W trosce o spokój, jedność i braterstwo Narodu, aby uniknąć pogłębiającego się rozdarcia między władzami państwowymi a społeczeństwem oraz by nie dopuścić do urażenia tak wyostrzonego dziś wśród młodzieży poczucia sprawiedliwości, postulujemy:
1) uwolnić młodzież zatrzymaną w więzieniach i aresztach;
2) powściągnąć drastyczność stosowanych metod karania i śledztwa, o czym przenikają wiadomości do społeczeństwa;
3) wpłynąć na prasę, by informowała opinię publiczną zgodnie z rzeczywistością lub przynajmniej by tendencyjnymi naświetleniami nie drażniła młodzieży i społeczeństwa;
4) wpłynąć skutecznie na władze bezpieczeństwa, by nie stosowały anachronicznych środków represji, tak bardzo skompromitowanych we wspomnieniach naszego Narodu.
Warszawa, 21 marca
Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945–89, oprac. Peter Raina, t. 2: Lata 1960–74, Poznań 1995.
Z godziny na godzinę rośnie liczba strajkujących. Atmosfera festynu, radosnego poczucia solidarności. Śpiewy chóralne i solowe, przerywane co jakiś czas wystąpieniami z „ambony” (balkonik na głównych schodach, pomiędzy I i II piętrem). Wokół gmachu gromadzą się mieszkańcy Warszawy. Zaczynają podawać nam napoje, żywność i papierosy. Kiedy pod koniec pierwszego dnia strajku wchodzę do jednego z punktów żywieniowych, widzę na środku sali ogromny, dwumetrowy stos wędlin, a pod ścianami „góry” pomarańczy, bananów i innej żywności.
Warszawa, 21 marca
Bogdan Czajkowski, Bunt grzecznej Politechniki, „Gazeta Polska” nr 12/1998.
Obawiamy się, Towarzyszu Wiesławie, że nasza decyzja pozostania w nocy na terenie UW, powzięta po Waszym przemówieniu, może wyglądać z pozoru, lub może być Wam przedstawiona, jako akt nieufności. Z całym naciskiem oświadczamy, że tak nie jest. Doceniamy w pełni Wasze oświadczenie, iż rezolucje studenckie uchwalane na legalnych wiecach zostaną przestudiowane, i rozumiemy też w pełni, że z chwilą kiedy ma się to odbyć z Waszym udziałem, na czym nam bardzo zależy, sprawa wymaga pewnego czasu. Decyzja strajku wynikła z całej serii motywów. Dla jednych była to przede wszystkim reakcja goryczy na oświadczenia prasowe, dla innych — akt solidarności z uczelniami, które wcześniej rozpoczęły strajk okupacyjny. Dla wszystkich — sposób podkreślenia wagi, jaką przywiązują do zgłaszanych rezolucji. Liczymy, że nie potraktujecie naszej decyzji jako błędu, a przynajmniej jako wielkiego błędu.
Jeśli uznalibyście nasze posunięcie za błąd, to chyba wolno nam twierdzić, że nie wynikało ono z innych pobudek, jak z troski o nasze cele. Nasze cele to współdziałanie w budowie Polski socjalistycznej, w umacnianiu sojuszu ze Związkiem Radzieckim, w pogłębianiu demokracji socjalistycznej w Polsce. Nasza bezpośrednia troska to dążenie do wlania bogatszej treści w te formy życia studenckiego, które już skostniały, do pogłębienia więzi z profesurą. Wiemy dobrze, że bez Was nie osiągniemy tego celu. Wierzymy, że przy Waszym zrozumieniu i opiece ruch studencki, choć przecież nie od początku dojrzały, będzie służył dobru Polski Ludowej, która Wam tak głęboko leży na sercu.
Warszawa, 21/22 marca
Czesław Bobrowski, Wspomnienia ze stulecia, Lublin 1985.
Jesteśmy dumni, że młodzież naszej Uczelni okazała w swych wystąpieniach bezkompromisową wolę walki z fałszem, obłudą i zakłamaniem, przeciwstawiła się brutalności i panowaniu wilczych praw w naszym społeczeństwie, okazała wrażliwość na sprawy społeczne, równocześnie deklarując uczucia patriotyczne i wierność socjalistycznej idei. Mimo iż ostatnie wydarzenia rozpętały namiętności, nikt nigdy nie szermował reakcyjnymi hasłami antyradzieckimi czy antypaństwowymi. Jednomyślna manifestacja młodzieży posiada ściśle określone treści postępowe i bez znaczenia jest fakt, kiedy i z jakiej przyczyny została zapoczątkowana. Oficjalna wersja o rzekomych inspiratorach zajść, rekrutujących się spośród niezidentyfikowanych tzw. bankrutów politycznych i ich wpływie na umysły młodzieży, jest w stosunku do nas prymitywnym, demagogicznym kłamstwem.
Stwierdzamy, że poszukiwanie winnych w społeczeństwie polskim zamiast poddania krytyce polityki wewnętrznej naszego państwa, stwarzającej atmosferę, bez której nie mogłoby dojść do ostatnich wydarzeń, nie prowadzi do celu. [...] Jednocześnie w głębokim przeświadczeniu o odpowiedzialności wobec najszczytniejszych tradycji walk studentów o sprawiedliwość i prawdę, wobec ideałów cywilizacji, o odpowiedzialności za uratowanie honoru studenta Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wobec społeczeństwa i historii w tych dramatycznych chwilach nasza postawa jest zdecydowana. Mimo represji i stosowania metod zastraszających, z tą samą co poprzednio mocą podtrzymujemy nasze żądania. Żądamy zamieszczenia w środkach masowego przekazu prawdziwej wersji wydarzeń, obalenia oszczerstw i kłamstw, jakimi karmi się do tej pory społeczeństwo, żądamy zwrócenia należnego nam dobrego imienia, żądamy kary dla winnych brutalnego gwałtu dokonanego przez organa ORMO i MO w dniach 8 i 9 marca i później w stosunku do aktywnych w czasie ostatnich zajść. Ostro protestujemy przeciw aktom gwałcenia prawa i Konstytucji PRL. Żądamy rzetelnej informacji w środkach masowego przekazu, nie chcemy czerpać wiadomości z takich źródeł, jak np. rozgłośnia Wolna Europa, która mimo iż obecnie podaje prawdziwą wersję zajść w Polsce, w samej zasadzie jest antysocjalistyczna i antyradziecka. Między innymi żądamy krajowej informacji publicznej, która nie kłamałaby.
Warszawa, 21 marca
Jerzy Eisler, Polski rok 1968, Warszawa 2006.