Polacy też mają kożuchy, a nie są oni sojusznikami Niemiec ani przyjaciółmi Ukraińców. Dlatego obowiązuje ich to samo zarządzenie co Żydów. Wszystkie kożuchy i futra, rękawice, swetry, ciepłe szale mają być zniesione do gminy. Przestraszeni Polacy znoszą co mają; co lepsze — od razu znika. Po fakcie dowiadujemy się, że w tej sprawie nie było ścisłego zarządzenia władz niemieckich, lecz [wszystko] miało charakter dobrowolny. Zakpili z nas Ukraińcy.
Oleszyce, 20 stycznia
Ks. Józef Mroczkowski, Wojna w Oleszycach, „Karta” nr 24/1998.