu radnemu [Mieczysławowi] Engielowi, który [...] w imieniu grupy radnych [Chrześcijańsko-Narodowej] składa wniosek nagły treści następującej:
„[Wzywamy] Radę Miejską do powzięcia uchwały treści następującej:
W chwili, gdy cały naród chwyta za broń, by odeprzeć barbarzyńską nawałę, godzącą w byt i wolność Ojczyzny, wywalczonej bohaterską krwią naszego żołnierza, Rada Miejska m[iasta] Wilna jako jedyne, powołane drogą powszechnych wyborów przedstawicielstwo ludności Wilna, zwraca się do władz wojskowych i cywilnych z żądaniem, by spełniając patriotyczną wolę ludności, powołały niezwłocznie do wojska te roczniki, które w innych dzielnicach Rzeczypospolitej pełnią już tę szczytną służbę.
Rada Miejska poleca Magistratowi przesłanie niniejszej uchwały Radzie Obrony Państwa na ręce Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza W[ojska] P[olskiego], Naczelnemu Dowództwu Frontu Północnego i Komisarzowi Generalnemu Ziem Wschodnich.”
W ślad za tym odczytany został projekt odezwy do ludności miasta, którą to odezwę wnioskodawcy proponują wydać w imieniu Rady Miejskiej. Treść odezwy:
„Obywatele miasta Wilna! W poważnej chwili próby dziejowej Rada miasta Wilna, jako powołana do reprezentowania Was wobec całego narodu, uważa za swój obowiązek zwrócić się do Was z niniejszym wezwaniem.
Barbarzyński wróg sięga po naszą wolność, życie i mienie. Młode Państwo Polskie wytęża wszystkie swoje siły, by oprzeć się groźnej nawałnicy i nie pozwolić wydrzeć sobie tej ziemi, przepojonej krwią męczenników za wolność, usianej grobami żołnierza, który przed rokiem tę wolność nam przywrócił. Ale wielki naród w chwilach najcięższych doświadczeń składa świadectwo swojej wielkości, patrzmy śmiało w twarz niebezpieczeństwu i bądźmy godni Narodu, którego cząstką jesteśmy. W obronie rodzinnego miasta, w obronie całej naszej Ojczyzny i wszystkiego, co dla nas jest święte i drogie, zdobędziemy się na hart ducha, na energię i wolę, na poświęcenie i ofiarność, które dadzą nam dość siły, by stawić czoło wrogowi i odnieść triumf ostateczny.
[...] Wilnianie, pamiętajcie o tym, by miasto nasze z podniesionym czołem mogło stanąć przed sądem historii, by wnukowie Wasi nie potrzebowali rumienić się ze wstydu za Was. Dajcie im możność stwierdzić z dumą, że miasto Wilno w decydującej chwili dziejowej chlubnie spełniło swój obowiązek i przyczyniło się do ostatecznego zwycięstwa nad wrogami. [...]”
Wilno, 8 lipca
Jarosław Wołkonowski, Miasto polsko-żydowskie, „Karta” nr 34/2002.
Bracia w Izraelu!
Wybiła godzina. Wróg wschodni, którego dłoń ciężką Polska odczuwała w ciągu stu z górą lat, znów stanął u wierzei kraju, chcąc je wywalić i ziemię naszą zwyczajem swoim zniszczyć w ogniu i utopić we krwi.
W ciężkiej tej godzinie świętym nakazem dla wszystkich nas jest wziąć broń do ręki i oddać się pod rozkazy Naczelnego Wodza. Tak czyniliśmy ongi w Ziemi Obiecanej, tak czynili na ziemi tej w latach powstań przodkowie nasi, tak uczynili bracia nasi w krajach koalicji, tak uczynimy dziś i my – młodzi i starzy!
Precz z urazami, kiedy nad krajem zawisa groza, wszak idziemy bronić nie naszych wrogów wewnętrznych, tylko ziemi, której nikt z nas kochać nie przestanie.
Czynem wspólnym da Bóg ciemięzcę wschodniego odeprzemy.
Do broni!
Warszawa, 8 lipca
Rafał Żebrowski, Dzieje Żydów w Polsce. Wybór tekstów źródłowych 1918–1939, Warszawa 1993.