Jego Magnificencja dotknął tej mojej słabostki, że pewne rzeczy kocham bardziej niż inne, z czego jednakże nie należy wyciągać wniosku, abym miał waszą wszechnicę otaczać mniejszą czcią i miłością niżeli inne. Albowiem rozumiem, że jako Naczelnik Państwa nie mogę być naczelnikiem ani żadnej grupy lub stronnictwa, ani też jakiegokolwiek miasta; jestem Naczelnikiem całego narodu i wszystkich jego warstw.
W dzieciństwie moim ciągle mi szeptano w uszy tzw. mądre przysłowia: „Nie dmuchaj pod wiatr!”, „Głową muru nie przebijesz!”, „Nie porywaj się z motyką na słońce!” Doszedłem później do tego, że silna wola, energia i zapał mogą te właśnie zasady załamać. I obecnie, kiedy stoimy wobec wielkich zadań dalszej budowy państwa polskiego, właśnie potrzeba nam ludzi, którzy potrafią tej starej mądrości tych przysłów się przeciwstawić...
Lublin, 11 stycznia
Józef Piłsudski, O państwie i armii, t. 1, Wybór pism, wybrał i oprac. Jan Borkowski, Warszawa 1985.